Elektrim i prezes B. Lundberg przystępują do kontrofensywy ?
W poniedziałek francuska spółka Vivendi w komunikacie przesłanym do prasy zarzuciła zarządowi Elektrimu "brak jednolitej strategii, poza strategią antagonizowania Vivendi i Deutsche Telekom". Vivendi sugerowała również, że Eletrimowi potrzebny jest "nowy zarząd" - jutro ma odbyć się posiedzenie rady nadzorczej Elektrimu, podczas którego może ewentualnie dojść do odwołania Barabary Lundberg, prezes spółki. Jest to o tyle prawdopodobne, że wydaje się, iż kontrolę nad radą sprawuje Vivendi. Dodatkowo jeszcze atmosferę wokół Elektrimu zagęściło wezwanie do ujawnienia treści umowy inwestycyjnej Elektrimu z Vivendi, z którym zwrócił się do KPWiG jeden z mniejszościowych akcjonariuszy Elektrimu - Templeton Research.W tej sytuacji, dzisiejsze ogłoszenie przez Elektrim, że na WZA 20 kwietnia br. chce przedstawić "plan konsolidacji biznesów telekomunikacyjnych i internetowych oraz plan restrukturyzacji biznesów energetycznych Grupy" można odczytywać jako podjęcie rzuconej rękawicy i próbę obrony swoich pozycji przez obecny zarząd. Dotyczy to oczywiście również preferowanej przez niego strategii rozwoju spółki i życzliwości okazywanej koncepcji ściślejszej współpracy z Deutsche Telekom. (wo)