BLIK, Google Pay, płatności HCE, a ostatnio Apple Pay – banki proponują wiele rozwiązań pozwalających na płacenie telefonem, ale rzadko dają swoim klientom wszystkie dostępne opcje na tacy. Zebraliśmy informację o ofertach i stworzyliśmy zestawienie, które porządkuje krajobraz m-płatności.
Premiera Apple Pay w Polsce już za nami. Niektórzy klienci banków poczuli się rozczarowani brakiem ich instytucji na liście współpracujących z mobilnym portfelem giganta z Cupertino i zdecydowali się podzielić swoją frustracją w mediach społecznościowych. Wyrazy niezadowolenia nie skłonią raczej banków do przyspieszenia prac nad wdrożeniem, ale pokazują, że płatności mobilne coraz bardziej liczą się jako podstawowy element oferty.


Warto przypomnieć, że płatnicze nowości zawsze wchodzą na rynek stopniowo. Schemat BLIK startował jako produkt jednego banku (IKO w PKO BP), a premiera Android Pay (dziś Google Pay), która miała miejsce jesienią 2016 r., była znacznie skromniejsza niż „jabłkowego” konkurenta. Wówczas dodawać swoje plastiki do m-portfela mogli tylko klienci trzech instytucji.
BLIK kontra karty
W ofertach polskich banków znajdziemy kilka rozwiązań umożliwiających płacenie telefonem. Różnice pomiędzy nimi można sprowadzić do jednej kwestii – czy transakcje rozliczane są jako operacje kartowe czy też w oparciu o inny instrument. W rzeczywistości mamy bowiem do czynienia z dwoma schematami:
- Kartami płatniczymi Visa i Mastercard, które można przenieść do mobilnego portfela lub otrzymać jako czysto wirtualny produkt „instalowany” w telefonie.
- Schematem płatniczym BLIK, który został stworzony jako wspólne przedsięwzięcie polskich banków. Nie korzysta on z kart ani żadnego innego fizycznego instrumentu.
W pierwszej grupie, m-płatności opartych na kartach płatniczych, mieszczą się:
- Google Pay – mobilny portfel Google dostępny na urządzeniach z systemem Android. Do portfela dodaje się kartę, która została fizycznie wydana przez bank (musimy mieć plastik lub, w wyjątkowym przypadku mBanku, został on już do nas wysłany przez wydawcę). Mobilnie można płacić w sklepach akceptujących transakcje zbliżeniowe, a z kart zapamiętanych w portfelu można skorzystać także w wielu sklepach internetowych i aplikacjach mobilnych.
- Apple Pay – działający na podobnych zasadach jak portfel Google, lecz wyłącznie na urządzeniach produkowanych przez Apple.
- Karty HCE – dostępne wyłącznie dla użytkowników systemu Android (w wersji od 4.4) i dla klientów wybranych banków, które zdecydowały się na takie rozwiązanie. Karta taka może być zapisaną w telefonie kopią już wydanego plastiku lub nową kartą wydaną wyłącznie do płatności mobilnych. Aby korzystać z karty HCE, należy mieć zainstalowaną aplikację mobilną banku.
Zaletami płatności mobilnych opartych na kartach jest szeroki zasięg (większość terminali w polskich sklepach przyjmuje instrumenty zbliżeniowe), wygodna forma transakcji oraz możliwość płacenia także za granicą.
Ze schematu BLIK mogą korzystać zarówno posiadacze urządzeń Apple, jak i zwolennicy Androida. Transakcja w fizycznym sklepie polega na wpisaniu na terminalu 6-cyfrowego kodu wyświetlanego w aplikacji mobilnej, jest więc nieco bardziej skomplikowana niż proste zbliżenie. Zaletą BLIK-a jest „wielozadaniowość” – umożliwia on także płacenie w sieci, aplikacjach mobilnych, wypłacanie pieniędzy z bankomatów (bez karty, a za pomocą tzw. czeków również osobom, którym udostępniamy kod) oraz przesyłanie środków natychmiast do innych użytkowników (przelewy P2P).
Google Pay, Apple Pay, BLIK – w których bankach?
Rzut oka na zestawienie opcji płatności mobilnych dostępnych w polskich bankach pozwala zauważyć, że instytucje dzielą się na trzy grupy. Pierwsza obstawia wszystkie konie w gonitwie i oferuje każdą z dostępnych na rynku możliwości. Przykładem może być Bank Zachodni WBK, w którym znajdziemy i BLIK-a i obsługę mobilnych portfeli, a dla zwolenników Androida – także karty HCE.
Zestawienie opcji płatności mobilnych dostępnych w bankach | ||||
---|---|---|---|---|
Bank |
BLIK |
Google Pay |
Apple Pay |
Karty HCE |
Santander Bank (d. Bank Zachodni WBK) |
tak |
tak |
tak |
tak |
Alior Bank |
tak |
tak |
tak |
tak |
T-Mobile Usługi Bankowe |
tak |
tak |
tak |
tak |
Getin Noble Bank |
tak |
tak |
tak (karty Mastercard) |
nie |
b. Raiffeisen Polbank (BGŻ BNP Paribas) |
tak |
tak |
tak |
tak (wycofywane z oferty) |
mBank |
tak |
tak |
tak |
nie |
ING Bank Śląski |
tak |
tak |
nie |
tak |
Bank BGŻ BNP Paribas |
tak |
tak (karty Mastercard) |
tak (karty Mastercard) |
nie |
eurobank |
nie |
tak |
nie |
tak |
Bank Pekao |
tak |
nie |
tak (karty Mastercard) |
tak |
PKO Bank Polski |
tak |
nie |
tak |
tak |
Nest Bank |
nie |
tak |
tak (karty Visa) |
nie |
Bank Millennium |
tak |
nie |
nie |
tak |
Citi Handlowy |
nie |
tak |
nie (w I poł. 2019) |
nie |
Plus Bank |
nie |
tak |
nie |
nie |
Credit Agricole |
tak |
nie |
nie |
nie |
BOŚ |
nie |
nie |
nie |
nie |
Bank Pocztowy | nie | nie | nie | nie |
Idea Bank | nie | nie | nie | nie |
Źródło: Bankier.pl, na dzień 15.11.2018. |
W drugiej grupie mieszczą się banki proponujące wybrane opcje, zwykle te, które mają potencjalnie największą bazę użytkowników w Polsce. Można spodziewać się, że z czasem obejmą one również rynkową nowość, czyli Apple Pay.
Trzecia grupa to „maruderzy”. Instytucje takie jak Bank Pocztowy pozostały z tyłu, jeśli chodzi o wdrażanie płatności mobilnych. Szeregi maruderów będą się szybko kurczyć – płacenie telefonem lada moment będzie powszechne, a sceptycy wskazujący na niechęć klientów do zmiany przyzwyczajeń powinni mieć się na baczności. Karty zbliżeniowe mają za sobą zaledwie 10 lat historii, a dziś odpowiadają za ponad połowę „plastikowych” transakcji. W przypadku m-płatności tempo zmian może być jeszcze bardziej dynamiczne.