Tym razem na celowniku oszustów znaleźli się klienci Alior Banku. Na losowo wybrane adresy e-mail trafiły wiadomości wysłane rzekomo przez bank, zawierające załącznik z harmonogramem spłat kredytu. W rzeczywistości plik zawiera wirusa.
Alior Bank ostrzega swoich klientów przed kolejną próbą oszustwa. Ktoś podszywa się pod bank i rozsyła wiadomości zawierające załącznik z harmonogramem spłat kredytu. Wiadomości przychodzą z adresu harmonogramy@alior.pl i na pierwszy rzut oka wyglądają wiarygodnie. Plik znajdujący się w załączniku jest zabezpieczony hasłem podanym w treści komunikatu. Jak podaje bank, w rzeczywistości plik zawiera wirusa.


Nie wiadomo, jakie szkody może wyrządzić szkodliwe oprogramowanie. Wariantów może być co najmniej kilka. Może to być wirus, który zainstaluje programy szpiegujące użytkownika. Dzięki zamontowanemu podsłuchowi oszuści będą mogli poznać login i hasło do bankowości internetowej.
Program może też podmieniać stronę do logowania do banku na fałszywą i wyświetlać użytkownikowi różne komunikaty – na przykład sugerujące by zainstalował program „antywirusowy” na telefonie komórkowym. Sugerowany program będzie oczywiście kolejnym wirusem, którego zadaniem może być przechwytywanie haseł z SMS-ów.
W tego typu kampaniach wykorzystywane są także wirusy szyfrujące partycję dysku i żądające okupu za odblokowanie danych.
Bank przypomina, że nie jest nadawcą tych wiadomości i nigdy nie wysyła haseł do załączników w treści wiadomości. Osoby, które uruchomiły szkodliwy program dla własnego bezpieczeństwa powinny przeinstalować system i pozmieniać wrażliwe hasła.