Dwie trzecie badanych deklaruje, że na pewno skorzysta z wakacji kredytowych. Tyle samo nie żywi żadnych obaw o konsekwencje tego kroku lub nawet nie zastanawia się, czy utrudni on dostęp do finansowania w przyszłości. Kredytobiorcy wykorzystają okazję, chociaż oceniają rządowy pomysł z rezerwą, wynika z badania przeprowadzonego przez Bankier.pl.
![Wakacje kredytowe martwią tylko banki. Klienci wykorzystają je na „maksa” i nadpłacą długi [Wyniki badania Bankier.pl]](https://galeria.bankier.pl/p/d/9/d098fac107183c-948-568-0-119-1773-1063.jpg)
![Wakacje kredytowe martwią tylko banki. Klienci wykorzystają je na „maksa” i nadpłacą długi [Wyniki badania Bankier.pl]](https://galeria.bankier.pl/p/d/9/d098fac107183c-948-568-0-119-1773-1063.jpg)
Gdy w połowie 2020 r. prezentowano propozycję ustawowych „covidowych” wakacji kredytowych, pomysł był już nieco spóźniony i nie spotkał się z szerokim zainteresowaniem. Chyba nikt nie spodziewał się wówczas, że już za 2 lata idea zostanie poddana recyklingowi i trafi na rynek tym razem jako forma wsparcia dla wszystkich „złotówkowych” kredytobiorców hipotecznych. Nigdy dotąd dłużnicy, bez niemal żadnych warunków wstępnych, nie otrzymali szansy na bezkosztowe odroczenie spłaty swoich zobowiązań.
W połowie lipca 2022 r., po podpisaniu „wakacyjnej” ustawy przez prezydenta rozpoczęliśmy na łamach Bankier.pl badanie. Zaprosiliśmy czytelników do podzielenia się m.in. swoimi planami na wykorzystanie nadarzającej się okazji. Spotkało się ono z szerokim odzewem – otrzymaliśmy ponad 7,5 tys. w pełni wypełnionych kwestionariuszy. Prezentujemy pierwszą część wniosków.
Finansowy hit z mieszanymi ocenami
„Na pewno skorzystam” – tak na pytanie o prawdopodobieństwo wykorzystania hipotecznych wakacji kredytowych odpowiedziało 67 proc. badanych. Zdecydowanie odrzuciło taką możliwość zaledwie 4,6 proc. respondentów. Wyniki uzyskane w sondażu Bankier.pl są zbliżone do prezentowanych w pierwszej „przymiarce” do oceny popularności rozwiązania przeprowadzonej przez Biuro Informacji Kredytowej. Hipoteczne wakacje będą miały masowy charakter, co znajduje już potwierdzenie w pierwszych danych pochodzących z banków.


Zapytaliśmy badanych także o to, ile rat kredytu gotowi byliby odłożyć na później. Deklaracje nie pozostawiają złudzeń – z wakacji kredytobiorcy skorzystają „na maksa”. 87,7 proc. respondentów deklaruje, że jeśli zdecyduje się na odroczenie rat, to wykorzysta tę opcję dla tylu rat, na ile pozwala prawo. Zaledwie 6 proc. nie było w stanie określić swoich preferencji, a grupa ta była nieznacznie bardziej liczna niż odrzucających myśl o odłożeniu spłat.


Spośród zdecydowanych „wakacjuszy” (deklarujących, że na pewno odroczy raty) aż 96 proc. wskazało, że odłoży spłatę maksymalnej liczby rat.
Znacznie mniejszą jednomyślność odnotowaliśmy natomiast w przypadku oceny samej idei. W pięciopunktowej skali „piątkę” pomysłowi przyznało 32,2 proc. badanych. Skrajnie negatywną ocenę wakacje kredytowe uzyskały u 10,6 proc. respondentów. Co ważne, tyle samo osób nie miało na ten temat wyrobionej opinii.


Ponad 75 proc. badanych deklarowało, że dobrze zna założenia działania wakacji kredytowych. W serii czterech pytań sprawdziliśmy, jaki jest poziom wiedzy o najważniejszych elementach konstrukcji ustawowego pakietu. Odsetek poprawnych odpowiedzi był bardzo wysoki – oscylował w przedziale 89-92 proc. Najwięcej odpowiedzi „nie wiem” odnotowaliśmy w pytaniu o kredyty „frankowe”. Przypomnijmy, że kredytobiorcy spłacający zobowiązania oparte na walutach obcych nie mogą skorzystać z wakacji kredytowych.
Zamiast raty będzie nadpłata. Strategia jednak podzieliła badanych pół na pół
„Gdybyś zdecydowała się skorzystać z wakacji kredytowych, to w jaki sposób najprawdopodobniej zagospodarujesz w większości środki przeznaczane zwykle na ratę kredytu?” – tak zapytaliśmy badanych o finansowe konsekwencje „raty pozostającej w portfelu”. Rozkład odpowiedzi nie pozostawia złudzeń – prawie 3/4 respondentów zamierza nadpłacić kredyt hipoteczny. Niemal identyczny odsetek wskazań ta opcja zdobyła także wśród osób zdecydowanych już na skorzystanie z wakacji.


Drugie miejsce wśród deklaracji przypadło „poduszce finansowej”. Nieco ponad 9,2 proc. respondentów przeznaczyłoby środki z odroczonych rat na powiększenie oszczędności na czarną godzinę.
Niezwykłe wyniki przyniosło natomiast pytanie zadane respondentom, którzy wybrali nadpłatę hipoteki jako dominujący cel przeznaczenia pieniędzy z odroczonych rat. Preferencje dotyczące formuły nadpłaty podzieliły tę grupę niemal równo pół na pół. Minimalną przewagę (50,51 proc. wskazań) uzyskało skrócenie okresu kredytowania i pozostawienie raty na dotychczasowym poziomie. Można założyć, że deklarujący taką strategię nie mają większych problemów z regulowaniem zobowiązania przy obecnym poziomie rat, a zatem nie potrzebują „wsparcia” w postaci wakacji kredytowych.
Straszenie „kredytowym czyśćcem” nie trafia na podatny grunt
Brak warunków wstępnych, brak odsetek naliczanych za okres zawieszenia spłat, automatyczne wydłużenie okresu kredytowania – to najważniejsze elementy ustawowych wakacji kredytowych. „Jaki jest haczyk?” – takie pytanie mogą zadawać sobie kredytobiorcy, którzy stają przed wyborem, czy składać wniosek.
Przedstawiciele sektora bankowego mniej lub bardziej otwarcie wspominali w gorącym okresie prac nad ustawą, że kredytobiorcy-wakacjusze powinni liczyć się z utrudnionym dostępem do nowych kredytów w okresie zawieszenia spłat i w przyszłości. Z badania Bankier.pl wynika, że taka wizja nie zniechęca klientów.


49 proc. badanych wskazało, że w ogóle nie obawia się utrudnień w dostępie do finansowania w przyszłości. 25,6 proc. przyznało, że ma pewne obawy, a mocny niepokój odczuwa 8,2 proc. Dla 17 proc. badanych dylemat jest obojętny.
W grupie zdecydowanych na skorzystanie z wakacji kredytowych wyniki są zbliżone, z bardziej widoczną przewagą (prawie 58 proc. wskazań) deklarujących brak jakichkolwiek obaw. Mniej liczna jest grupa obawiających się o perspektywy dostępności kredytu (odpowiednio 21,2 proc. lekko zaniepokojonych i 4 proc. mocno).