REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

MSZ: rodzina Polaka zabitego w Harlow otrzyma wsparcie polskich władz

2016-08-31 22:09
publikacja
2016-08-31 22:09

Rodzina Polaka zabitego w Harlow otrzyma wsparcie polskich władz, spotkają się z nią polski ambasador i konsul - poinformował PAP w środę dyrektor biura prasowego MSZ Rafał Sobczak. W czwartek szef MSZ Witold Waszczykowski będzie rozmawiał z szefem brytyjskiej dyplomacji Borisem Johnsonem.

MSZ: rodzina Polaka zabitego w Harlow otrzyma wsparcie polskich władz
MSZ: rodzina Polaka zabitego w Harlow otrzyma wsparcie polskich władz
fot. Krzysztof Garsztka / Katarzyna Sobiecka / / msz.gov.pl

Sobczak poinformował PAP, że na temat ataków na Polaków w Wielkiej Brytanii, w tym zdarzenia z Harlow, minister Waszczkowski będzie rozmawiał z szefem brytyjskiej dyplomacji w czwartek podczas wizyty w Poczdamie, gdzie tego dnia odbędzie się spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw OBWE.

Ponadto, jak wcześniej informował dyrektor biura prasowego MSZ, ministrowie Waszczykowski i Johnson będą rozmawiali na ten temat w sobotę w Warszawie.

"W związku z przypadkami ataków na polskich obywateli w Wielkiej Brytanii minister Witold Waszczykowski podejmie tę sprawę na płaszczyźnie politycznej przy okazji najbliższych spotkań międzynarodowych oraz podczas sobotniej wizyty ministra Borisa Johnsona w Warszawie" - powiedział PAP dyrektor biura prasowego MSZ.

Ponadto temat zdarzenia w Harlow zostanie poruszony w czwartek podczas wizyty i rozmów z władzami brytyjskimi wicepremiera Mateusza Morawieckiego w Londynie.

W środę o sprawie śmierci polskiego obywatela oraz środkach, które należy wdrożyć, aby podobne zdarzenia nie powtarzały się w przyszłości, rozmawiała w Warszawie z charge d'affaires ambasady Wielkiej Brytanii, dyrektor Departamentu Polityki Europejskiej MSZ.

Według Sobczaka do Harlow w hrabstwie Essex we wtorek udał się polski konsul, który rozmawiał z brytyjską policją. Policja - zaznaczył Sobczak - apeluje do wszystkich, którzy byli świadkami zdarzenia, o kontakt. Jak zapewnił dyrektor biura prasowego MSZ, sprawa jest traktowana przez stronę brytyjską priorytetowo.

Pytany o motywy zabójstwa, Sobczak powiedział, że "policja brytyjska nie wyklucza, iż motywem działania osób w związku z tragicznym zdarzeniem mogły być pobudki ksenofobiczne, wciąż jednak trwa śledztwo". "Czekamy na pełen raport strony brytyjskiej" - dodał.

Policja w Harlow poinformowała w środę wieczorem, że nie posiada żadnych dowodów, które wskazywałyby na to, że zabójstwo 40-letniego Polaka było motywowane jego narodowością. "To zaledwie jeden z wątków śledztwa" - podkreślono.

W sobotę wieczorem w miejscowości Harlow na południowym wschodzie Angliiw grupa ponad 20 nastolatków napadła na dwóch Polaków na placu handlowym The Stow. Przybyły na miejsce patrol policji znalazł mężczyzn - 40-letniego Arkadiusza J. i jego 43-letniego kolegę - nieprzytomnych, leżących na chodniku.

Obaj zostali natychmiast zabrani do szpitala. Arkadiusz J. zmarł w poniedziałek wieczorem w Addenbrooke Hospital w Cambridge w wyniku odniesionych ran głowy. Drugi mężczyzna został wypisany po krótkiej hospitalizacji i jest w szoku - samego wydarzenia nie pamięta, bo ocknął się dopiero w szpitalu.

W środę wieczorem za pośrednictwem policji oświadczenie wydała rodzina zabitego Arkadiusza J., wcześniej funkcjonariusze potwierdzili jego tożsamość. Według informacji PAP, mężczyzna mieszkał w Wielkiej Brytanii co najmniej od 2012 roku i pochodził z Tomaszowa Mazowieckiego.

Wcześniej w środę urzędujący od wtorku nowy polski ambasador Arkady Rzegocki odwiedził Harlow i wraz z wiceministrem edukacji i lokalnym posłem konserwatywnym Robertem Haflonem, złożył kwiaty w miejscu, gdzie grupa nastolatków napadła na Polaków. Polska społeczność w Harlow planuje zorganizowanie w sobotę marszu milczenia dla upamiętnienia Arkadiusza J., który - jak dowiedziała się PAP - zgodnie z wolą rodziny zostanie pochowany na cmentarzu w Harlow.

Dyrektor biura prasowego MSZ poinformował też, że polski urząd konsularny wysłał pismo do lokalnych władz z prośbą o wsparcie w sprawie incydentów ksenofobicznych w Essex.

"Każdorazowo w przypadku tego typu zdarzeń prosimy naszych rodaków o informowanie policji, ale także apelujemy o kontaktowanie się z naszą placówką. Polskie służby dyplomatyczne i konsularne podejmują stosowne działania, weryfikują także na bieżąco doniesienia medialne o każdym zdarzeniu, które może mieć charakter ksenofobiczny" - mówił Sobczak.

Według niego brytyjska policja w związku ze zdarzeniami o podłożu ksenofobicznym i z uwagi na działania podejmowane przez polskie służby konsularne podjęła kontakt z organizacjami polonijnymi w Wielkiej Brytanii.

Największa liczba incydentów o podłożu ksenofobicznym została odnotowana w pierwszych tygodniach po ogłoszeniu wyników referendum z 23 czerwca, w którym Brytyjczycy opowiedzieli się za opuszczeniem Unii Europejskiej - poinformował Sobczak.

Przypomniał, że czołowi brytyjscy politycy, w tym b. premier David Cameron i obecna szefowa brytyjskiego rządu Theresa May, potępili tego rodzaju wydarzenia. Ten temat jest również podejmowany w rozmowach z naszymi brytyjskimi partnerami - dodał. Sobczak zaznaczył, że jednym z priorytetów rządu Beaty Szydło, MSZ i ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego jest ochrona interesów Polaków mieszkających za granicą. (PAP)

mce/ mok/ mag/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (1)

dodaj komentarz
~cepiel
Jak to jest?Gdyby zamordowano wyznawcę islamu pół Londynu by spalili.Islamiści mordują angoli , angole mordują Polaków . My Polacy nie potrafimy się zjednoczyć ,, każdy sobie serek skrobie,,Jesteśmy strasznym narodem polak wykorzystuje polaka ,polak pluje na polaka ,polak polakowi wilkiem.A co tam aby mi było dobrze.Taka jest prawda.

Powiązane: Wielka Brytania

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki