REKLAMA
TYLKO U NAS

Koniec epoki WWW? Dziewięć na dziesięć logowań do banku idzie w mobile

Wojciech Boczoń2025-09-25 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2025-09-25 06:00

Telefon wygrał z przeglądarką. W II kwartale 2025 około dziewięć na dziesięć logowań do banków odbywało się w aplikacjach. Blik, szybkie przelewy, biometria i powiadomienia zrobiły swoje. Internetowa nie znikła, ale zmieniła rolę na „do większych spraw”. Sprawdzamy, co to znaczy dla zwykłego użytkownika i jak mądrze korzystać z apki.

Koniec epoki WWW? Dziewięć na dziesięć logowań do banku idzie w mobile
Koniec epoki WWW? Dziewięć na dziesięć logowań do banku idzie w mobile
fot. AI / / Bankier.pl

W II kwartale 2025 aplikacje bankowe wygrały z klasyczną bankowością internetową już nie na punkty, ale nokautem. Z naszych danych wynika, że około dziewięć na dziesięć logowań w największych bankach trafia dziś do kanału mobilnego. Przeglądarka została dla zadań okazjonalnych. Sprawy codzienne – podgląd salda, przelew, Blik, płatność telefonem – robimy w kilka sekund kciukiem.

Dlaczego wygrywa aplikacja

Po pierwsze szybkość. Aplikacja otwiera się natychmiast, logujesz się biometrią, autoryzacja przychodzi w tym samym miejscu. Po drugie wygoda. Telefon masz zawsze przy sobie, więc sprawdzisz konto w kolejce do kasy, w tramwaju albo na wakacjach. Po trzecie funkcje. Nowości wpadają najpierw do aplikacji: wnioski, potwierdzenia, limity kart, rozbijanie płatności na raty, płatności mobilne. Użytkownik widzi to w praktyce i zostaje w kanale, który oszczędza mu czas.

Internet nie znika, ale zmienia rolę

Bankowość internetowa nie zniknęła. Nadal jest potrzebna, gdy trzeba pobrać dłuższy wyciąg, porównać kilka miesięcy wydatków albo wypełnić dłuższy wniosek. Coraz częściej pełni jednak rolę „centrum archiwum”, a nie miejsca do codziennego klikania. To widać też w decyzjach instytucji. Niektóre banki i fintechy komunikują model app-first, a nawet ograniczają serwis www do podstawowych zadań. To wyraźny sygnał, w którą stronę idzie rynek.

Co mówią liczby

W badanych bankach udział logowań mobilnych przekracza zwykle 89–91 procent. Wyjątki zdarzają się rzadko i dotyczą raczej specyfiki bazy klientów niż kierunku zmian. Wniosek jest prosty: dla przeciętnego użytkownika aplikacja jest dziś domyślnym sposobem kontaktu z bankiem. Przeglądarka została „planem B”.

Czy to bezpieczne

Pytanie o bezpieczeństwo pada zawsze. Aplikacje mają przewagę, bo łączą kilka warstw ochrony: biometrię, PIN, autoryzację push, powiadomienia w czasie rzeczywistym. W praktyce szybciej zauważysz coś podejrzanego, bo telefon masz w ręku. Zasada jest prosta: aktualizuj system i aplikację, nie instaluj programów z nieznanych źródeł, nie klikaj w linki z SMS-ów podszywających się pod bank. Jeśli coś wygląda podejrzanie, zadzwoń na infolinię banku z numeru z oficjalnej strony, a nie z wiadomości.

A co z dostępnością i wygodą na dużym ekranie

Część klientów woli desktop. Przy firmowych płatnościach, eksporcie danych czy pracy na wielu rachunkach przeglądarka jest wygodniejsza. To normalne. Dlatego sensowny kompromis to model „mobile-first + web do zadań specjalnych”. W codziennym życiu wygrywa telefon, ale podstawowe funkcje przez www powinny być zapewnione. Jeśli aplikacja ma awarię albo zgubisz telefon, możliwość wejścia na konto przez stronę i szybkie zastrzeżenie karty to bezpieczeństwo, które daje spokój.

Co dalej: trzy scenariusze

Po pierwsze więcej „mobilnych skrótów”. Banki będą dalej rozdrabniać procesy na krótkie kroki, dopinać płatności jednym ruchem i podpowiadać gotowe działania. Po drugie prostsze cenniki na urządzeniach mobilnych. Jeżeli klient robi większość rzeczy w aplikacji, tam musi jasno widzieć limity i koszty. Po trzecie presja na stabilność. Skoro aplikacja jest sercem kontaktu z bankiem, to każda przerwa w działaniu boli bardziej.

Logowania pokazują, jak naprawdę używamy banku. Skoro dziewięć z dziesięciu wejść odbywa się przez telefon, to bankowość mobilna nie jest już dodatkiem. To główny kanał. Dla użytkownika oznacza to szybsze codzienne sprawy, dla banków – prostsze systemy i inwestycje w stabilność aplikacji. Internetowa nie znika, ale staje się zapleczem. W najbliższych latach ten podział ról raczej się utrwali.

Źródło:
Wojciech Boczoń
Wojciech Boczoń
analityk Bankier.pl

Ekspert z zakresu bankowości. Autor komentarzy, poradników, artykułów i raportów o bankowości skierowanych zarówno do branży, jak i jej klientów. Redaktor prowadzący branżowego serwisu PRNews.pl. Autor cyklu raportów "Polska bankowość w liczbach". Dziennikarz Roku 2013 według Kapituły Konkursu IX Kongresu Gospodarki Elektronicznej przy Związku Banków Polskich. Dwukrotnie nominowany do nagrody Dziennikarskiej im. Mariana Krzaka oraz laureat tej nagrody w 2014 r. Finalista Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Clubu Polska za 2019 r. Tel. 881 083 389.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
pogo0
Logowania logowaniami, ale jak dużo operacji jest wykonywanych na telefonie?
Ja osobiście mam raczej wynik 7/10 z telefonu, ale to głównie jak muszę poza domem na szybko coś sprawdzić, rozliczyć się z kupionego wspólnie kebsa czy piwa przelewem na telefon... Jednak poważniejsze rzeczy jak normlane przelewy robię tylko z kompa.
Logowania logowaniami, ale jak dużo operacji jest wykonywanych na telefonie?
Ja osobiście mam raczej wynik 7/10 z telefonu, ale to głównie jak muszę poza domem na szybko coś sprawdzić, rozliczyć się z kupionego wspólnie kebsa czy piwa przelewem na telefon... Jednak poważniejsze rzeczy jak normlane przelewy robię tylko z kompa.
Przy czym jedna sesja przed kompem to dla mnie ze 2-4 logowania z komórki aby potwierdzić transakcje. Czy to też zostało wliczone jako te kolejne?
zenonn
"Po pierwsze szybkość. Aplikacja otwiera się natychmiast, logujesz się biometrią, autoryzacja przychodzi w tym samym miejscu. Po drugie wygoda. Telefon masz zawsze przy sobie, więc sprawdzisz konto w kolejce do kasy, w tramwaju albo na wakacjach. Po trzecie funkcje. Nowości wpadają najpierw do aplikacji: wnioski, potwierdzenia,"Po pierwsze szybkość. Aplikacja otwiera się natychmiast, logujesz się biometrią, autoryzacja przychodzi w tym samym miejscu. Po drugie wygoda. Telefon masz zawsze przy sobie, więc sprawdzisz konto w kolejce do kasy, w tramwaju albo na wakacjach. Po trzecie funkcje. Nowości wpadają najpierw do aplikacji: wnioski, potwierdzenia, limity kart, rozbijanie płatności na raty, płatności mobilne. Użytkownik widzi to w praktyce i zostaje w kanale, który oszczędza mu czas."


Jak jest tak bezmyślny to może użyźnić glebę. Będzie rościł,. jęczał, laził latami po sądach? Stać go na prawników?
tomitomi
e-bankowanie , to robienie sobie problemów na życzenie !
pokiemony tak już mają !
sham69
desktop jest bezpieczniejszy.z prostego powodu : sa dwa odseparowane urzadzenia - robie cos na desktopie, a autoryzuje z SMSa ktory przychodzi na komorke. a jak robie wszystko z jednego urzadzenia (komorka) to potencjalne ryzyko i prosze nie wciskac ludziom kitu. malo tego : telefony maja z reguly zapewniona aktualizacje bezpieczenstwa desktop jest bezpieczniejszy.z prostego powodu : sa dwa odseparowane urzadzenia - robie cos na desktopie, a autoryzuje z SMSa ktory przychodzi na komorke. a jak robie wszystko z jednego urzadzenia (komorka) to potencjalne ryzyko i prosze nie wciskac ludziom kitu. malo tego : telefony maja z reguly zapewniona aktualizacje bezpieczenstwa przez dwa lata od zakupu/wypuszczenia modelu. tylko dwa!.prosze sprawdzic. potem jestesmy narazeni na ataki. z desktopem (szczegolnie takim z Linuksem) nie ma problemu z bezpieczenstwem. a nawet jak ktos sie wlamie to musialby miec dostep do telefonu. Banki wciskaja aplikacje bo to pewnie wiecej mozliwosci reklam i kontrolowania (zbierania danych). jak ja sie loguje raz na pare dni poprzez WWW to bank niewiele danych zbierze. Wygodne (aplikacja) nie znaczy lepsze. raczej wrecz przeciwnie.
oczywiscie kazdy musi decydowac za siebie.
zoomek
Przecież aplikacje to też internet. To tak jakby twierdzić że autobus to nie pojazd.

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki