REKLAMA
TYLKO U NAS

Prawie 30 tys. zł dla pracownika. Firma chciała przechytrzyć system

2025-09-25 12:17, akt.2025-09-25 12:50
publikacja
2025-09-25 12:17
aktualizacja
2025-09-25 12:50

Toruńska firma produkująca opakowania kartonowe i suchy lód będzie musiała zapłacić zwolnionym niedawno pracownikom po blisko 28 tys. zł razem z ustawowymi odsetkami. Właściciel zakładu chciał zredukować zatrudnienie, jednak zamiast zgłosić zwolnienia grupowe, wręczył wypowiedzenia argumentując ten fakt niską wydajnością. Poszkodowani wygrali w sądzie – poinformowała Gazeta.pl

Prawie 30 tys. zł dla pracownika. Firma chciała przechytrzyć system
Prawie 30 tys. zł dla pracownika. Firma chciała przechytrzyć system
fot. Łukasz Dejnarowicz / / Forum

Kilkanaście osób zatrudnionych w toruńskim przedsiębiorstwie produkującym opakowania kartonowe i suchy lód, na początku tego roku otrzymało wypowiedzenia z powodu niskiej wydajności, mimo że wcześniej nikt ich nie informował o tym, że jest ona niewystarczająca. Dlatego też pięć z nich zdecydowało się wnieść sprawę do sądu, która została wygrana.

Zgodnie z wyrokiem, każdy z nich otrzyma od pracodawcy odprawę wynikającą z rozwiązania umowy o pracę z przyczyn niedotyczących pracownika w wysokości 13 998 zł oraz odszkodowanie za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę w tej samej wysokości, czyli łącznie 27 966 zł. Do kwoty tej zostaną doliczone ustawowe odsetki.

Jednych zwolniono, innym zmieniono umowy

Zdaniem właściciela firmy cytowanego przez serwis Gazeta.pl "wydajność obsługi maszyn wymagała jednocześnie określonej wydajności pracy ze strony pracowników, o czym pracownicy byli wielokrotnie informowani. Maszyny te generowały bardzo wysokie koszty, a ich użycie było opłacalne wyłącznie przy określonym poziomie produkcji". Natomiast jego zdaniem, wydajność zwolnionych pracowników była o połowę niższa od wymaganej, co sprawiało, że produkcja była nieopłacalna. Okazało się jednak, że równocześnie z przeprowadzonymi zwolnieniami, pozostali pracownicy otrzymali propozycję znacznie gorszych umów.

Prawdziwy powód zwolnień był inny

W trakcie sprawy okazało się, że rzeczywistym powodem redukcji zatrudnienia nie była niska wydajność pracowników, ale problemy ekonomiczne wynikające z przestarzałego parku maszynowego, rosnących kosztów produkcji, działań konkurencji oraz spadku zamówień. Natomiast pracodawca, aby ukryć kosztowne zwolnienia grupowe, jako powód wypowiedzenia podał "negatywny wynik kontroli wydajnościowej pracownika". Tymczasem wcześniej ani razu nie zwracano nikomu na to uwagi, ale także nigdy nie prowadzono żadnej weryfikacji wydajności w zakładzie.

KW

Źródło:
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (1)

dodaj komentarz
szczecinianin
Komuna to mało powiedziane,czemu nie mogą mnie zwolnić od tak bez powodu jak w U.S.A.
Tylko musi się pracodawca tłumaczyć ,dziwne te przepisy.
Ja mogę ,rzucić pracę z dni na dzień i się nie muszę tłumaczyć ,Ci pracodawcy to nie mają łatwego życia w tej rzeczywistości.

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki