Inflacja, wysokość rat kredytów, kurs złotego, ceny paliw czy nieruchomości – to tylko niektóre wątki, które z pewnością pojawią się w tym roku przy wielu świątecznych i sylwestrowych stołach. Przebieg tych dyskusji w sporej mierze zależeć może od tego, co ze stopami procentowymi zrobi dziś Rada Polityki Pieniężnej.


Aktualizacja 16:20
Na grudniowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej ponownie podwyższyła stopy procentowe. Skala podwyżki wpisała się w oczekiwania większości ekonomistów.
Rada Polityki Pieniężnej i jej posiedzenia to temat, który trafił pod strzechy. O ile październikowe zebranie (przed którym emocje branżowych były największe od lat) nie przykuło jeszcze uwagi szerokiej publiczności, o tyle w listopadzie było już zdecydowanie inaczej. Świadczą o tym choćby wyniki wyszukiwania w Google.
Na dwóch poprzednich posiedzeniach RPP podwyższała stopy procentowe, dwukrotnie zaskakując tym rynek: najpierw w ogóle decydując się na pierwszy od lat ruch w górę (z 0,1 do 0,5 proc.), a następnie przebijając rynkowe prognozy dotyczące podwyżki (z 0,5 proc. do 1,25 proc.). Również i dziś rynek oczekuje podwyżki, choć jej skala pozostaje niewiadomą (o scenariuszach więcej w dalszej części tekstu).


Decyzje RPP są rzecz jasna sprzęgnięte z kwestią najwyższej od ponad 20 lat inflacji. Od ostatniego posiedzenia pojawiły się trzy istotne czynniki. Po pierwsze, tempo wzrostu cen znacząco przyspieszyło (do 7,7 proc. rocznie wg wstępnych danych). Po drugie, tematem inflacji zajął się rząd, który wyszedł z inicjatywą programów wsparcia dla gospodarstw domowych - powinien pomóc on obniżyć szczyt inflacji na początku przyszłego roku, lecz jednocześnie wydłuży okres jej trwania.


Po trzecie, zdanie na temat inflacji zmienił sam prezes NBP, który jeszcze do niedawna deklarował, że wzrost inflacji jest przejściowy.
- Zmieniam retorykę. Inflacja jest przejściowa, ale w okresie 2 lat, a i to też nie wiadomo, choć to teraz tak widzimy. Inflacja nie jest przejściowa, inflacja jest uciążliwa. Będziemy się starali ją sprowadzić do minimalnych poziomów, ale nie kosztem dużego bezrobocia. Myślę, że nikt nas do tego nie zmusi. Nikt nas nie zmusi, żebyśmy w zasadniczy sposób zwiększyli bezrobocie. Tego nie można Polsce zrobić. A z inflacją sobie damy radę” – powiedział Adam Glapiński 1 grudnia, idąc w ten sposób w ślady swojego odpowiednika z Rezerwy Federalnej. Jerome Powell z Fedu też w ostatnich dniach porzucił retorykę o „przejściowej inflacji”.
Jakby tego było mało, Rada musi też wziąć pod uwagę rynkowe zawirowania związane z pojawieniem się nowego wariantu koronawirusa. Szczególne znaczenie miał on dla cen ropy naftowej, które w ostatnich miesiącach podbijały wynik inflacji (choć nie tylko one – drożało bowiem niemal wszystko). Baryłka ropy jest o 10 dolarów tańsza niż w czasie październikowego szczytu, a ponadto złoty odzyskał nieco sił względem dolara. Kwestia kursu walutowego, której przedstawiciele RPP i NBP nigdy nie komentują wprost, także zapewne trafi pod obrady – słabszy złoty działa bowiem proinflacyjnie.
Piłka po stronie RPP
Podobnie jak w listopadzie, przed dzisiejszym posiedzeniem dziennikarze i analitycy wyposażą się w przynajmniej kilka wersji artykułów i komentarzy, spośród których opublikowany zostanie tylko jeden.
Bazowym scenariuszem jest podwyżka stóp procentowych o 0,5 punktu procentowego (z 1,25 do 1,75 proc.), jednak doświadczenie uczy, że RPP obecnej kadencji lubi i potrafi zaskoczyć.
- Brak podwyżki stóp. Największa niespodzianka, skutkująca spadkiem wartości złotego (droga do 4,70 na EUR/PLN będzie ponownie otwarta) i wprawiająca w silną konfuzję analityków. W takim wariancie najważniejsze byłoby uzasadnienie Rady oraz to, co w czwartek powiedziałby prezes Glapiński.
- Podwyżka o 0,25 punktu procentowego, do 1,5 proc. Taki ruch oznaczałby, że RPP bierze pod uwagę czynniki dezinflacyjne (spadek cen ropy, rządową tarczę antyinflacyjną, lekkie umocnienie złotego etc.) i zamierza rozłożyć w czasie podwyższanie stóp, aby nie ostudzić (w swoim mniemaniu) koniunktury zbyt mocno – tym bardziej, że zarówno w kraju, jak i na świecie nie brak sygnałów zwiastujących pogorszenie perspektyw wzrostu gospodarczego.
- Podwyżka o 0,5 punktu procentowego, do 1,75 proc. Wariant bazowy, w pełni wyceniany przez rynek. Ciężar uwagi przeniesie się na początek przyszłego roku oraz zmiany kadrowe w RPP.
- Podwyżka o 0,75 punktu procentowego, do 2 proc. Kolejna, trzecia z rzędu „jastrzębia” niespodzianka ze strony RPP. Sygnał dla rynku, że inflacja wystrzeliła za mocno, a wizja stóp na poziomie 3-3,5 proc. w pierwszej połowie przyszłego roku jest jak najbardziej realna. Równocześnie ograniczenie presji na spadek wartości złotego, który wraz z innymi walutami rynków rozwijających się cierpi ze względu na spodziewane zaostrzenie polityki monetarnej w USA.
- Podwyżka o 1 punkt procentowy, do 2,25 proc. To samo co wyżej, tylko bardziej. Nawiązanie do mocnych podwyżek stóp procentowych przez banki centralne Czech i Węgier, wyraźne wskazanie, że walka z inflacją jest absolutnym priorytetem Rady.
Przedostatnie takie posiedzenie
Niezależnie od charakteru grudniowej decyzji, ciężar uwagi rynku powoli zacznie się przesuwać w kierunku przyszłego roku i związanych z nim zmian kadrowych w RPP. W obecnym składzie Rada spotka się już tylko raz – 13 stycznia 2022 r.
25 stycznia 2022 r. upłynie bowiem kadencja dwóch członków powołanych przez Senat – Eugeniusza Gatnara oraz Jerzego Kropiwnickiego. Ich miejsce najprawdopodobniej zajmą kandydaci wskazani przez opozycję, wobec czego temperatura sporu w oraz wokół RPP może być jeszcze większa. Nie jest to oczywiście reguła – spośród trzech największych jastrzębi obecnego składu Rady (Gatnar, Hardt, Zubelewicz), dwaj ostatni zostali nominowani przez prezydenta, wywodzącego się obozu rządzącego.
W kolejnych miesiącach przygodę z RPP zakończą członkowie nominowani przez Sejm i prezydenta, aż wreszcie w połowie roku zapadnie decyzja o przedłużeniu mandatu Adama Glapińskiego.
Coraz bliżej wielkich zmian w składzie Rady Polityki Pieniężnej | |||
---|---|---|---|
Imię i nazwisko | Koniec kadencji | Nominowany przez | |
1 | Eugeniusz Gatnar | 25.01.2022 | Senat |
2 | Jerzy Kropiwnicki | 25.01.2022 | Senat |
3 | Grażyna Ancyparowicz | 09.02.2022 | Sejm |
4 | Eryk Łon | 09.02.2022 | Sejm |
5 | Łukasz Hardt | 20.02.2022 | Prezydent |
6 | Kamil Zubelewicz | 20.02.2022 | Prezydent |
7 | Jerzy Żyżyński | 30.03.2022 | Sejm |
8 | Adam Glapiński | 21.06.2022 | Sejm/Prezydent |
9 | Rafał Sura | 16.11.2022 | Senat |
10 | Cezary Kochalski | 21.12.2025 | Prezydent |
Źródło: NBP |
Uwagę opinii publicznej przyciągnąć mogą także sejmowe czy senackie wystąpienia kandydatów na członków RPP – w 2016 r., kiedy trwał poprzedni „casting”, tematy takie jak inflacja czy stopy procentowe nie rozpalały takich emocji jak dziś.
Glapiński dopiero jutro
Przed listopadowym posiedzeniem wiedzieliśmy, że na 16:00 zaplanowana została konferencja z udziałem prezesa NBP. Warunkowało to (słusznie, jak się okazało) przekonanie, że samą decyzję poznamy wcześniej. Dziś nie mamy takiego luksusu – konferencja przewodniczącego Rady zaplanowana została dopiero na czwartek na 15:00. Otwiera to Radzie drogę do długiego debatowania, do którego przyzwyczaiła nas w drugiej połowie roku, gdy dwukrotnie ogłaszała swoją decyzję dopiero po 18:00.
Dziś decyzja RPP. Oczywiście nie wiadomo, kiedy poznamy jej treść - taka już specyfika polskiego banku centralnego.
— Michał Żuławiński (@M_Zulawinski) December 8, 2021
Fakt, że konferencja prezesa Glapińskiego odbędzie się dopiero jutro o 15 sprawia, że nie będą zaskoczony czekaniem do 18.
(Oby tylko przed Ligą Mistrzów zdążyli) pic.twitter.com/CZGg491WhN
Zarówno dzisiejszą decyzję RPP i komunikat po jej posiedzeniu, jak i jutrzejszą konferencję prezesa Adama Glapińskiego, szczegółowo opiszemy w Bankier.pl.
Kolejne i pierwsze w nowym roku decyzyjne posiedzenie RPP zaplanowano na wtorek 12 stycznia 2022 r.
Terminy posiedzeń RPP w 2022 r. | |
---|---|
Miesiąc | Posiedzenie decyzyjne |
styczeń | 12 (środa) |
luty | 8 (wtorek) |
marzec | 8 (wtorek) |
kwiecień | 6 (środa) |
maj | 5 (czwartek) |
czerwiec | 8 (środa) |
lipiec | 7 (czwartek) |
sierpień | brak |
wrzesień | 7 (środa) |
październik | 5 (środa) |
listopad | 9 (środa) |
grudzień | 7 (środa) |
Jeszcze przed końcem roku czeka nas sporo posiedzeń ciał decydujących o stopach procentowych. Szczególnie dużo działo się będzie w przyszłym tygodniu, gdy decyzje zapadać będą na Węgrzech (14.12), w USA (15.12), Szwajcarii (16.12), Norwegii (16.12), Turcji (16.12), Wielkiej Brytanii (16.12), strefie euro (16.12) i Japonii (17.12).