REKLAMA

Przeszacowany budżet zemści się na nas wszystkich

Krzysztof Kolany2012-09-05 09:34główny analityk Bankier.pl
publikacja
2012-09-05 09:34
Nawet obniżone szacunki przyszłorocznego budżetu zapewne i tak okażą się przeszacowane. Rząd liczy na 2,2% wzrostu PKB, ale powinniśmy się cieszyć, jeśli gospodarka w ogóle urośnie w 2013 roku. Dlatego bezrobocie będzie wyższe niż założone 13% i w przyszłym roku może sięgnąć nawet 15%. O planowanym przez rząd wzroście wpływów podatkowych możemy zapomnieć.

Jest to także budżet dalszego wzrostu wydatków państwa (o 6 mld zł), wzrostu deficytu (o 600 mln zł) i nieustannego przyrostu długu publicznego, co w dalszej perspektywie grozi przekroczeniem konstytucyjnego limitu zadłużenia 60% w relacji do PKB. Sytuacja gospodarcza najprawdopodobniej zmusi rząd do nowelizacji budżetu.



Czy założenia budżetowe na 2013 rok nie są przesadnie optymistyczne? Czy uda się opanować inflację? O propozycji budżetowej rządu rozmawiają Analitycy Bankier.pl - Jarosław Ryba i Piotr Lonczak.


Ministerstwo Finansów znów poszuka oszczędności w naszych kieszeniach. Podwyżka głównej stawki VAT do 25% jest niemal pewna. Niewykluczony jest też „skok na OFE” w stylu węgierskim, czyli nacjonalizacja środków zgromadzonych w funduszach emerytalnych. Taka góra pieniędzy (240 mld zł) stanowi nieodpartą pokusę dla każdego rządu rozpaczliwie poszukującego pieniędzy na finansowanie rozdętych wydatków publicznych.

»Rząd przyjął kryzysową wersję budżetu


Zamiast podnosić podatki, rząd mógłby zdecydować się na cięcia wydatków. Ale zapewne tego nie uczyni, obawiając się spadku poparcia wyborców. A wystarczyłoby zawiesić waloryzację emerytur i rent, abyśmy tylko w przyszłym roku zaoszczędzili 8 mld złotych. Jeszcze większe oszczędności przyniosłaby redukcja niepotrzebnej i często wręcz szkodliwej biurokracji. Ale gdzie wtedy pracowaliby krewni i znajomi członków partii rządzących?

Krzysztof Kolany
Główny Analityk Bankier.pl
Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.

Tematy
Ranking kont firmowych z rachunkiem walutowym

Ranking kont firmowych z rachunkiem walutowym

Komentarze (16)

dodaj komentarz
~ala matias
Najważniejsze jest, żeby Kaczor nie dostał się do władzy, bo wtedy to będzie państwo policyjne i ogólna katastrofa. Platforma robi z ludzi idiotów na każdym kroku, ale slepy wyznawca i tak nie zauważy, że robią go we wściekłe bambuko. Na publi.pl znajdziecie wiele artykułów o tym, ja za czasów rządów Platformy wzrosła Najważniejsze jest, żeby Kaczor nie dostał się do władzy, bo wtedy to będzie państwo policyjne i ogólna katastrofa. Platforma robi z ludzi idiotów na każdym kroku, ale slepy wyznawca i tak nie zauważy, że robią go we wściekłe bambuko. Na publi.pl znajdziecie wiele artykułów o tym, ja za czasów rządów Platformy wzrosła biurokracja
~emeryt
Weź sobie nieogoleńcu zawieś wypłatę. Emeryt nie może zmienić "pracodawcy" a ty możesz. Emerytura to nie łaska. Zachowanie realnej wartości emerytur, właśnie poprzez coroczne waloryzacje, to istota zabezpieczenia społecznego.
Chyba nawołujesz do olania Konstytucji.

jak to po bronkowemu muwiom "ogarnij się
Weź sobie nieogoleńcu zawieś wypłatę. Emeryt nie może zmienić "pracodawcy" a ty możesz. Emerytura to nie łaska. Zachowanie realnej wartości emerytur, właśnie poprzez coroczne waloryzacje, to istota zabezpieczenia społecznego.
Chyba nawołujesz do olania Konstytucji.

jak to po bronkowemu muwiom "ogarnij się chłopie"
~buba
Do roboty pasozycie-emerycie jesteście wg badań najzamożniejszą grupa po prywatnych
przedsiębiorcach i najwyższy czas żebyście sie też dołożyli do konającego budżetu a nie nosili tylko setki tysięcy i mln zł do pana Plichty
~emeryt odpowiada ~buba
powiedz to swemu ojcu !?
~gazda
Vat 25%, zamroż.. płac budż., wprowadzenie podatku katastralnego, gminy podwyższą czynsze itp, a spowoln gosp. i bezrobocie i tak wzrosną bo hamowano gospodarkę podatkami już wcześniej. Ende.
~pomysla mam
Donek miał ochotę zmniejszyć zatrudnienie urzędników. Teraz mu przeszło bo zwala wszystko na samorządy. Panie donek pomysła mam jak to zrobić. Zamroź pan płace w budżetuffce i zobaczysz pan jaki bendzie przeciong w użednah.
czuwaj
~core_saint
amarant.... widzę, że należysz do "młodych i wykształconych"...
Po pierwsze to OFE nie operuje budżetowymi finansami tylko składkami ludzi a to jest mała róznica. Po drugie OFE jest zobowiązne kupować obligacje państwowe w wysokości 60% składek co oznacza, że państwo sprzedało produkt a teraz go zabierze i sprzeda ponownie.
amarant.... widzę, że należysz do "młodych i wykształconych"...
Po pierwsze to OFE nie operuje budżetowymi finansami tylko składkami ludzi a to jest mała róznica. Po drugie OFE jest zobowiązne kupować obligacje państwowe w wysokości 60% składek co oznacza, że państwo sprzedało produkt a teraz go zabierze i sprzeda ponownie... lol... by żyło się lepiej
~amarant
Widzę, że zaczyna się dyskusja o OFE ponownie i ponownie powtarzane są hasła oględnie mówiąc mocno dyskusyjne. Po pierwsze pieniądze po wpłacie do OFE nie są już tak naprawdę nasze, a poza tym gdyby nie było OFE, to te same pieniądze wpłacane były by do ZUS-u. W tej chwili ubytek w ZUS-ie musi być uzupełniany pieniędzmi budżetowymi.Widzę, że zaczyna się dyskusja o OFE ponownie i ponownie powtarzane są hasła oględnie mówiąc mocno dyskusyjne. Po pierwsze pieniądze po wpłacie do OFE nie są już tak naprawdę nasze, a poza tym gdyby nie było OFE, to te same pieniądze wpłacane były by do ZUS-u. W tej chwili ubytek w ZUS-ie musi być uzupełniany pieniędzmi budżetowymi. W tym sensie można moim zdaniem uznać, że pieniądze w OFE są budżetowe. Budżet więc wpłaca je to OFE, co skutkuj gigantycznym zadłużeniem, które oczywiście musi być obsługiwane, a jest to właśnie ten reklamowany zysk OFE na obligacjach. Na akcjach jest jeszcze chyba gorzej, bo tu są większe straty. Pikanterii dodaje fakt, który wczoraj podały media , że średnia pensja w PTE to ok. 8 tys. zł. I tu chyba są te konfitury, których całe lobby tak głośno i zajadle broni.
~Greeder odpowiada ~amarant
Właśnie. Pieniądze w OFE można w jakimś tam amarantowym sensie uznawać za budżetowe. A w ZUSie SĄ budżetowe. Wolę, żeby były MOJE.
~amarant odpowiada ~Greeder
Każdy by tak chciał, ale to tylko złoty sen, po którym przyjdzie płacić rachunek obecnie ćwierć biliona zł.! To są realia, o których trzeba myśleć, a nie tylko marzyć!

Powiązane

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki