Lipiec przyniósł nieco niższy od oczekiwań odczyt inflacji CPI dla Stanów Zjednoczonych. Nadal jednak tempo wzrostu kosztów życia zdecydowanie przekracza 2-procentowy cel Rezerwy Federalnej.


W lipcu 2024 roku inflacja CPI w USA wyniosła 2,9% - poinformowało rządowe Biuro Statystyki Pracy (BLS). Była więc nico niższa od rynkowego konsensusu na poziomie 3,0% oraz ciut niższa przed miesiącem. To także odczyt niższy od szacunków modelu Fedu z Cleveland, który wskazywał na wynik rzędu 3,01%. Równocześnie jest to najniższy wynik od marca 2021 roku, a więc o przeszło trzech lat.


Choć lipcowy rezultat okazał się nieznacznym pozytywnym zaskoczeniem, to nie zmienia on faktu, że to w dalszym ciągu rezultat wyraźnie przewyższający 2-procentowy cel Rezerwy Federalnej. Taki stan trwa już od 41 miesięcy. Co więcej, po wyraźnej dezinflacji z roku 2023, od przeszło roku inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych już się nie obniża. Przez poprzednie 12 miesięcy roczna dynamika CPI wahała się w przedziale 3,0-3,7%.
Przez pierwsze trzy miesiące 2024 roku inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych negatywnie zaskakiwała ekonomistów i zamiast maleć, rosła. Dopiero kwiecień przyniósł minimalne spowolnienie amerykańskiej CPI, a trend dezinflacyjny utrzymał się także maju. Także odczyt za czerwiec ucieszył rynki finansowe, choć pozytywna (tj. in minus) różnica z rynkowym konsensusem była minimalna.
Natomiast względem czerwca indeks cen dóbr konsumpcyjnych wzrósł o 0,2% i pokrył się z oczekiwaniami ekonomistów. Dla porównania, w czerwcu obniżył się on o 0,1% mdm, a w maju pozostał bezmian. Znacznie szybciej ten miernik cen przyrastał w pierwszych miesiącach roku, gdy obserwowaliśmy odczyty rzędu 0,3-0,4% mdm.
W rezultacie średni miesięczny przyrost amerykańskiej CPI za poprzednie 6 miesięcy wyniósł 0,20%. Przy utrzymaniu takiego stanu rzeczy przez kolejne 12 miesięcy roczna inflacja CPI w USA wyniosłaby 2,43%. Czyli wciąż wydatnie powyżej 2-procentowego celu Rezerwy Federalnej.
Inflacja bazowa najniższa od trzech lat
Powyżej celu amerykańskich bankierów centralnych pozostaje także inflacja bazowa, czyli wskaźnik z wyłączeniem paliw, żywności i energii. Miernik ten w lipcu osiągnął dynamikę 0,2% mdm i 3,2% rdr i w ten sposób idealnie wstrzelił się w oczekiwania ekonomistów. Roczny przyrost bazowej CPI w Stanach Zjednoczonych był zatem najniższy od kwietnia 2021 roku.


Z jednej strony ta istotna dla banków centralnych miara inflacji wyraźnie przekracza 2-procentowy cel. Jednak z drugiej strony od kilku miesięcy bazowa CPI w USA wyraźnie maleje, co może dawać nadzieję na powrót do celu inflacyjnego w perspektywie 2025 roku.
Co napędza amerykańską inflację CPI
W lipcu wskaźnik CPI podbijały ceny w kategorii zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych (ang. shelter), które wzrosły o 5,1% rdr i o 0,4% mdm wobec 5,1 rdr i 0,2% mdm w czerwcu. Trzeba jednak pamiętać o ich opóźnionej transmisji z realnej gospodarki na statystyczny inflacyjny koszyk, jak w tym przypadku podwyżek czynszów i cen domów z lat 2021-22. W kolejnych miesiącach dynamika „cen” w tej kategorii powinna się obniżać, co widać już w niższych bieżących odczytach z miesiąca na miesiąc.
Wciąż mocno drożały też usługi z wyłączeniem dostaw energii, które były o 0,3% droższe niż miesiąc wcześniej oraz o 4,9% droższe niż przed rokiem. To jednak niższa dynamika roczna niż w czerwcu (5,1%) i w maju. Bardzo szybko drożały zwłaszcza usługi transportowe (8,8%) napędzane przez podwyżki ubezpieczeń komunikacyjnych. To właśnie presja cenowa w sektorze usługowym jest obecnie główną siłą napędzającą inflację CPI w największej gospodarce świata.
W przeciwną stronę zadziałał spadek notowań ropy naftowej, co pozwoliło obniżyć ceny przy dystrybutorach. Według amerykańskich statystyków w lipcu benzyna była o 2,2% tańsza niż niż przed rokiem. Olej napędowy kosztował o 0,3% mniej niż w lipcu 2023 roku. Wyraźnie (tj. o 4,9%) droższa niż przed rokiem była za to energia elektryczna.
Uwagę zwraca także deflacja cenowa w przypadku dóbr przemysłowych. Według obliczeń BLS towary inne niż żywność i energia potaniały o 1,9% rdr. Ceny nowych samochodów spadły o 1% rdr, a używane auta przeceniono aż o 10,9% rdr.
Inwestorzy liczą na cięcia stóp
Mimo braku zdecydowanych postępów na froncie walki z inflacją rynki finansowe gremialnie liczą na to, że we wrześniu rozpocznie się cykl obniżek stóp procentowych w Rezerwie Federalnej. Jeszcze przed publikacją raportu o lipcowej inflacji CPI rynek terminowy na 46,5% wyceniał szanse 25-puntkowej obniżki na wrześniowym posiedzeniu FOMC. Ale ponad 50% szans dawano na cięcie od razu o 50 pb.