GUS opublikował badanie dotyczące wybranych zagadnień na rynku pracy. Wynika z niego, że 1,36 mln ludzi w 2014 roku otrzymywało wynagrodzenie do 1680 zł brutto, czyli 1237 zł netto; 1,3 mln pracowało tylko na umowach cywilno-prawnych; 1,1 mln stanowili tzw. „samozatrudnienia”, a mediana wynagrodzeń wyniosła 3291 zł brutto, czyli 2359 zł netto.


Badanie GUS-u zawierające dane o medianie publikowane są średnio co 2 lata. Od czasu ostatniego odczytu (za 2012 rok) mediana wzrosła o 176 zł brutto, czyli raptem o 122 zł netto! Mediana to wskaźnik lepiej obrazujący wynagrodzenia w gospodarce, niż „średnia” ze względu na swoje właściwości – wartość ta oznacza, że połowa pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę (w podmiotach zatrudniających powyżej 9 pracowników) otrzymuje wynagrodzenie do 2359 zł netto. Druga połowa zarabia więcej.
Lata | Mediana brutto | Przeciętne wynagrodzenie brutto w gosp. narodowej |
---|---|---|
2006 | 2130 zł | 2654 zł |
2008 | 2639 zł | 3232 zł |
2010 | 2906 zł | 3543 zł |
2012 | 3115 zł | 3895 zł |
2014 | 3291 zł | 4107 zł |
Źródło: GUS, opracowanie Bankier.pl. |
Drugim istotnym wskaźnikiem jest dominanta, czyli najczęściej powtarzające się wynagrodzenie w Polsce, które – jak wynika z najnowszego odczytu – wynosi 2469 zł brutto, a więc 1786 zł netto.
Przeczytaj także
Dla porównania 10% najgorzej opłacanych pracowników otrzymało wynagrodzenie ogółem brutto do 1718 zł (1263 zł netto), a 10 najwyżej zarabiających otrzymywało 6917 zł brutto, czyli 4886 zł netto. 66% pracowników zarabia mniej niż wynosi przeciętne wynagrodzenie, czyli 4107 zł brutto (2927 zł netto). Powyżej 10 tys. zł brutto (7034 zł netto) zarabia (na umowie o pracę) tylko 4,01%.
Przeczytaj także
Mediana wynagrodzeń od 2012 roku wzrosła raptem o 5%. To pokrywa się ze wzrostem średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej podawanej przez GUS, ale z danych zgromadzonych przez Bankier.pl wynika, że w tym czasie średnia dla całej gospodarki narodowej wzrosła o ok. 7%. Być może potwierdza się tu teza ekonomisty Tomasa Piketty’ego, że nierówności w dochodach systematycznie rosną, ale w przypadku zawiłości polskiego prawa pracy i systemu podatkowego, wielkości szarej strefy i jakości danych przekazywanych do GUS-u przez przedsiębiorców takie twierdzenie może być błędne.