Czy Revolut nielegalnie gromadził, przechowywał i wykorzystywał dane biometryczne swoich klientów? Takiego zdania są użytkownicy jednego ze stanów w USA, którzy zdecydowali się wnieść pozew przeciwko fintechowi. W grę może wchodzić nawet kilka milionów dolarów odszkodowania.


Revolut wykorzystuje biometrię w procesie zakładania konta. Użytkownik musi zeskanować swoją twarz i przesłać do porównania zdjęcie dokumentu tożsamości. Zdaniem klientów ze stanu Illinois (USA), nie byli oni właściwie informowani o całym procesie gromadzenia i przetwarzania danych. W efekcie zdecydowano się wnieść pozew o naruszenie prywatności. Poszkodowani powołują się na obowiązującą w tym stanie ustawę o biometrii (BIPA - Biometric Information Privacy Act). O sprawie pisze serwis „The Standard”.
Z zamieszczonych tam informacji wynika, że regulacje zawarte w BIPA stanu Illinois przewidują odszkodowania w wysokości do 5000 dolarów za każde naruszenie prywatności. Oznacza to, że Revolutowi może grozić nawet kilka milionów kary. Firma nie odniosła się szczegółowo do stawianych zarzutów, ale „The Standard” pisze, że nie zgadza się z nimi.
Serwis przypomina też, że trzy lata temu podobną sprawę przegrał Facebook. Wówczas w grę wchodziło aż 650 mln dolarów odszkodowania. Było to wówczas określane jako największa w historii kara za naruszenie prywatności. Z drugiej jednak strony, podobny pozew złożony przeciwko Google został oddalony.
W Stanach Zjednoczonych z usług Revoluta korzysta około miliona użytkowników.