REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Kolejny „frankowy” pat. Sąd Najwyższy zwróci się do TSUE

2021-09-02 16:09, akt.2021-09-02 20:09
publikacja
2021-09-02 16:09
aktualizacja
2021-09-02 20:09

Sąd Najwyższy ponownie nie rozstrzygnął wątpliwości dotyczących kredytów hipotecznych opartych na franku szwajcarskim. Sędziowie postanowili zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ośmiu sędziów złożyło zdania odrębne.

Kolejny „frankowy” pat. Sąd Najwyższy zwróci się do TSUE
Kolejny „frankowy” pat. Sąd Najwyższy zwróci się do TSUE
fot. Andrzej Hulimka / / FORUM

W czwartek od godz. 10 przez blisko sześć godzin cały skład Izby Cywilnej SN kontynuował posiedzenie w sprawie rozstrzygnięcia szeregu pytań sformułowanych przez I prezes SN Małgorzatę Manowską i dotyczących spraw o kredyty walutowe. Sprawa - podobnie jak za pierwszym razem 11 maja br., gdy ją odroczono - była rozpatrywana na posiedzeniu niejawnym.

Sąd Najwyższy, w dniu 2 września 2021 r. na posiedzeniu niejawnym w składzie całej Izby Cywilnej, rozpoznając wniosek Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie zagadnień prawnych dotyczących tematyki kredytów denominowanych i indeksowanych w walutach obcych, postanowił na podstawie artykułu 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z trzema pytaniami prejudycjalnymi dotyczącymi problematyki powoływania sędziów w Rzeczpospolitej Polskiej” – czytamy w komunikacie Sądu Najwyższego.

"Zakończyło się posiedzenie całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, zakończyło się ono podjęciem postanowienia o zadaniu pytań prejudycjalnych do TSUE - pytań, które już kilkukrotnie były zadawane, ogólnie mówiąc odnoszących się do problematyki powoływania sędziów w RP" - komentował sędzia Stępkowski. "Propozycje odpowiedzi na pytania I prezes SN były przygotowane, sama problematyka kredytów została merytorycznie przygotowana do tego, żeby podjąć merytoryczne rozstrzygnięcie. Natomiast nie zdecydowano się na podjęcie tych merytorycznych rozstrzygnięć" - mówił rzecznik prasowy SN. Dodał, że teraz w tym postępowania SN musi czekać na odpowiedź i decyzję TSUE i dopiero później to postępowanie będzie mogło zostać znowu podjęte.

Trzy pytania zadane przez SN TSUE nie dotyczą kredytów „frankowych”, a raczej prawnej sytuacji samego Sądu Najwyższego.  

Pytania do TSUE dotyczą, jak powiedział PAP, rzecznik SN Aleksander Stępkowski.:

  1. Niezawisłości sądów, do których powołano sędziów z naruszeniem podstawowych reguł prawa (obwieszczenie prezydenta bez kontrasygnaty premiera, prowadzenie procedury przez KRS z naruszeniem zasad transparentności i rzetelności, wręczenie powołań mimo wstrzymania wykonania uchwały przez NSA),
  2. Przepisów ustawy o SN, które zakazują oceny powołania sędziów przez sąd,
  3. Tego, czy przeszkodą dla niezawisłości SN jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za niezgodny z Konstytucją wyrok SN, realizujący postanowienie TSUE.

Część z sędziów powołanych w nowej procedurze znajduje się w składzie Izby Cywilnej, co rodzi zarzuty o wyłączenie ich z postępowania, gdyż według opinii niektórych prawników w innym przypadku uchwała mogłaby być dotknięta nieważnością.

Sędzia Stępkowski pytany przez dziennikarzy, co w związku z tym dalej z meritum tej sprawy dotyczącym kredytów walutowych, odpowiedział, iż "widać, że meritum nie było na tyle istotne, żeby się nim zająć".

Jak poinformowano, w posiedzeniu wzięło udział 21 sędziów Izby Cywilnej SN. Postanowienie o zadaniu pytań do TSUE zapadło większością głosów, przy ośmiu zdaniach odrębnych. "Pytania w ogóle nie dotyczą kwestii frankowych, to są pytania dotyczące stricte ustroju wymiaru sprawiedliwości w Polsce" - zaznaczył rzecznik SN.

"Rozstrzygnięcie tych zagadnień (dot. kredytów w walutach obcych) będzie czekać na odpowiedź TSUE. (...) Sytuacja nie jest prosta. Teoretycznie te zagadnienia zostały zadane pełnej izbie, i to ona powinna je rozstrzygnąć. Być może istnieją inne możliwości proceduralne, ale to pełna izba powinna się wypowiedzieć" - powiedział Stępkowski.

W posiedzeniu brało udział 21 sędziów. Postanowienie zapadło większością głosów, przy czym ośmiu sędziów złożyło zdanie odrębne. Jednocześnie, pozostający w mniejszości sędziowie złożyli oświadczenie, w którym krótko odnieśli się do zaistniałej sytuacji.

„W związku z takim zakończeniem dzisiejszego posiedzenia wyrażamy żal, że nie udało się dziś doprowadzić do merytorycznego rozstrzygnięcia przedstawionych zagadnień. Mamy świadomość, że rozstrzygnięcie takie byłoby bardzo istotne dla kilkudziesięciu tysięcy postępowań sądowych toczących się w całej Polsce. (…) Zaogniony spór, za który nie czujemy się odpowiedzialni, nie pozwolił Sądowi Najwyższemu na realizację jednego z jego podstawowych zadań” – czytamy w oświadczeniu ośmiu sędziów.

„Przedkładając dobro wymiaru sprawiedliwości nad wszelkie konflikty, mamy nadzieję na obniżenie temperatury sporu na tyle, by Sąd Najwyższy był w stanie w najbliższej przyszłości powrócić do wykonywania swoich podstawowych zadań” – dodano w oświadczeniu, pod którym widnieje podpis m.in. pełniącej obecnie obowiązki przewodniczącej Izby Cywilnej (i Pierwszej Prezes SN) mec. Manowskiej.

Na posiedzeniu w sprawie III CZP 11/21 sędziowie mieli znaleźć odpowiedź na sześć pytań, dotyczących: możliwości i skutków usuwania klauzul kursowych z umów, w tym ich unieważniania (pyt. 1-3), a także odrębności roszczeń banku i kredytobiorcy (tzw. zasada dwóch kondykcji, pyt. 4), biegu przedawnienia roszczeń (pyt. 5), a także możliwości domagania się przez banki wynagrodzenia za korzystanie z kapitału (pyt. 6).

To było drugie posiedzenie Izby Cywilnej SN w tej sprawie. Po pierwszym, które odbyło się 11 maja, sprawę odroczono, zwracając się wtedy o stanowiska między innymi do NBP, KNF i Rzecznika Finansowego. 

MK/ (PAP)

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (22)

dodaj komentarz
lukaszslask
Najlepszym przykladem jest to co teraz dzieje sie z inflacja,przeciez racjonalnym jest podniesienie stop i to nie o 0,1% , 0,5%,skoro inflacja wynosi 5%,to stopy powinny wynosic 6-7%,to sobie teraz wyobrazcie jakby Ludziom skoczyly raty w kredytach zlotowkowych i hipotekach,o gotowkowych nie wspomne….i co chcecie dalej racjonalnosci?Najlepszym przykladem jest to co teraz dzieje sie z inflacja,przeciez racjonalnym jest podniesienie stop i to nie o 0,1% , 0,5%,skoro inflacja wynosi 5%,to stopy powinny wynosic 6-7%,to sobie teraz wyobrazcie jakby Ludziom skoczyly raty w kredytach zlotowkowych i hipotekach,o gotowkowych nie wspomne….i co chcecie dalej racjonalnosci?tak sie powinien zachowac NBP i w przypadku skargi oszczedzajacych SN….
I dalej dla Was wszystko jest takie proste?
lukaszslask
Nie robcie z tych Osob Wariatow,Oni wszyscy doskonale wiedza co mieliby zrobic,tylko konsekwencje sa nie do udzwigniecia dla Systemu,bo ciezko tu pogodzic dwie strony,racjonalna bylaby zamiana tj by byl to kredyt zlotowkowy,bo uczciwie koszty ponioslyby dwie strony…
mba_tomy
Jak kiedyś zostaniesz naciągnięty w sklepie, na ulicy albo np. oszukany na wnuczka, policjanta, sąsiada, itp., to pamiętaj, aby domagać się tylko połowy straconych pieniędzy, bo uczciwie, aby koszty poniosły dwie strony...
lukaszslask odpowiada mba_tomy
no wlasnie,przeciez ja nie mowie o polowie kwoty,Ty kredyt dostales caly!!Ty masz tylko oddac odsetki za niego,wiec nie przekrecaj rzeczywistosci....
Napisales jakbys dostal tylko polowe kwoty a splacic mial caly kredyt,tu takiego oszustwa nie bylo....a prawda jest taka,ze wiekszosc frankowiczow w zyciu nie dostalaby lub nie wziela
no wlasnie,przeciez ja nie mowie o polowie kwoty,Ty kredyt dostales caly!!Ty masz tylko oddac odsetki za niego,wiec nie przekrecaj rzeczywistosci....
Napisales jakbys dostal tylko polowe kwoty a splacic mial caly kredyt,tu takiego oszustwa nie bylo....a prawda jest taka,ze wiekszosc frankowiczow w zyciu nie dostalaby lub nie wziela tych kredytow przy stopach zlotowkowych,bo raty wynosily wtedy 700-800 zl od 100 tys,czyli mieszkanka w kato,krk,wroc,wawa raty miedzy 4-8 tys miesiecznie....takie byly stopy wtedy.....
marik1
Jeżeli jeszcze ktoś liczy na jakieś ogólne rozwiązanie to niech się stuknie w głowę . Jedyne słuszne wyjście to pozew w sądzie.
marik1
Karawana jedzie dalej. Teraz TSUE powie że sędziowie zostali wybrani wbrew traktatowi i cały SN może się schować. Takiego bezprawia to chyba w Korei nawet niema.
damamad
Sąd Najwyższy.. i jak ma dziwić przewlekłość i bylejakość postępowań przed sądami powszechnymi..
knf
I musieli czekać 2 miesiące od lipca by się dowiedzieć, że muszą się zapytać TSUE o zdanie w zupełnie innej kwestii??? Serio? To co robili ci sędziowie przez te 2 miesiące? NIC. Co robili pomiędzy majem a lipcem, też nic! Bo w maju postanowili zapytać o zdanie rzecznika praw dziecka :) Prawdą jest, że ten kto mieszka w Polsce w cyrku I musieli czekać 2 miesiące od lipca by się dowiedzieć, że muszą się zapytać TSUE o zdanie w zupełnie innej kwestii??? Serio? To co robili ci sędziowie przez te 2 miesiące? NIC. Co robili pomiędzy majem a lipcem, też nic! Bo w maju postanowili zapytać o zdanie rzecznika praw dziecka :) Prawdą jest, że ten kto mieszka w Polsce w cyrku się nie śmieje.

Powiązane: Frankowcy w sądach

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki