REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Firmy oczekują zmian w prawie pracy

2020-05-08 12:45
publikacja
2020-05-08 12:45

Firmy korzystają z tarczy antykryzysowej, ale oczekują też zmian w prawie pracy - wynika z badania Konfederacji Lewiatan. Najbardziej dostępna była pomoc dla mikrofirm: zawieszenie składek ZUS i pożyczki z urzędu pracy, po które najczęściej sięgali przedsiębiorcy.

fot. kan_chana / / Shutterstock

Konfederacja Lewiatan zbadała, jak firmy radziły sobie w pierwszym miesiącu uruchomienia tarczy antykryzysowej i czy pomoc spełniła ich oczekiwania.

Jak powiedział, cytowany w piątkowym komunikacie prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, najbardziej dostępne były instrumenty kierowane do mikroprzedsiębiorstw, czyli zawieszenie składek ZUS oraz pożyczki z urzędu pracy, które najczęściej też były wykorzystywane – odpowiednio 67 proc. i 58 proc. mikro i małych firm wystąpiło o taką formę pomocy.

"Inne sposoby wspierania zatrudnienia, związane z postojowym i ochroną miejsc pracy były ważne, choć odsetek firm, przede wszystkim średnich i dużych, które ubiegały się o tę pomoc, był już znacznie mniejszy - od 16 proc. do 22 proc. - dodał

Według Męciny niewielki wzrost bezrobocia w kwietniu zawdzięczamy szerokiemu wsparciu firm mikro i małych oraz "odpowiedzialnej postawie biznesu", który jeszcze nie stanął przed koniecznością redukcji zatrudnienia. "Dlatego w pierwszym miesiącu mrożenia gospodarki uniknęliśmy gwałtownego spadku zatrudnienia i odnotowaliśmy niewielki wzrost bezrobocia o zaledwie 55,4 tys. osób, tj. o 0,3 proc. - odnotowując wzrost stopy bezrobocia rejestrowanego z 5,4 proc. do 5,7 proc." - zaznaczył.

Dodał, że firmy, aby poradzić sobie w okresie pandemii, w zdecydowanej większości wprowadziły nadzwyczajne oszczędności (blisko 67 proc.), zaangażowały rezerwy kapitału (60 proc.). Z kolei 30 proc. była zmuszona do obniżenia wynagrodzeń pracownikom, a niespełna 20 proc. dokonała redukcji zatrudnienia, głównie pracowników sezonowych lub emerytów posiadających inne źródła utrzymania.

Według badania niespełna 11,5 proc. firm zredukowało zatrudnienie o ponad 10 proc., przy czym w większości były to firmy małe (20 proc.) i średnie (16 proc.). Duże przedsiębiorstwa, które zdecydowały się na zwolnienia grupowe stanowiły 7,5 proc., a blisko 11 proc. skorzystało z pomocy banku.

"Ten obraz radzenia sobie ze skutkami gospodarczymi pandemii pokazuje odpowiedzialność firm i gotowość na powrót do normalności, mimo negatywach skutków, które wyraźnie odczuły – łącznie 78 proc. mówi o zdecydowanym pogorszeniu lub trudnej sytuacji firmy" - wskazał Męcina.

Jak czytamy, ankietowani przedsiębiorcy podkreślają, że zwłaszcza dla dużego i średniego biznesu znaczenie mieć będzie możliwość elastycznego korzystania z własnego potencjału (VAT i inne podatki, elastyczne prawo pracy), a w następnej kolejności potrzebne są rozwiązania kosztowe (przede wszystkim ułatwienia w zawieszeniu lub odroczeniu ZUS, podatków oraz elastyczny czas pracy, dopłaty do wynagrodzeń z FGŚP). "Duże nadzieje pokładają w Tarczy PFR" - podkreślił ekspert.

Męcina zwrócił uwagę, że w odniesieniu do uruchomionych programów, firmy wskazują na znaczenie w przyszłości niektórych rozwiązań w prawie pracy. "18 proc. widzi pilną potrzebę wdrożenia elastycznego czasu pracy i kont czasu pracy. Te postulaty są najistotniejsze dla średniego i dużego biznesu" - zaznaczył. Na to rozwiązanie liczy średnio co czwarta większa firma - 22 proc. firm średnich i ponad 26 proc. dużych.

Według blisko 18 proc. firm w kolejnych miesiącach będzie konieczne zawieszenie ograniczeń w zatrudnieniu na czas określony. Wskazuje na to 26 proc. firm małych, 30 proc. średnich i 24 proc. dużych. Ok. 8 proc. respondentów, zwłaszcza dużych i średnich, wymienia też konieczność zniesienia ograniczeń związanych ze stosowaniem pracy tymczasowej. "Te rozwiązania wprowadzone czasowo mogą pomóc nam uniknąć zjawiska odchodzenia firm od umów o pracę na rzecz kontraktów cywilnoprawnych" - zaznaczył Męcina.

Badanie przeprowadzono online 27-30 kwietnia br. na próbie 302 przedsiębiorców.

autor: Magdalena Jarco

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
bha
Te dane o bezrobociu to tylko kreatywna księgowość realia są o wiele gorsze ilość ludzi co straciła pracę można liczyć w milionach .NA samych tylko zleceniach,dziełach samozatrudnieniach nie mówiąc o reszcie osób z kreatywnej księgowości zatrudniania .I jeszcze im mało żerowania na zatrudnionych od lat najtaniej jak się tylko da Te dane o bezrobociu to tylko kreatywna księgowość realia są o wiele gorsze ilość ludzi co straciła pracę można liczyć w milionach .NA samych tylko zleceniach,dziełach samozatrudnieniach nie mówiąc o reszcie osób z kreatywnej księgowości zatrudniania .I jeszcze im mało żerowania na zatrudnionych od lat najtaniej jak się tylko da ,uda .A potem lamet ogólny że rotacje gonią rotacje ,rotacje etc.
ameba1
My jako pracownicy jesteśmy drogim zasobem, ponieważ mamy alfonsa w postaci Rządu, który pobiera mega procent od naszej pracy.
Pomijam już kwestię wielu nieuczciwych przedsiębiorców, ale nie można kosztem wszystkich, próbować ukarać tych nieuczciwych, oni i tak zawsze będą kombinować.

Także proszę zmień narrację, bo grubo
My jako pracownicy jesteśmy drogim zasobem, ponieważ mamy alfonsa w postaci Rządu, który pobiera mega procent od naszej pracy.
Pomijam już kwestię wielu nieuczciwych przedsiębiorców, ale nie można kosztem wszystkich, próbować ukarać tych nieuczciwych, oni i tak zawsze będą kombinować.

Także proszę zmień narrację, bo grubo się mylisz, że tu chodzi tylko o żerowaniu na zatrudnionych. Jestem przekonany, że uczciwość i życzliwość są zdecydowanie górą. Problem w tym, że o tym nie słyszymy, bo nikt w internetach nie pisze jaki jego szef lub firma jest fajna. Zawsze echem odbijają się te negatywne opinie, przez co sprawia to wrażenie, że jest to normą.

Ogólnie weź pod uwagę, że wszystkie negatywne scenariusze o których się trąbi występują sosunkowo rzadko. Np. gdyby była strzelanina w szkole to by media o tym trąbiły tygodniami, a w tym czasie rodzice kupowaliby kamizeki kulootporne swoim bombelkom.

Mamy w większości skrzywiony obraz rzeczywistości i tyle. Ciężko jest go prostować. Najlepiej mocno ograniczyć ilość przyjmowanych informacji i szczególnie omijać te negatywne, które w żaden sposób nie dają nam wartości.

Byłem i pracodawcą i pracownikiem i pracowałem u szeregowego janusza i obecnie znów rozwijam działalność, ale też pracuję w pewnej firmie w której jest dobrze i są tam normali ludzie (w większości), a Ci co stwarzają problemy są zwalniani. Potem tacy właśnie problematyczni pracownicy sieją ferment w intrnetach. Pewnie każdy ma coś na sumieniu, ale trzeba umieć myśleć krytycznie i nie dać sobą manipulować.
sammler odpowiada ameba1
Bardzo mądra opinia.

Powiązane: Tarcza antykryzysowa - komentarze

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki