Podwyższenie programu 500+ do 800 zł to koszt ok. 24 mld zł, czyli ok. 0,7-0,8 proc. PKB - poinformował premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że ten dodatkowy impuls fiskalny nie powinien zmienić obecnych trendów inflacyjnych.


"Chcemy przyjąć projekt podnoszący świadczenie wychowawcze z 500 zł do 800 zł jeszcze w tej kadencji; wyższe świadczenie będzie wypłacane od stycznia 2024 r." - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Warszawie rzecznik rządu Piotr Müller. Zapewnił, że środki na realizację programu będą.
"Właśnie dlatego proponujemy 800+ od stycznia, że jesteśmy przekonani, że wtedy inflacja będzie już w mocnym trendzie spadającym. Dziś, czytając analizy instytucji międzynarodowych i nasze własne, wiemy, że inflacja będzie spadała, a w końcówce tego roku może być w bardzo mocnym trendzie spadkowym. Stąd 800+, czyli dodatkowe ok. 24 mld zł, to jest tego typu zastrzyk finansowy, to około 0,7-0,8 proc. PKB, na pewno nie przełoży się w całości na wydatki, część z tego jest oszczędzana" - powiedział premier.
"Ekonomiści doskonale wiedzą i potrafią to policzyć, że nie dojdzie tu do jakiegoś niebezpiecznego impulsu fiskalnego, który odwróci ten trend inflacyjny" - dodał.
Premier, zapytany o źródła finansowania waloryzacji programu "500+" powiedział: "Dalej poprawiamy funkcjonowanie systemu podatkowego, systemu finansów publicznych, dalej uszczelniamy. Nie dalej jak sześć dni temu pani minister Rzeczkowska wniosła na Radę Ministrów kolejną ustawę. Tam są kolejne miliardy z uszczelnienia podatku VAT, CIT. Stąd pojawiają się dodatkowe środki zaplanowane także na przyszły rok".
"Po drugie - z mocniejszego wzrostu gospodarczego w przyszłym roku niż w tym roku. Ogromna większość agencji ratingowych i instytucji międzynarodowych zgadza się z naszymi prognozami, że ten wzrost gospodarczy będzie szybszy. Szybszy wzrost gospodarczy przekłada się na wyższą aktywność, a ta z kolei przekłada się na lepszy stan budżetowy, na wyższe dochody. Mamy to odpowiednio przekalkulowane, nie mam co do tego obaw" - dodał.
Mateusz Morawiecki ocenił, że coraz rzadziej rodziny stają przed dylematami, czy kupić piórnik lub nowe spodnie dla dziecka. "Dlaczego tak się stało? Ponieważ dokonaliśmy w polityce rodzinnej rewolucji kopernikańskiej" - powiedział i ocenił, że od ponad siedmiu lat wszystko, co robi rząd, służy rodzinie.
"Ten przewrót kopernikański będziemy kontynuować" - mówił Morawiecki i podkreślił, że jego elementem jest zapowiedziana w niedzielę przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego waloryzacja prorodzinnego programu 500+, które od nowego roku miałoby wynosić 800 złotych. "Ta ósemka na 8 lat naszych rządów, po 8 latach naszych rządów, niech będzie symbolem kontynuacji polityki prorodzinnej" - podkreślał.
Jak mówił szef rządu, "każde dziecko będzie mogło dzięki temu zyskać - albo w dodatkowych zajęciach, albo w dodatkowych dobrach, które jego rodzice będą mogli kupić, albo po prostu lepiej zaplanowanych wakacjach. "To jest ogromna korzyść dla polskich rodzin" - wskazywał.
"Jest jeden warunek, aby to realizować - to kontynuacja rządów Prawa i Sprawiedliwości - najbardziej prorodzinnego obozu politycznego w historii III Rzeczpospolitej i wierzę, że to zostanie dostrzeżone" - mówił Morawiecki.
Premier odniósł się także do krytyków waloryzacji 500+, według których nie stać na nią budżetu państwa. "My więcej niż podwoiliśmy budżet przy obniżonych podatkach" - podkreślał. "Gdyby nie te obniżki, dochody budżetowe byłyby jeszcze wyższe. Niech ekonomiści na to tak popatrzą, na czym polega sprawne zarządzanie finansami publicznymi, inwestycjami, poszczególnymi kategoriami dochodów, danin, podatków w taki sposób, aby rosły one zdecydowanie szybciej niż nominalny poziom PKB przez te wszystkie lata" - dodał.
pat/ gor/ gb/ del/ osz/