W najbliższych miesiącach skala deflacji będzie nadal stopniowo maleć, w kolejnych kwartałach wzrosnąć powinna dynamika inwestycji - uznała RPP w komunikacie uzasadniającym pozostawienie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie.


„Nigdy się nie mówi nigdy. Obserwujemy gospodarkę. Ja osobiście przewiduję, że w pewnym momencie – ale nie w tym roku - przejdziemy do podwyżek, co będzie związane z poprawą dynamiki wzrostu gospodarczego” – odpowiedział prezes NBP Adam Glapiński na pytanie o możliwość obniżek stóp procentowych w Polsce.
„Mam nadzieję, że będziemy podwyższać stopy procentowe od początku roku 2018. Będziemy się przygotowywać do wyhamowania gospodarki, aby nie popadła w jakieś nadmierne przegrzanie. To jest moje osobiste zdanie, a nie oficjalne stanowisko NBP. Przypuszczam, że w przyszłym roku nie będzie podstawy do podwyżek stóp” – zapowiedział szef NBP.
"Bieżące dane wskazują, że dynamika PKB w III kw. była prawdopodobnie zbliżona do obserwowanej w poprzednim kwartale. Głównym czynnikiem wzrostów pozostaje stabilnie rosnący popyt konsumpcyjny, wspierany przez systematyczną poprawę sytuacji na rynku pracy, korzystne nastroje gospodarstw domowych oraz wypłaty świadczeń wychowawczych w ramach programu "Rodzina 500 plus"" - napisano w komunikacie RPP.
W ocenie Rady, obecny poziom stóp sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu. „Wzrost między 3% a 4% jest doskonały. W tym roku to 3,5% jest już nieosiągalne. W przyszłym roku spodziewamy się przyspieszenia względem tego roku.” - mówił Glapiński.
Zdaniem Rady, skala deflacji będzie stopniowo malała. "Inflacja to jest coś niedobrego. Każdy makroekonomista nie powinien się z niej cieszyć. Oczywiście minister finansów ma na ten temat odmienne zdanie." - powiedział prezes NBP. Na pytanie, kiedy pojawi się inflacja Glapiński odpowiedział: "Wolę unikać wskazania konkretnego momentu, ale jak tak rozmawiamy między sobą, to spodziewamy się, że w końcu tego roku, ale publicznie tego nie powiem. Bezpieczniej jest powiedzieć, że w przyszłym roku, na początku przyszłego roku. Nie ma jednak tego co tak nerwowo wyczekiwać, bo deflacja nie ma negatywnych skutków".
"W kolejnych kwartałach wzrosnąć powinna również dynamika inwestycji, czemu będzie sprzyjać dobra sytuacja finansowa firm, rosnące wykorzystanie ich zdolności produkcyjnych oraz stopniowe zwiększanie wykorzystania funduszy unijnych" - dodano.
„Wszyscy by chcieli wyjść z tego luzowania ilościowego, bo tak gospodarka na stałe nie może funkcjonować. Tak jak narkoman, gdy już się przyzwyczai, to ciężko mu wyjść z tego stanu. Tak samo przyzwyczaja się gospodarka.” – tak prezes Adam Glapiński odpowiedział na pytanie dotyczące ewentualnego ograniczenia programu skupu obligacji (QE) przez Europejski Bank Centralny.
RPP: obniżenie inwestycji związane z mniejszym wykorzystaniem środków z UE
Obniżenie inwestycji związane jest z przejściowym mniejszym wykorzystaniem środków z UE oraz niepewnością wśród przedsiębiorców - napisała Rada Polityki Pieniężnej w komunikacie po posiedzeniu, które zakończyło się utrzymaniem stóp procentowych na dotychczasowym poziomie.
Rada wskazała, że głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego pozostaje stabilnie rosnący popyt konsumpcyjny, wspierany przez systematyczną poprawę sytuacji na rynku pracy, korzystne nastroje gospodarstw domowych oraz wypłaty świadczeń wychowawczych w ramach programu Rodzina 500 plus.
"Dane o produkcji budowlano-montażowej wskazują, że nadal ograniczająco na aktywność gospodarczą oddziałuje spadek inwestycji. Obniżenie inwestycji jest związane z przejściowym zmniejszeniem wykorzystania środków unijnych po zakończeniu poprzedniej perspektywy finansowej UE oraz utrzymującą się niepewnością wśród przedsiębiorstw" - napisano w komunikacie.
Zaznaczono, że roczna dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych pozostaje ujemna, jednak skala deflacji stopniowo maleje i nadal będzie stopniowo malała. "Wzrost dynamiki cen będzie wspierany przez stabilny wzrost PKB, następujący w warunkach rosnącej dynamiki wynagrodzeń oraz zwiększonych świadczeń wychowawczych" - wyjaśnia RPP.
"W kolejnych kwartałach wzrosnąć powinna również dynamika inwestycji, czemu będzie sprzyjać dobra sytuacja finansowa firm, rosnące wykorzystanie ich zdolności produkcyjnych oraz stopniowe zwiększanie wykorzystania funduszy unijnych. Źródłem niepewności dla oczekiwanego kształtowania się aktywności gospodarczej i dynamiki cen jest ryzyko pogorszenia globalnej koniunktury oraz obniżenia cen surowców" - dodano.
PAP/Krzysztof Kolany