Propozycje zawarte w projekcie ustawy nazwanej „Lex pilot” odchodzą w zapomnienie. Nie będzie w nich w ogóle części dotyczącej telewizji.


Głośna ustawa, która miała ustalać kolejność kanałów programów telewizyjnych na pilocie tak, że na pięciu pierwszych miejscach znalazłyby się kanały Telewizji Publicznej, nie wróci już w pierwotnej formie.
Informację o tym, że przepisy wprowadzające Prawo Komunikacji Elektronicznej (PKE) będą dotyczyć wyłącznie rynku telekomunikacyjnego i nie będzie w nich części dotyczącej telewizji (tzw. Lex pilot), przekazał minister Paweł Lewandowski, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na konferencji branżowej w Jachrance.
ReklamaPod koniec marca Sejmowa Komisja Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii odrzuciła projekty ustaw: Prawo komunikacji elektronicznej oraz Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo komunikacji elektronicznej. Minister Paweł Lewandowski zapowiadał wtedy, że przepisy wrócą w zmodyfikowanej formie.
Minister zapytany o to, w jaki sposób będą kontynuowane prace nad nowelizacją, odpowiada: "Możemy to wycofać z Sejmu i złożyć jeszcze raz bez elementu dotyczącego telewizji. Możemy też przyjąć poprawkę, która eliminuje w całości te elementy".
Polska Izba Komunikacji Elektronicznej z zadowoleniem przyjęła zapowiedź ministra. O całkowite odrzucenie tych zapisów branża apelowała od momentu ich pojawienia się w ustawie
- Zapowiedź wycofania się strony rządowej z zapisów Lex Pilot oznacza, że rząd wsłuchał się w głos przedsiębiorców - wygrał wolny rynek i polscy widzowie. Wskazywaliśmy na wiele negatywnych konsekwencji dla nadawców, operatorów, mediów lokalnych, a także dla abonentów, którzy na skutek Lex Pilot musieliby płacić więcej za uboższą ofertę programową. Szkodliwe zapisy Lex pilot nie tylko zepsułyby dziś jeden z najtańszych i najbardziej konkurencyjnych rynków w Europie, ale też oznaczałyby konieczność poniesienia ogromnych nakładów na dostosowanie systemów, z których korzystaliby nieliczni. Liczymy na to, że dzięki tej decyzji parlament będzie mógł merytorycznie pracować nad szybkim przyjęciem ustawy PKE – mówi Jerzy Straszewski, Prezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej.
Opozycja tłumaczy, co było nie tak z "Lex pilot"
Na etapie prac sejmowych posłowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej, Konfederacji, PPS, podczas dyskusji krytykowali zapis, który ustala kolejność kanałów programów telewizyjnych na pilocie tak, że na pięciu pierwszych miejscach znalazłyby się kanały Telewizji Publicznej.
Krytykowali też proponowany przepis, który mówi, że KRRiT w drodze rozporządzenia ma ułożyć listę 30 programów objętych obowiązkiem transmisji poza programami TVP.
Posłowie podnosili też, że nowe przepisy zakładają rozszerzenie katalogu podmiotowego przedsiębiorców zobowiązanych do udostępniania danych i zapewniających warunki do przeprowadzenia kontroli operacyjnej – na wszystkich przedsiębiorców komunikacji elektronicznej. Dostęp do danych pozyskiwanych m.in. z komunikatorów takich jak Messenger lub Whatsapp miałyby Służba Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służba Wywiadu Wojskowego, Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz o Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencja Wywiadu.
KaWa