REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Przełomowy głos z TSUE? Uderza w Izbę Kontroli Sądu Najwyższego

2025-04-10 10:23, akt.2025-04-10 11:35
publikacja
2025-04-10 10:23
aktualizacja
2025-04-10 11:35

Rzecznik generalny TSUE w czwartek stwierdził, że sąd krajowy jest zobowiązany pominąć orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, ponieważ nie spełnia ona wymogów sądu. Chodzi o uchylenie wyroku w sprawie nieuczciwej konkurencji na rynku czasopism z krzyżówkami.

Przełomowy głos z TSUE? Uderza w Izbę Kontroli Sądu Najwyższego
Przełomowy głos z TSUE? Uderza w Izbę Kontroli Sądu Najwyższego
/ Europejski Trybunał Sprawiedliwości

Do TSUE zwrócił się z pytaniami prejudycjalnymi Sąd Apelacyjny w Krakowie. Pytał, czy skład orzekający Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, który uchylił prawomocny wyrok sądu powszechnego, spełnia wymogi sądu w rozumieniu prawa UE, a jeżeli nie, to czy sąd powszechny, którego wyrok został uchylony, może uznać takie orzeczenie SN za niebyłe i je pominąć.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który SN uchylił w 2021 r., dotyczył zakazu nieuczciwej konkurencji na rynku czasopism z krzyżówkami i został wydany w 2006 r. Po 14 latach ze skargą nadzwyczajną na to orzeczenie zwrócił się do SN Prokurator Generalny.

Rzecznik generalny TSUE Dean Spielmann w wydanej opinii wskazał, że zgodnie z orzecznictwem TSUE "ogół okoliczności" związanych z powołaniem sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych stoi na przeszkodzie uznaniu jej za niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony uprzednio na mocy ustawy.

"Jeśli chodzi o losy prawne orzeczenia wydanego przez ten organ, sąd krajowy jest zobowiązany pominąć je lub, jeżeli okaże się to niezbędne w celu zapewnienia pierwszeństwa prawa Unii w danym kontekście proceduralnym, uznać je za niebyłe" - podkreślił.

Spielmann zaznaczył, że gwarancja dostępu do niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy ma zasadnicze znaczenie dla utrzymania zaufania obywateli do wymiaru sprawiedliwości i dla ochrony praw, jakie wywodzą oni z prawa Unii. Ze względu na znaczenie procesu powoływania sędziów dla legitymizacji władzy sądowniczej proces ten stanowi integralną część pojęcia "sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy" - stwierdził.

"W związku z tym każdy sąd jest zobowiązany czuwać nad przestrzeganiem tych wymogów przez dokonanie weryfikacji w szczególności prawidłowości ukształtowania własnego składu oraz prawidłowości ukształtowania składu innego sądu" - zaznaczył Spielmann w opinii. Jak dodał, takiemu badaniu nie stoi na przeszkodzie hierarchiczny stosunek między sądami.

Rzecznik generalny podkreślił, że sąd krajowy powinien zagwarantować jednostkom skuteczną ochronę sądową i nie podważa tego "powaga rzeczy osądzonej, z której korzysta omawiane orzeczenie Sądu Najwyższego".

"Rzecznik generalny uznał, że w obliczu głębokiego kryzysu systemu sądowniczego w Polsce uwzględnienie powagi rzeczy osądzonej ze szkodą dla skutecznej ochrony sądowej jednostek nie przyczyniłoby się w żaden sposób do wzmocnienia zaufania społecznego do wymiaru sprawiedliwości" - czytamy w komunikacie TSUE.

Opinia rzecznika generalnego nie wiąże Trybunału Sprawiedliwości UE. Jest propozycją rozstrzygnięcia dla sędziów Trybunału, z której najczęściej korzystają, ale mogą też wydać wyrok inny niż zaproponowany przez rzeczników.

Z kolei odpowiedź TSUE na pytania prejudycjalne nie rozstrzyga sporu przed sądem krajowym. Zrobi to sąd, który zwrócił się z nimi do Trybunału w Luksemburgu.

Podczas rozprawy w TSUE 9 stycznia br. Polska zmieniła stanowisko w tej sprawie. W 2022 r. przedstawiciele poprzedniego rządu wskazywali, że pytania prejudycjalne są niedopuszczalne i Trybunał powinien odmówić udzielenia na nie odpowiedzi, bo nie ma kompetencji w kwestii organizacji sądownictwa krajowego. Nowy rząd uznał, że pytania prejudycjalne są dopuszczalne, a Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie spełnia wymogu sądu niezawisłego, bezstronnego i ustanowionego uprzednio na mocy ustawy.

Izba ta jest właściwa do rozpatrywania skarg na uchwały Państwowej Komisji Wyborczej oraz protestów wyborczych i stwierdzania ważności wyborów. Powstała na mocy ustawy o SN z 2017 r. i tworzą ją osoby powołane na urząd sędziego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z 2017 r.

W przedstawionych przez resort sprawiedliwości na początku lutego br. alternatywnych projektach odnoszących się do statusu sędziów awansowanych do sądów wyższych szczebli lub wybranych spoza sądownictwa po 2017 r. przewidziano m.in. likwidację w SN Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Izby Odpowiedzialności Zawodowej.

Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)

mce/ akl/ ktl/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (21)

dodaj komentarz
samsza
Jak tsue chce aby jego orzeczenia móc pomijać na podstawie "ogółu okoliczności" to mogą tę opinię klepnąć.
Ba takim orzeczeniem sąd będzie zobowiązany pomijać orzeczenia każdego sądu niezależnie od hierarchii.
Zamiast rządów prawa, ustaw, linii orzeczniczych, rządy sędziów bezpośrednio. Zamknięcie w minutę takiego
Jak tsue chce aby jego orzeczenia móc pomijać na podstawie "ogółu okoliczności" to mogą tę opinię klepnąć.
Ba takim orzeczeniem sąd będzie zobowiązany pomijać orzeczenia każdego sądu niezależnie od hierarchii.
Zamiast rządów prawa, ustaw, linii orzeczniczych, rządy sędziów bezpośrednio. Zamknięcie w minutę takiego Turowa to pryszcz, taki gościu będzie niczym nie ograniczony.
einstachu
Proces wyjałowiania Ojczyzny postępuje. W takich sytuacjach powinno reagować Polskie Wojsko, no ale teraz to wojsko jakieś takie...
jan-kowalski
"Spielmann zaznaczył, że gwarancja dostępu do niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy ma zasadnicze znaczenie dla utrzymania zaufania obywateli do wymiaru sprawiedliwości i dla ochrony praw, jakie wywodzą oni z prawa Unii. Ze względu na znaczenie procesu powoływania sędziów dla legitymizacji władzy "Spielmann zaznaczył, że gwarancja dostępu do niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy ma zasadnicze znaczenie dla utrzymania zaufania obywateli do wymiaru sprawiedliwości i dla ochrony praw, jakie wywodzą oni z prawa Unii. Ze względu na znaczenie procesu powoływania sędziów dla legitymizacji władzy sądowniczej proces ten stanowi integralną część pojęcia "sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy" - stwierdził."

Przecież to jest bełkot i nowomowa, która kiedyś zdyskwalifikowałaby studenta 3-ego, najdalej 4-roku prawa na egzaminie w trakcie sesji. To jest argumentacja na poziomie "a bo tak" - tu dotyczy ona "procesu powoływania sędziów", któremu z bliżej niewyjaśnionych przyczyn przypisywane jest jakieś szczególne znaczenie oraz, zupełnie już od czapy, uznawane za immanentnie związane z pojęciem "sądu ustanowionego na podstawie ustawy" (notabene, z tego co pamiętam, a pamięć mam jeszcze w miarę dobrą, z poprzednich orzeczeń TSUE nijak to nie wynikało, raczej coś przeciwnego, więc mamy tu na dodatek do czynienia z naciąganą interpretacją już nawet nie tyle samego prawa / przepisów, co uprzednio wydanych orzeczeń dotyczących ich interpretacji; słowem piętrowa piramida przeinaczeń i naciągnięć).
Gdyby chcieć zachować elementarną konsekwencję, to zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym przez ww. Pana za niebyłe (do pominięcia) należałoby uznać wszystkie wyroki wydane po 1990 r. (o wcześniejszych nawet nie wspominam) przez sędziów powołanych w latach 1944-1990, którzy suchą stopą przeszli do III RP i dalej orzekali, tym razem już w jej imieniu, mając na szyi łańcuch z orłem w koronie! Czyli ca. 80-90% wszystkich wydanych w tym okresie wyroków.
stain
Sytuacja naprawdę już dojrzewa do tego, żeby rozpocząć na poważnie dyskusję o polexicie, bo za chwilę takie nawiedzone europachołki będą nam na głowę wchodzić
stain
Z tego bełkotu wynika m.in., że za niebyłe uznać należy orzeczenie wspomnianej izby SN o ważności wyborów.
Ergo w Polsce nie ma parlamentu, Tusk nie jest premierem, a zbieranina jego kolegów ministrami.
dreustachy
W dodatku to tylko bełkot rzecznika towarzystwa, które nie ma najmniejszego wpływu na ustrój sądowniczy w Polsce.
stain odpowiada dreustachy
Obawiam się, ze nie jest tak prosto. Wystarczy, że obsadzone justytutkami sądy zaczną wbrew prawu i logice (a w tym są specjalistami) traktować ten bełkot na poważnie.
dreustachy odpowiada stain
Władza się zmieni. To pewne.
Tacy zaangażowani politycznie sędziowie będą wylatywać z zawodu, bez prawa do "spoczynkowego".
szprotkafinansjery
Ależ się jurysty z Olgino rozpisały :D
Mnie jeszcze ciekawi, co to był za szemrany biznes, ze po 14 latach nagle Zero wyskoczył z kasacją wyroku... Jacyś koledzy Nawrockiego?
hozexxx
Jakie uprawnienia ma TSUE do takich wypowiedzi? Żadnych. Jakie ma to konsekwencje dla polskiego systemu prawnego? Żadne. Jedyny efekt powinien być taki że zarówno że człowiek powinien być ścigany przez polskie służby a aktywiści w togach powinni trafić do więzienia.

Powiązane: Naprawa wymiaru sprawiedliwości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki