
Złoto przerwało serię bicia rekordów i w piątek doznało zdecydowanej korekty. Jeszcze mocniej zniżkowały notowania srebra, palladu i platyny. Sygnał do zamykania długich pozycji w metalach szlachetnych nadszedł z rynku walutowego.
Przez ostatnie dni dolarowe notowania złota śrubowały dolarowe rekordy wszech czasów, we wtorek po raz pierwszy przekraczając barierę 2 000 dolarów za uncję. Jeszcze w piątek najaktywniejsza seria nowojorskich kontraktów na złoto ustanowiła nowy nominalny rekord w postaci 2077,50 USD za uncję trojańską.
Jednak po publikacji nieznacznie lepszych od prognoz danych z amerykańskiego rynku pracy w sektorze metali szlachetnych rozpoczął się odwrót. Kurs złota spadł o 1,6%, do 2031,10 USD za uncję. Notowania srebra poszły w dół o niemal 3%, do 28,22 USD/oz. Pallad przeceniono o 3,2%, do 2 206,30 USD/oz. Uncja platyny kosztowała 977,25 USD, czyli o 4,7% mniej niż dzień wcześniej.
W zgodnej opinii analityków katalizatorem tej realizacji zysków były wydarzenia na parze euro-dolar. Kurs EUR/USD najpierw nie dał rady sforsować niedawnych szczytów (ok. 1,1910), a potem zaczął szybko spadać. Na wykresie dziennym pojawiła się wróżąca dalsze spadki formacja podwójnego szczytu. Ewentualne odreagowanie ostatniej słabości dolara to potencjalnie negatywny sygnał dla cen złota i innych metali szlachetnych, historycznie negatywnie skorelowanych z kursem USD.
- Po danych z rynku pracy dolar dość silnie odreagował. To w oczywisty sposób wywołało falę wyprzedaży w sektorze metali szlachetnych – nie miał wątpliwości David Meger z High Ridge Futures cytowany przez Reutersa.
Jest zdecydowanie zbyt wcześnie, aby przesądzać, czy piątkowe spadki są tylko lokalnym odreagowaniem, czy też początkiem głębszej korekty po wakacyjnym rajdzie.
Przeczytaj także
O ile długoterminowe „fundamenty” dla złota w postaci realnie ujemnych stóp procentowych i potężnego „debazowania” dolara pozostają w mocy, to w krótkim terminie dotychczasowa trajektoria kursu żółtego metalu wydaje się niemożliwa do utrzymania. Tylko od początku 2020 roku dolarowe notowania królewskiego metalu poszły w górę 33%, celując w najwyższy wynik od 41 lat. Drożejąc w tym tempie do końca roku cena uncji złota osiągnęłaby cenę blisko 2800 USD/oz., co wydaje się raczej mało prawdopodobne.
KK
