REKLAMA

KNF zyska "bat" na giełdowe spółki

Adam Torchała2017-04-06 16:15redaktor Bankier.pl
publikacja
2017-04-06 16:15

O nowym sposobie karania giełdowych spółek mówi się od dawna, środowa publikacja w Dzienniku Ustaw sprawia jednak, że od maja KNF zyska rzeczywisty "bat" na emitentów.

[Aktualizacja 05.05.2017 - właśnie mija 30 dni od publikacji, ustawa wchodzi więc w życie. W praktyce zacznie obowiązywać od jutra]

5 kwietnia 2017 roku w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej opublikowane zostały zmiany ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. Mają one związek z ujednoliceniem standardów raportowania i rynkowych zasad w krajach Unii Europejskiej. Reguluje je unijne rozporządzenie Market Abuse Regulation (MAR).

- Do najważniejszych zmian z punktu widzenia emitentów należy wprowadzenie surowych sankcji. Od wejścia w życie ww. nowelizacji KNF zyskuje "bat" nad Emitentami, w postaci rozliczania ich z wykonywania obowiązków informacyjnych w MAR-owskim reżimie prawnym - mówi w rozmowie z Bankier.pl Grzegorz Surma, założyciel i redaktor naczelny Wortalu Relacji Inwestorskich.

fot. Kacper Pempel / / FORUM

Straszak na spółki czy ochrona inwestorów?

Dla polskiego rynku to prawdziwa rewolucja. Kary wzrosną kilkukrotnie, ich poziom bowiem zostanie zrównany z poziomem unijnym. Emitenci od kilku lat toczyli boje o ich złagodzenie, wskazując, że w odniesieniu do polskich realiów są one za wysokie, wyznaczano je bowiem w euro i dopasowywano do sytuacji na bardziej rozwiniętych rynkach takich jak Frankfurt, Londyn czy Paryż. 

Warto dodać, że nowe regulacje zmieniają także sporo w kwestii raportów bieżących, o czym więcej można przeczytać tutaj. W skrócie zakładają one zniknięcie sztywnych ram, mówiących, co spółka ma przekazywać inwestorom, a co nie. Emitenci będą musieli działać na wyczucie, interpretując, co jest informacją poufną, a co nie. Dodatkowo kary rozszerzają się także na prezesów, członków zarządu, osoby blisko związane za spółką, a także ich bliskich i współpracowników. Komentując nowe zmiany dr Mirosław Kachniewski, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych, stwierdził, że teraz najlepiej, by menadżer był sierotą pozbawioną rodzinnych i biznesowych powiązań.

Wielu ekspertów właśnie w MAR upatruje powodu exodusu spółek z giełdy. Większa niepewność, wyższe kary i ich konstrukcja mogą po prostu odstraszać niektóre zarządy i właścicieli spółek. Z drugiej strony inwestorzy mniejszościowi od lat zwracali uwagę, że to właśnie ludzi, a nie spółki powinno się karać za przewinienia. Podkreślano także, że zadaniem MAR-u jest nie "bicie" spółek, a ochrona inwestorów przed nadużyciami. Ocena nowych zmian nie jest więc jednoznaczna, większą determinację wykazują jednak krytykujący je emitenci.

Prawo spóźnione

Warto dodać, że unijna rewolucja na GPW zaczęła się już 3 lipca 2016 roku, od tej daty bowiem obowiązuje MAR. W Polsce jednak, mimo teoretycznego obowiązywania nowych zasad, wciąż obowiązywały stare. Prawo nie zostało po prostu dostosowane i KNF miała nieco związane ręce. Wspominana na początku ustawa częściowo ów dualizm znosi. Gdy wejdzie ona w życie - a to nastąpi po 30 dniach od publikacji, a więc 5 maja 2017 roku - Komisja będzie mogła karać spółki zgodnie z MAR-em.

To jednak nie koniec procesu dopasowywania polskiego prawa do nowych regulacji. - Kolejnym etapem zmian będzie nowe rozporządzenie w sprawie informacji bieżących i okresowych. Większość rzeczy zawartych w starym katalogu stała się fakultatywna do raportowania, w sytuacji gdy spełnia definicję informacji poufnej - zwraca uwagę Surma.

Kary już w maju

Nie oznacza to jednak, że wspomniane już wcześniej nowe zasady dotyczące raportów bieżących, spółek nie obowiązują - Od 5 maja KNF będzie mógł karać według nowych sankcji np. za ewentualne uchybienia w publikacji nowych informacji poufnych, tj. tych opublikowanych przez emitentów po wejściu w życie nowelizacji. Nie wcześniejszych - podkreśla redaktor naczelny Wortalu Relacji Inwestorskich.

Dodaje także, że nowelizacja rozporządzenia w sprawie informacji bieżących i okresowych, która wciąż nie wiadomo, kiedy się pojawi, nie ma nic wspólnego z tymi sankcjami. - To raczej jedynie ostateczne dopasowanie stanu prawnego do MAR. Więc sankcje pojawią się już po tych 30 dniach, nie działają jednak one wstecz - zaznacza.

Źródło:
Adam Torchała
Adam Torchała
redaktor Bankier.pl

Redaktor zajmujący się rynkami kapitałowymi. Zdobywca tytułu Herosa Rynku Kapitałowego 2018 przyznanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Swoją uwagę skupia głównie na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, gdzie trzyma rękę na pulsie nie tylko całego rynku, ale także poszczególnych spółek. Z uwagą śledzi również ogólnogospodarcze wydarzenia w kraju i poza jego granicami.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (15)

dodaj komentarz
~plazowicz
Trzeba byłoby najpierw wywalić wszystkich dotychczasowych pierdzistołków z KNF. Swoją biernością zniszczyli zaufanie do ryku, a razem z nim rynek.
~polskidziad
knf nigdy , nic dobrego nie zrobiła ( dla drobnych )....!
~wwwwaaa
A czy zajma sie oszustami brokerami typu Vortex Assets i inne ,ktore okradaja ludzi....
~polskiPolak
no , nareszcie! ,
przestaną chronić patrowiczów i innych krętaczy ! "robiących " za strategicznych ynwestorów !!!
...tylko to jest p-oLSKA ! czy będą przestrzegać prawa !??,,, wątpię ,
~akcjonariusz
Władze petrolinvest powinny że swojego majątku zrekompensować straty poniesione przez akcjonariuszy po fałszywej publikacji że odkryto złoże w Kazachstanie.
~jacek
bo złoże w Kazachstanie odkryto , ale sie nie dokopali do niego.
~lewy
najlepszy był komunikat rzecznika KNF-u na temat spółki MSX Resources że spółka działa i realizuje nowe cele a za 2 tygodnie brak rady nadzorczej,brak sprawozdań i ucieczka prezesa po.zmienia adresy.spółkę wywalili z giełdy by mniejszościowi akcjonariusze ponieśli straty.ale elektrim nie poniósł strat bo oddał akcje pod zastaw najlepszy był komunikat rzecznika KNF-u na temat spółki MSX Resources że spółka działa i realizuje nowe cele a za 2 tygodnie brak rady nadzorczej,brak sprawozdań i ucieczka prezesa po.zmienia adresy.spółkę wywalili z giełdy by mniejszościowi akcjonariusze ponieśli straty.ale elektrim nie poniósł strat bo oddał akcje pod zastaw na przyszłe koszty skarbowi państwa liczone jako 12,5 za akcję!!!
~rty
przekręciarze i oszuści zawsze będą bronić swojego, większość spółek a w szczególności na NC to drukarnie akcji i niespłaconych obligacji, zarządy i rady nadzorcze śmieją się w twarz akcjonariuszom mniejszościowym !
~holland
powinno dzialac wstecz dla spolek któr są na GPW np Kerdos dlaczego prezesa który doprowadził do upadku takiej firmy do tego oszukał akcjonariusy mówiąc o prespektywach tylko dlatego aby w nastepny tydzień sprzedac swoje udziąły teraz przez inwestyje w meng Drogerie która jak sie okazuje nie była przeanalizowana bp sklepy miały wieksze powinno dzialac wstecz dla spolek któr są na GPW np Kerdos dlaczego prezesa który doprowadził do upadku takiej firmy do tego oszukał akcjonariusy mówiąc o prespektywach tylko dlatego aby w nastepny tydzień sprzedac swoje udziąły teraz przez inwestyje w meng Drogerie która jak sie okazuje nie była przeanalizowana bp sklepy miały wieksze zadłuzenie iz przewidywano sprzedał fabyrke w Polsce a pieniadze z Meng tam utopił powinien ponieśc on i jego wspólpracownica odpowiedzialnośc finansowa a nie że on teraz czeka ze swoją kasą aby kupic sam z jednym biznesmenem z PL kilka sklepów Meng czy to jest normalne? dlaczego nikt sie tym nie zajmie?
~KGB1
KNF w tym kraju to żenada , a gdzie są narzędzia i instytucje ,które będą karać KNF?

Powiązane: Nadużycia w spółkach

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki