REKLAMA

Ożywienie, którego nie było. Rok złudnej nadziei w strefie euro

Krzysztof Kolany2024-11-22 10:45główny analityk Bankier.pl
publikacja
2024-11-22 10:45

Listopad przyniósł nieoczekiwany spadek aktywności ekonomicznej w strefie euro – wynika ze wstępnych odczytów PMI. Wygląda na to, że końcówka roku przyniesie Europie stagnację pomimo oczekiwanego na początku roku ożywienia gospodarczego.

Ożywienie, którego nie było. Rok złudnej nadziei w strefie euro
Ożywienie, którego nie było. Rok złudnej nadziei w strefie euro
fot. hitforsa / / Shutterstock

- Aktywność gospodarcza w listopadzie ponownie znalazła się w odwrocie. Taka sytuacja ma miejsce po raz drugi w ciągu ostatnich trzech miesięcy (…) Przedsiębiorstwa nadal mierzą się z problemami w zabezpieczeniu nowych zamówień, które zmalały szósty miesiąc z rzędu i to w solidnym tempie. Spadają zaległości produkcyjne, a firmy tną zatrudnienie, chociaż tylko w niewielkim stopniu. Równocześnie stopa inflacji kosztowej i cenowej nieco wzrosła względem października – czytamy w listopadowym komunikacie z firmy badawczej S&P Global.

Ożywienie, którego nie było

W listopadzie łączony wskaźnik PMI dla strefy euro przyjął wartość 48,1 punktów w stosunku do 50 punktów zaobserwowanych w październiku. Był to najniższy odczyt od 10 miesięcy. Jednocześnie wynik poniżej 50 punktów sygnalizuje spadek aktywności ekonomicznej w eurolandzie. Taki stan trwa trzeci miesiąc z rzędu po okresie delikatnego ożywienia rozpoczętego wiosną.

W dalszym ciągu beznadziejnie słabo prezentują się odczyty PMI dla sektora wytwórczego. „Przemysłowy” PMI dla strefy euro w listopadzie przyjął wartość 45,1 pkt. wobec 46,0 pkt. miesiąc wcześniej. Taki odczyt sygnalizuje bardzo szybki spadek aktywności w sektorze wytwórczym. Był to także rezultat znacznie niższy od oczekiwanych przez ekonomistów 46 punktów.  Przemysłowa recesja w Europie trwa od lipca 2022 roku, od kiedy z pełną mocą w europejską gospodarkę uderzyły skutki zachodnich sankcji na Rosję.

Niestety nieoczekiwanie pogorszyła się koniunktura w sektorze usługowym, który przez poprzednie dwa lata ratował europejską gospodarkę przed pełnowymiarową recesją. W listopadzie „usługowy” PMI obniżył się do 49,2 pkt. względem 51,6 pkt. odnotowanych w październiku. To pierwszy od stycznia negatywny (tj. poniżej 50 pkt.) odczyt tego wskaźnika. Sygnalizuje to, że w IV kwartale możemy nie zobaczyć wzrostu PKB w strefie euro.

- Trudno sobie wyobrazić, aby sprawy mogły pójść znacznie gorzej. Sektor wytwórczy strefy euro tonie w recesji, a teraz jeszcze sektor usługowy zaczyna mieć kłopoty po dwóch miesiącach minimalnego wzrostu. W zasadzie nie jest to niespodzianką, biorąc pod uwagę polityczny bałagan w dwóch największych gospodarkach eurozony – we Francji rząd pozostaje na grząskim gruncie, a Niemcy zmierzają w stronę przedterminowych wyborów. Dorzućmy do tego wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA i nie powinno dziwić, że gospodarka stawia czoło wyzwaniom – tak wyniki listopadowego badania skomentował dr Cyrus De la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank.

Autorzy raportu zwracają uwagę, że po raz pierwszy od stycznia zarówno przemysł, jak i usługi znalazły się pod kreską (tj. odczyty poniżej 50 pkt.). Utrzymanie takiego stanu także w grudniu w zasadzie przekreślałoby szansę na kontynuację rachitycznego ożywienia gospodarczego z pierwszej połowy roku. W III kwartale 2024 roku produkt krajowy brutto eurolandu wzrósł o 0,4% kdk po zwyżce o 0,2% kdk odnotowanej kwartał wcześniej. Na granicy recesji przez cały rok balansowały Niemcy, we Włoszech wzrost gospodarczy był zerowy, ale wyniki Francji ciągnęła w górę organizacja letnich Igrzysk Olimpijskich. Pozytywnie zaskakiwała jedynie gospodarka Hiszpanii.

Francja tonie, Niemcy dryfują

Wyróżnikiem listopadowych statystyk PMI były fatalne wręcz dane z Francji, gdzie „przemysłowy” PMI spadł z 44,5 pkt. do 43,2 pkt. przy oczekiwaniach rzędu 44,5 pkt. Co więcej, analogiczny wskaźnik dla sektora usługowego zaliczył tąpnięcie z 49,2 pkt. do 45,7 pkt. Takie wyniki ostrzegają przed spadkiem francuskiego PKB w IV kwartale.

Niewiele lepiej – za to stabilniej – było u „chorego człowieka Europy”. Pogrążone w wieloletnim kryzysie gospodarczym Niemcy nie są w stanie wykrzesać z siebie wzrostu gospodarczego, a w ostatnich miesiącach sytuacja u naszych zachodnich sąsiadów zdaje się pogarszać. Kolejne niemieckie fabryki ogłaszają masowe redukcje zatrudnienia, borykając się z drogą energią i konkurencją z Chin. Odzwierciedla to „przemysłowy” PMI na poziomie zaledwie 43,2 punktów. To strefa głęboko recesyjna, w przeszłości osiągana tylko podczas globalnego kryzysu finansowego (2008/09) oraz covidowych lockdownów wiosną 2020.

Wskaźnik PMI dla niemieckiego sektora usług obniżył się w listopadzie do 49,4 pkt. względem 51,6 pkt. w październiku i tyle też oczekiwanych przez analityków. To pierwszy od kwietnia rezultat poniżej 50 punktów.

Był to wstępny odczyt PMI za październik, bazujący na ok. 85-90% ankiet rozesłanych do blisko 5 000 przedsiębiorstw z ośmiu krajów strefy euro. Ankieta objęła przedsiębiorstwa z Niemiec, Francji, Włoch, Hiszpanii, Holandii, Austrii, Irlandii oraz Grecji. Dane zbierano w dniach 12-20 listopada. Finalne wyniki dla przemysłu poznamy 2 grudnia. Tego dnia opublikowany zostanie także „przemysłowy” PMI dla Polski.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
lukaszslask
I nie bedzie….
Poobnizac wszystko na co mamy wplyw typu zimna woda,smieci,podatki,skonczyc z ekoterroryzmem,bo ile juz powstalo foto,wiatrakow itp i nic to nie daje
Zaczac produkowac eko benzyny do 2 litrow,bo Pani sprzatajaca nie moze jezdzic 1 litrowym upem,a ktos moze 6 l lambo
samsza
Ekipa która do tej katastrofy doprowadziła nadal jest uważana za fachowców, polityka kontynuowana. U nas pokazuje się chłopa, o król Europy, jesteśmy z niego dumni.
A to wszystko przegrane sprawy, przegrani ludzie. Zdumiewające co media z ludzi robią.
Trawa pomalowana, to widać, wystarczy wyłączyć tv i spojrzeć przez okno,
Ekipa która do tej katastrofy doprowadziła nadal jest uważana za fachowców, polityka kontynuowana. U nas pokazuje się chłopa, o król Europy, jesteśmy z niego dumni.
A to wszystko przegrane sprawy, przegrani ludzie. Zdumiewające co media z ludzi robią.
Trawa pomalowana, to widać, wystarczy wyłączyć tv i spojrzeć przez okno, widać ten paździerz.
samsza
To tak jak z demografią, dane pokazują zjazd teraz, ale początek kłopotów był lata temu.
Dane nie kłamią, widać.
peter_griffin
Bawi mnie niesamowicie ta życzeniowość analityków instytucji finansowych. Ma być ożywienie, bo tak. Spadało, to ma teraz rosnąć. A jak jednak nie rośnie, to są "zaskoczeni". Super robota. W przyszły tygodniu polscy analitycy bankowi znowu będą "zaskoczeni", bo pojawią się dane o sprzedaży detalicznej. I znowu Bawi mnie niesamowicie ta życzeniowość analityków instytucji finansowych. Ma być ożywienie, bo tak. Spadało, to ma teraz rosnąć. A jak jednak nie rośnie, to są "zaskoczeni". Super robota. W przyszły tygodniu polscy analitycy bankowi znowu będą "zaskoczeni", bo pojawią się dane o sprzedaży detalicznej. I znowu będzie trzeba robić fikołki, dlaczego "szybko rosnąca pensje" nie przekładają się na sprzedaż w sklepach.
bartoszw1973
Wkrótce osiągniemy emisję CO2 na obywatela UE na poziomie Somalii (światowy lider Zielonego Ładu) i zadanie zostanie wykonane.
mknowak
To nie do końca kwesta zielonego ładu na to składa się więcej czynników. USA też mają problemy a zielony ład mają w poważaniu problem jest ogólnie wszędzie. W UE większym problemem niż zielony ład jest powszechny socjalizm, promowanie nic nie robienia i ograniczenia administracyjne.

Powiązane: Strefa euro

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki