Największa polska spółka została po raz pierwszy wyceniona na ponad 100 mld zł. Kapitalizacja PKO BP, o którym mowa jest wyższa niż dziewięciu innych firm z WIG20 razem wziętych, w tym PGE, Budimeksu, czy Orange, czyli największych krajowych przedstawicieli branży energetycznej, budowlanej i telekomunikacyjnej na GPW. Warte odnotowania, jest, że droga na szczyt kursu PKO pomagała wynieść WIG20 po raz pierwszy od blisko 14 lat powyżej poziomu 2800 pkt.


W czasie wtorkowej sesji za jedną akcję PKO BP płacono na GPW 81,08 zł. To nowy historyczny szczyt kursu nie tylko największego polskiego banku, ale także największej polskiej spółki na GPW. Wycena PKO BP wzrosła do ponad 101,35 mld zł. Drugi pod względem wartości w WIG20 Orlen był wyceniany na około 80 mld zł, trzeci Santander na przeszło 60 mld zł. Wartość PKO była większa od dziewięciu najniżej wycenianych spółek w indeksie razem wziętych, w tym m.in. PGE (17,5 mld zł) Budimeksu (16,2 mld zł), oraz Orange (11,9 mld zł).


Do tej pory najwięcej w WIG20 było warte Allegro, którego kapitalizacja w szczycie notowań z października 2020 r. przekroczyła (chwilowo) 104 mld zł. W ostatnich latach najczęściej spółką o największej kapitalizacji był właśnie PKO BP lub Orlen, który znacznie zyskał po przejęciach Lotosu i PGNiG w 2022 r. a wcześniej Energi w 2020 r. Był też moment, kiedy pierwsze miejsce pod tym względem zajmował CD Projekt, wart ponad 46 mld.


PKO jest bez wątpienia najdroższą polską firmą w historii. Trzeba brać pod uwagę, że chociaż wycena Allegro w szczycie była wyższa, jest to spółka zarejestrowana w Luksemburgu, której akcje notowane są na GPW.
Na polskiej giełdzie mamy oczywiście firmy wyceniany wyżej jak hiszpański Santander (409 mld zł) i włoski Unicredit (343 mld zł), które jednak są notowane w formule multilistingu, tzn. że ich papiery są handlowane na wielu giełdach, a na GPW wymiany nie należą do najpłynniejszych. Warto podkreślić, że w ostatnich dniach PKO przeskoczył czeski CEZ (95 mld zł) pod względem kapitalizacji i jest, biorąc pod uwagę wszystkie spółki z WIG, trzecią najdroższą firmą w portfelu indeksu szerokiego rynku.
📢 Ważny moment na #GPW! 📈@PKOBP pierwszą polską spółką, której kapitalizacja przekroczyła 100 miliardów złotych! To przełomowe wydarzenie dla warszawskiej Giełdy i krajowego rynku kapitałowego.
— GPW (@GPW_WSExchange) March 18, 2025
👏Gratulujemy i czekamy na kolejne rekordy!#WIG100000 #PKOBP #HistorycznyMoment pic.twitter.com/AEvxwsguOs
Wzrosty PKO w ostatnich tygodniach do efekt dobrego sentymentu do polskiego rynku akcji, który zaczął przyciągać uwagę inwestorów zagranicznych, zachęconych niskimi wskaźnikami, a przede wszystkim perspektywą zdjęcia istotnego ryzyka geopolitycznego, wiszącego nad naszym rynkiem, jakim jest wojna w Ukrainie. Polityka nowego prezydenta USA Donalda Trumpa, zmierzającego za wszelką cenę do zakończenia wojny przypadła do gustu zagranicznemu kapitałowi, który szerokim strumieniem płynie na GPW.
Świadczą o tym obroty, szczególnie widoczne właśnie na PKO. W tym roku średnie obroty na sesji przypadające na handel walorami PKO to już 220 mln zł, przy średniej dla 2024 r. wynoszącej 150 mln zł, ale liczonej z 4 sesjami rozliczenia serii kontraktów terminowych, pod której wpływem handel na akcjach PKO w tym roku jeszcze nie był (rozliczenie nastąpi w piątek 21 marca). Tylko w poniedziałek na sesji obroty przekroczyły 326 mln zł, w piątek było to ponad 442 mln zł, a w ubiegły czwartek 335 mln zł.
Ostatnie dni są wyjątkowo dobre dla akcji PKO, bowiem kurs od środowego zamknięcia zyskał na trzech kolejnych i obecnej sesji już ponad 13 proc. W czwartek spółka przedstawiła wyniki za IV kwartał, lepsze od oczekiwań analityków, a KNF potwierdziła, że bank spełnia wymogi do wypłaty dywidendy na poziomie do 75 proc. zysku za 2024 r., co daje szanse na blisko 7 mld zł dywidendy i kolejny rekord pod względem nominalnej kwoty wypłaty.
Świetne notowania PKO pchają w górę cały rynek, a zwłaszcza WIG20, w którym akcje PKO ważą już ponad 17,2 proc. Indeks polskich blue chipów na sesji we wtorek 18 marca po raz pierwszy od lipca 2011 r. przekroczył poziom 2800 pkt. WIG20 rósł przed południem o 1,8 proc. i dotarł do 2827,92 pkt., co jest nowym rekordem trwającej hossy. Z kolei WIG po podobnie zwyżce po raz pierwszy w historii przekroczył próg 99 tys. pkt i ustanowił nowy szczyt na 99 574,34 pkt. Do magicznej granicy 100 tys. pkt zabrakło wzrostu o mniej niż 0,5 proc.