
Dla wszystkich fanów Gemballi mamy dobre wieści – znana firma tuningowa Porsche została reaktywowana!
Choć sam założyciel, Uwe Gemballa wciąż nie daje znaku życia, a chodzą nawet plotki o jego śmierci, firma, jak się okazuje, nie zniknęła z rynku motoryzacyjnego. Przecież setki, jak nie tysiące zapalonych fanów czekają na ekstremalne przeróbki aut z Zuffenhausen! Nie można więc było zmarnować szans, jakie ma na rynku dobrze znany tuner. Dlatego też Gemballa wraca do żywych. Nowym prezesem został 40-letni Andreas Schwarz, a głównym inwestorem Steffen Korbach. Na dzień dzisiejszy firma zatrudnia 22 pracowników, a jeśli chodzi o przyszłość ma bardzo ambitne plany. Przede wszystkim, Gemballa będzie dążyć do tego, by zostać nie tyle świetnym tunerem, co zupełnie niezależnym producentem samochodów. Jeśli chodzi o wcześniejsze projekty, możecie być spokojni – niektóre z nich wciąż będą sprzedawane, a prace nad MIG-U1 nie zostaną przerwane.
W tej chwili inżynierowie już pracują nad zmodyfikowanym Cayenne i Panamerą i pierwsze efekty ich pracy zostaną zaprezentowane już w styczniu w Abu Dhabi. Cieszymy się ze "zmartwychwstania" Gemballi, życzymy jej wielu lat sukcesów i liczymy na to, że mimo niejednokrotnie kontrowersyjnych projektów, firma zachowa swój styl.
(ag)