REKLAMA

Popularny festiwal odwołany. Zabrakło pieniędzy na organizację wydarzenia

2023-08-04 22:22
publikacja
2023-08-04 22:22

Organizator Fest Festivalu, który od 2019 r. odbywał się na terenie Parku Śląskiego w Chorzowie, na tydzień przed tegoroczną edycją wydarzenia odwołał je i poinformował o uruchomieniu postępowania upadłościowego.

Popularny festiwal odwołany. Zabrakło pieniędzy na organizację wydarzenia
Popularny festiwal odwołany. Zabrakło pieniędzy na organizację wydarzenia
fot. hurricanehank / / Shutterstock

Wśród wyjaśnień agencja Follow The Step wskazuje aktualny stan sprzedaży karnetów, który osiągnął niewiele ponad 50 proc. planowanej frekwencji

Od czwartku regionalne media sygnalizowały możliwe fiasko tegorocznego Fest Festivalu, na którym w dniach 9-13 sierpnia br. mieli wystąpić m.in. The Chemical Brothers i Kasabian. Pojawiały się m.in. doniesienia o rozmontowywaniu już wzniesionej infrastruktury. W piątek przed godz. 22. na facebookowym profilu wydarzenia pojawiło się oświadczenie organizatora z informacją o odwołaniu festiwalu.

Jak napisano w oświadczeniu, Fest Festival znajdował się w fazie dynamicznego rozwoju, a jego frekwencja rok do roku rosła o ponad 30 proc. „Taki dynamiczny rozwój pozwolił nam zakładać, że ten rok będzie równie dobry. Cieszyliśmy się z tego i właśnie pod taki wzrost frekwencji tworzyliśmy tegoroczną edycję” – wyjaśnili organizatorzy.

„Pomimo ogromnego wsparcia od wielu naszych partnerów i sponsorów, tegoroczny kryzys w branży eventowo-rozrywkowej znacząco zmniejszył sprzedaż biletów, powodując, że nasze szacowanie było błędne. Na dzień dzisiejszy liczba uczestników osiągnęła niewiele ponad 50 proc. planowanej frekwencji, czyniąc organizację FEST Festivalu niemożliwą do zrealizowania w tym roku” – wskazali.

Organizatorzy deklarują, że w ostatnich kilku tygodniach robili wszystko, aby poradzić sobie z sytuacją. „Wykorzystaliśmy wszystkie posiadane fundusze na organizację wydarzenia i konieczne do rozpoczęcia jego montażu. Przez ostatnie miesiące prowadziliśmy rozmowy z instytucjami publicznymi, sponsorami i funduszami, aby pozyskać dodatkowe finansowanie na tegoroczną edycję” – wymienił.

„Zredukowaliśmy koszty i dywersyfikowaliśmy kanały promocyjne. Żadne z tych działań nie przyniosło oczekiwanych efektów i nie zabezpieczyło finansów przed zbliżającym się wydarzeniem. (…). Jesteśmy niezmiernie zasmuceni i przepraszamy za to niepowodzenie wszystkich Was, którzy nam zaufali i wspierali nas przez ostatnie lata” - napisali organizatorzy.

„Jednocześnie dziękujemy artystom, sponsorom, partnerom, wykonawcom i wolontariuszom oraz wszystkim zaangażowanym w tworzenie Fest Festivalu, a także Wam - festiwalowiczom, którzy przede wszystkim tworzyli atmosferę tego pięknego wydarzenia” - podkreślili, przypominając, że już w pierwszej edycji Fest Festivalu w 2019 r. frekwencja sięgała 16 tys. osób każdego dnia, co uplasowało festiwal w grupie największych wydarzeń muzycznych w Polsce. Jak stwierdzili, później okazało się, że był to najtrudniejszy okres w historii na rozpoczęcie nowej inicjatywy festiwalowej.

„Każdy nowy projekt tego typu potrzebuje kilku lat, aby osiągnąć próg swojej rentowności. W naszym przypadku ostatnie edycje festiwalu były finansowane z bieżącej działalności, wpłat własnych właścicieli, pożyczek od firm zewnętrznych. Mimo czterech lat wysiłków projekt nie otrzymał odpowiedniego wsparcia ze strony jednostek publicznych, co znacznie utrudniło jego organizację” – uznali przedstawiciele Follow The Step.

Wymienili też kolejne przeciwności: odwołanie wydarzenia z powodu pandemii w 2020 r., restrykcyjne warunki organizacji rok później z tego samego powodu, a od 2022 r. - wojnę w Ukrainie i „ogromną inflację”, które spowodowały dwukrotny wzrost kosztów.

„Udało nam się wyjść obronną ręką z ubiegłorocznych problemów, jednak 2023 r. boleśnie zweryfikował nasze plany - w połowie czerwca 30-procentowa tendencja wzrostu sprzedaży biletów odwróciła się, osiągając niższą sprzedaż, niż ta z ubiegłorocznej edycji Festa. Nie pomagały nam również inne kwestie - dalszy znaczący wzrost kosztów organizacji wydarzenia spowodowany inflacją, wyjątkowo rygorystyczne warunki płatności z góry dla podwykonawców i artystów, międzynarodowy kryzys, brak oczekiwanego wsparcia ze strony województwa, a także przekazanie terenu wydarzenia z pięciodniowym opóźnieniem” - tłumaczą organizatorzy Fest Festivalu.

„Wszyscy posiadający bilety mogą ubiegać się o zwrot środków, niestety w obecnej sytuacji zmuszeni zostaliśmy do uruchomienia postępowania upadłościowego, co uniemożliwia na ten moment wypłatę jakichkolwiek należności przez spółkę. To dziś jedyna droga, która umożliwia nam rozliczenie się z organizacji festiwalu” – podkreślają przedstawiciele Follow The Step.

„Wszystkie osoby posiadające bilety, otrzymają wkrótce na skrzynki e-mailowe informacje z dalszymi komunikatami w sprawie zwrotów środków za bilety. Z góry dziękujemy za wyrozumiałość i cierpliwość, i raz jeszcze przepraszamy za zawiedliśmy Wasze zaufanie” – zakończyli oświadczenie organizatorzy Fest Festivalu.(PAP)

autor: Mateusz Babak

mtb/ aszw/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (28)

dodaj komentarz
prawnuk
osoby płacące kartą - kontakt z bankiem.


Jak to się odbywa na swiecie? dość prosto - firma splajtuje, a miała zarząd.
Po plajcie zarząd wpisuje się na listę przedsiebiorców niegodnych zaufania.
Gdy ich ktoś potem zatrudni jako kogoś powyżej sprzątania powierzchni płaskich - to ma obowiązek informowania o tym na stronie
osoby płacące kartą - kontakt z bankiem.


Jak to się odbywa na swiecie? dość prosto - firma splajtuje, a miała zarząd.
Po plajcie zarząd wpisuje się na listę przedsiebiorców niegodnych zaufania.
Gdy ich ktoś potem zatrudni jako kogoś powyżej sprzątania powierzchni płaskich - to ma obowiązek informowania o tym na stronie www.
no chyba, że spłacą wszystkich dłużników.
I tak powinien działać i w Polsce kapitalizm.

przepraszam po co państwo ma mieć nad czymś takim mecenat?
By było jaśniej pensja nauczyciela w Polsce to 3624 zł na miesiąc.
Czyli 180 zł dziennie.
Czyli jeśli jest festiwal i wykonawca ma wystapić przez godznę, to proste 180/8 daje - liczę w głowie ok 22 zł. I tyle do wykonawcy powinno dopłacić państwo - pod warunkiem, że nikt mu nic nie zapłaci.
pilsener
Namnożyło się ostatnio festiwali z cenami karnetów w okolicach tysia - cóż, rynek zweryfikował a tarcz kowidowych dla branży iwentowej zabrakło.
Swoją drogą nie dziwię się ludziom, że nie chcą płacić za uczestnictwo w festiwalu komery - bo można się poczuć jak jeleń a i uczestnictwo w takich spędach zaczyna być "fo-pa"
Namnożyło się ostatnio festiwali z cenami karnetów w okolicach tysia - cóż, rynek zweryfikował a tarcz kowidowych dla branży iwentowej zabrakło.
Swoją drogą nie dziwię się ludziom, że nie chcą płacić za uczestnictwo w festiwalu komery - bo można się poczuć jak jeleń a i uczestnictwo w takich spędach zaczyna być "fo-pa" :)
Samo organizowanie też jest etycznie wątpliwe - bierze się kaucje od "wolontariuszy", kasę za bilety ale już np. montaż sceny to rozliczymy się po wydarzeniu - a firmy czy nawet artyści już nie są tacy głupi i coraz częściej chcą kasy z góry.
stain
"tarcz kowidowych dla branży iwentowej zabrakło".
Nie zabrakło - organizator tego festiwalu (follow the step sp. z o.o.) przytulił z tego tytułu łącznie 4,4 mln zł. (3 mln w 2020 i 1,4 mln w 2021)
jaho31
jeśli ktoś płacił za bilet kartą to można uruchamiać procedurę chargeback
chyba pewniejszy zwrot niż od organizatora

stain
Chargeback to jedyne dające szanse rozwiązanie. Spółka ma 100 tys. kapitału zakładowego, pewnie funkcjonuje w wynajętym biurze a majątku ma z 10 komputerów i kilka samochodów.
Dochodzenie tego od organizatora/syndyka to tylko strata czasu.
inwestor.pl
W 2021 ogłosili segregację sanitarną na swoim festiwalu. Czyżby stracili przez to klientów? Nie wiem, choć się domyślam.
pilsener
Stracili raczej podwykonawców, bo kolejny raz chcieli nie zapłacić - poprzednie edycje zostały z długami, które są nieściągalne. Podwykonawcy stracili w końcu cierpliwość i zażyczyli sobie kasy z góry lub słonych przedpłat, robotników do montażu wysłano lecz mieli zacząć pracę gdy pojawi się przelew - ten nie dotarł, inni też poszli Stracili raczej podwykonawców, bo kolejny raz chcieli nie zapłacić - poprzednie edycje zostały z długami, które są nieściągalne. Podwykonawcy stracili w końcu cierpliwość i zażyczyli sobie kasy z góry lub słonych przedpłat, robotników do montażu wysłano lecz mieli zacząć pracę gdy pojawi się przelew - ten nie dotarł, inni też poszli tą drogą i tak z dnia na dzień stracili płynność finansową :)
Swoją drogą co to za biznes, co nie inwestuje się swoich środków tylko bierze kasę za bilety i od wolontariuszy a potem szuka podwykonawców by im zapłacić już po wydarzeniu (o ile coś zostanie).
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
prawnuk
za jakie piwo? ten ściek TYskie?
aszkenazyjski odpowiada prawnuk
Wszystkie przemysłówki to ścieki, tu się po raz pierwszy z małym marksista zgadzam.

Powiązane: Upadłość

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki