REKLAMA

Adam Glapiński komentuje decyzję RPP. Dlaczego stopy zostały bez zmian?

2023-11-09 15:00, akt.2023-11-09 16:22
publikacja
2023-11-09 15:00
aktualizacja
2023-11-09 16:22

W listopadzie RPP nie zdecydowała się na zmiany stóp procentowych, choć rynek tego oczekiwał. Jednak ważniejsza od samej decyzji jest projekcja inflacji, której fragmenty przemycono w oświadczeniu NBP. Tradycyjnie dzień po posiedzeniu RPP prezes NBP Adam Glapiński na konferencji tłumaczy czynniki, które Rada wzięła pod uwagę, podejmując decyzję.

Adam Glapiński komentuje decyzję RPP. Dlaczego stopy zostały bez zmian?
Adam Glapiński komentuje decyzję RPP. Dlaczego stopy zostały bez zmian?
/ NBP

W ostatnich miesiącach Rada Polityki Pieniężnej jest nieprzewidywalna. Tym razem RPP nie dokonała powszechnie oczekiwanej obniżki stóp i zostawiła stopy na niezmienionym poziomieW październiku RPP obniżyła stopy procentowe tylko o 25 pbAnalitycy obstawiali przedział między 25 a 50 pb., a we wrześniu dokonała sensacyjnej obniżki aż o 75 pb. Czyżby Rada chciała wstrzymać się z decyzją do "czasu wybrania nowego rządu? To się okaże.

Prezes Glapiński tłumaczy decyzję RPP

Tradycją jest już, że dzień po decyzji ws. stóp procentowych prezes NBP komentuje wybór Rady. W zeszłym miesiącu Adam Glapiński stwierdził, że "jesteśmy świadkami wielkiego sukcesu, przepraszam, że ten sukces przyszedł teraz przed wyborami", na co możemy liczyć teraz, już po wyborach?

"

"Pokonaliśmy hydrę wysokiej inflacji"

We wrześniu i w październiku dostosowaliśmy znacząco stopy procentowe NBP, obniżając je o jeden punkt procentowy. Wzrost gospodarczy i presja popytowa okazała się mniejsza, niż się tego spodziewaliśmy, a inflacja się obniżyła, bardziej niż nasze prognozy" - powiedział Adam Glapiński.

Pokonaliśmy w Polsce hydrę wysokiej inflacji. Nie ma w Polsce teraz wysokiej inflacji. Inflacja była spowodowana szokami zewnętrznymi: covidem i rosyjską agresją. Inflacji nie spowodowała polityka NBP, ani polityka rządu. Inflację spowodowała pandemia, a dokładnie wybuch konsumpcji po pandemii przy zblokowanych sieciach dostawczych, a następnie szok energetyczny. To jest przyczyna inflacji wspólna we wszystkich krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

Nie chcę mówić nic złośliwego (…) nie chcę wymieniać nazwisk ekspertów, którzy nie chcieli przyznać, że projekcja NBP jest realistyczna. Projekcja NBP jest całkowicie trafiona, a wszystkie inne mniej lub bardziej nietrafione wypowiedzi, prognozy i ekspertyzy okazały się zupełnie nietrafione. Wstyd! Pozostawiam państwu ocenę tego i oczekuję, że ci, którzy zapowiadają 25- czy 30-procentową inflację, że pójdą i wytłumaczą, dlaczego tak źle to oszacowali. Bo jak na razie nikt nie poszedł i tego nie wytłumaczył, dlaczego popełnił takie błędy.

To straszeni powodowało rozdęcie oczekiwań inflacyjnych i samo z siebie napędzało inflację. To straszenie inflacją i katastrofą sprawiało, że ludzie oczekiwali tych wyższych cen i działali nieracjonalnie. Zwłaszcza przedsiębiorcy i sprzedający. (…) Inflacja w dużej mierze była spowodowana wybuchem marż wbudowanych w ceny produktów.

Jak jest wzrost, to jest inflacja. Jak jest cmentarz, to nie ma inflacji lub jest deflacja. Deflacja to w ogóle towarzyszy upadkowi gospodarczemu.

"Po raz pierwszy w historii Polski zastosowaliśmy luzowanie ilościowe"

"To, co ja mówię, to nie są moje, Glapińskiego pomysły. Mówię to jako Narodowy Bank Polski. Nie przekręciłem ani jednego słowa płynącego z departamentu analiz NBP. To są szacunki NBP i nic od siebie nie dodaję. Publicznie mówię tylko to, co Narodowy Bank Polski. Projekcie NBP były utrafione w sedno".

"Po raz pierwszy w historii Polski zastosowaliśmy luzowanie ilościowe. Poprzez aukcje kupiliśmy trochę obligacji skarbowych, które banki wcześniej kupiły od Skarbu Państwa. To nie była duża skala – ok. 10% PKB. Ale wystarczyło".

"Dalsze deczyje będziemy podejmować z posiedzenia na posiedzenie"

"Najnowsza projekcja NBP, że inflacja w Polsce będzie się nadal obniżać. Choć ten spadek będzie wolniejszy niż dotychczas. Zgodnie z tą projekcją, cel inflacyjny NBP, czyli 2,5 proc. plus/minus 1 pkt. proc., będzie osiągnie dopiero pod koniec 2025. Oznacza to, że horyzont powrotu inflacji do celu, nie zmienił się zasadniczo w stosunku do tego, który przewidywaliśmy w lipcu, mimo że obniżyliśmy stopy procentowe".

"Po ostatnich obniżkach przestrzeń do ewentualnych dalszych obniżek stóp procentowych znacząco się zmniejszyła. Po drugie, w ostatnim czasie istotnie wzrosła niepewność dotycząca tempa dezinflacji w kolejnych kwartałach".

"U nas w Polsce niepewność ta ma dwojaki wymiar. Przede wszystkim dotyczy niepewności co do polityki fiskalnej i regulacyjnej".

"Trudno przewidzieć, jak to będzie"

"W swoim bogatym życiu widziałem mnóstwo kampanii wyborczych, mnóstwo nowych rządów i ministrów finansów. Naprawdę trudno przewidzieć, jak to będzie. Teraz mamy budżet przygotowany, a w przyszłym roku będzie nowela budżetu".

"W projekcji założono brak zmian VAT-u na żywność. Jeśli stawka podatku VAT na podstawowe towary wzrośnie na początku roku o 5 proc., czego nie wiemy oczywiście i nie oceniamy prawdopodobieństwa takiej decyzji, to się parametry zmienią, ale może tak nie będzie".

"Jedyne racjonalne jest, że przyjęliśmy, że jest jak jest. To jest neutralna zasada. Ta projekcja może nie być więc tak trafiona jak wszystkie nasze poprzednie, bo będzie może całkiem nowa polityka fiskalna. Będzie ta sama polityka pieniężna, bo NBP się nie zmienia, ale może będzie inna polityka fiskalna. (...) W marcu będziemy wszystko wiedzieć, będziemy po noweli budżetowej i będziemy mieli nową projekcję".

"Przyjęliśmy najrozsądniejszą strategię – przewidujemy na podstawie tego, co jest, i natychmiast będziemy wprowadzać do modelu informacji, które będą pewnNiezależnie jaki rząd powstanie, my będziemy współpracować z nim tak samo jak do tej pory".

"Ja nie mówię, czy to przerwa w cyklu obniżania, czy zatrzymanie na dłuższy czas"

"Na wczorajszych obradach była zadziwiająca jak na 10 osób zgodność, odczucie (...), że jest niepewność i w obliczu tego utrzymanie stóp proc. na niezmienionym poziomie jest jedyną możliwą decyzją. Gdyby nie było wyborów, eskalacji wojny na Bliskim Wschodzie - to byłaby kontynuacja, nie wiem jak długo, obniżek stóp, ale teraz to się zmienia. Ja nie mówię, czy to przerwa w cyklu obniżania, czy zatrzymanie na dłuższy czas".

"W ostatnim czasie, że były jakiejś interwencje, bo zmienił się stan rezerw dolarowych. Nie było żadnych interwencji. Kurs złotego jest mocny, bo fundamenty są mocne. Nie ukrywam, że czasami za posiadane dewizy euro, czy dolary kupujemy złoto".

"Dokonujemy intensywnych zakupów złota, (...) chcemy dojść do 20 proc. rezerw w złocie, bo czasy są niespokojne, a ratingi międzynarodowe i handel międzynarodowy patrzy, ile rezerw złota ma dany bank. Jeśli ma duże rezerwy i dużą część w złocie znaczy, że to jest wiarygodny kraj (...) i w takim kraju się handluje i inwestuje".

"Nie wyobrażam sobie podwyżki stóp procentowych"

"Z naszych projekcji wynika i z tych bliskich przewidywań, że listopad i grudzień to będzie, jeśli spadek to bardzo niewielki inflacji, a raczej stabilizacja. Nawet się może zdarzyć niewielki wzrost".

Jak stwierdził Glapiński, niepewność napływających danych jest tak duża, że dziś nie może powiedzieć, czy to koniec obniżania stóp procentowych. "Ale podwyższenia sobie nie wyobrażam. Takiego skoku inflacji w górę nie przewidujemy. (...) Zakładam, że podwyżki nie będzie" - dodał.

"Gdyby groziłoby nam zejście ze ścieżki dezinflacji Rada się nie zawaha, żeby podwyższać stopy, jeśli będzie taka potrzeba"

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (89)

dodaj komentarz
tytus22
Powiedział Jastrząb polskiej finansjery ale najpierw zapytaj Jarka a potem uprawiaj kabaret
mordechaj-blumsztajn
Glapinski to słup międzynarodowej 7ydowskiej finansjery którego zadaniem było doprowadzenie do inflacji. Powinni wszyscy siedzieć za niedopełnienie swoich konstytucyjnych obowiązków
formatc
Ten człowiek to jest jakaś kompromitacja. Niech on się wytłumaczy najpierw ze swoich przewidywań kilka lat temu jak bardziej się bał deflacji niż inflacji.
Bandyci, wydrukowali tylko oficjalnie 10% pustych pieniędzy w kraju z niestabilną walutą i gospodarką. Za coś takiego powinien być kryminał.
peluquero
"Inflacja była spowodowana szokami zewnętrznymi: covidem i rosyjską agresją"

przypomnę tylko P. Prezesowi
2019-04-17
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Koszyk-wielkanocny-drozeje-o-7-Biedronka-Lidl-porownaj-dyskonty-7653870.html

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Koszyczek-wielkanocny-bedzie-drozszy-niz-
"Inflacja była spowodowana szokami zewnętrznymi: covidem i rosyjską agresją"

przypomnę tylko P. Prezesowi
2019-04-17
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Koszyk-wielkanocny-drozeje-o-7-Biedronka-Lidl-porownaj-dyskonty-7653870.html

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Koszyczek-wielkanocny-bedzie-drozszy-niz-rok-temu-8086599.html

"peluquero2021-04-03 13:29
policzyłem inflację "domową" na produktach które kupuje z okresową regularnością przy uwzględnieniu także gramatury (np bułek chleba ale i również płodów rolnych jajek) i finalnie r/r wyszło średnio 16,4% na bazie 54 różnych produktów (niektóre z nich przestałem kupować, ale ceny zaktualizowałem na koniec stycznia 2021r) także tak..."
drzaraza
„geniusz” glupiński wymyślił we łbie perpetuam mobile!
bha
Cóż... Inflacja spada najszybciej w statystykach niestety dużo gorzej ze spadkiem nadal w detalu! , jest niby dobrze, a będzie jeszcze niby lepiej, korzystniej, godniej i co najważniejsze Niby dla wszystkich?.
andregru
Przed wyborami ceny paliw sztucznie spadły o 14% . To i inflacja też .
ministerprawdy
Sukces jest gignatyczny: w końcu, pierwszy raz od wielu miesięcy inflacja w Polsce jest niższa niż na Ukrainie ogarniętej wojną! (co prawda minimalnie ale jest!). W takiej Dani jest 0,1 % a na Białorusi 2%. Suces wielki.
stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
kupiliśmy trochę obligacji skarbowych, które banki wcześniej kupiły od Skarbu Państwa. To nie była duża skala – ok. 10% PKB. Ale wystarczyło".

Czyli NBP kupiło za wydrukowane pieniadze Obligacje panstwa Polskiego od banków które sama wczesniej im je sprzedała. Genialne! To jak by sprzedawać lody a pozniej je od ludzi
kupiliśmy trochę obligacji skarbowych, które banki wcześniej kupiły od Skarbu Państwa. To nie była duża skala – ok. 10% PKB. Ale wystarczyło".

Czyli NBP kupiło za wydrukowane pieniadze Obligacje panstwa Polskiego od banków które sama wczesniej im je sprzedała. Genialne! To jak by sprzedawać lody a pozniej je od ludzi odkupywać. XD

NA PEWNO BEZ WPŁYWU NA INFLACJĘ!

stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
10% PKB... to tylko troche wdg Glapinskiego

Powiązane: Polityka pieniężna

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki