Alan Greenspan pożegnał się z Rezerwą Federalną 12 lat temu jednak jego głos wciąż silnie rezonuje w środowiskach finansowych na całym świecie. Nestor bankowości centralnej po raz kolejny przypomniał, że sytuacja na rynkach nie jest zdrowa.


- Mamy dwie bańki. Jest bańka na akcjach i jest bańka na obligacjach. Ostatecznie ta druga będzie sprawą krytyczną, lecz w krótkiej perspektywie nie jest tak zła. Zmierzamy jednak w kierunku wzrostu długoterminowych stóp procentowych, a to ma bardzo istotny wpływ na całą strukturę gospodarki – powiedział Greenspan w wywiadzie dla Bloomberg TV.
Więcej o rosnących rynkowych stopach procentowych przeczytasz w artykule „Fed nie podniesie stóp. One same rosną”. Warto przypomnieć, że wczoraj Rezerwa Federalna nie podniosła stóp procentowych.
Były przewodniczący Rezerwy Federalnej zwrócił uwagę na rosnący dług USA, który w najbliższym czasie zwiększyć mogą działania zapowiedziane przez Donalda Trumpa w przemówieniu o stanie Unii.
- Relacja długu do PKB niebawem przekroczy poziomy z czasów II wojny światowej. To ekstremalna sytuacja. Myślę, że nie przywiązujemy do tego należytej wagi – dodał Greenspan. Jak dodał, martwi go także nieustanny spadek oszczędności prywatnych w amerykańskiej gospodarce.
92-letni ekonomista nie chciał skomentować kończącej się kadencji Janet Yellen, którą w fotelu przewodniczącego od dziś zastąpi Jerome Powell, wskazany na to stanowisko przez Donalda Trumpa. Jak stwierdził Greenspan, niepisaną zasadą jest, że poprzedni szefowie Fedu nie komentują polityki prowadzonej przez ich następców.
Michał Żuławiński