REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Duda: Obniżenie wieku emerytalnego od 1.10.2017 r. "absolutnie możliwe"

2016-11-06 09:01
publikacja
2016-11-06 09:01

Prezydent Andrzej Duda uważa za absolutnie możliwe, by od 1 października 2017 r. obowiązywał wiek emerytalny: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. W wywiadzie dla PAP powiedział, że czeka na zakończenie przez parlament prac nad ustawą w tej sprawie.

fot. Łukasz Dejnarowicz / / FORUM

Prezydent podkreśla także, że podniesienie kwoty wolnej od podatku - co zakłada inny projekt prezydencki złożony w Sejmie - to kwestia wpisania tego elementu w szerszą reformę podatkową, którą chce przeprowadzić rząd PiS.

Prezydent zaznacza, że dobiegają końca prace nad przygotowanym przez niego projektem dotyczącym obniżenia wieku emerytalnego. Jeszcze w tym roku, tak jak zresztą deklarowała pani premier, ta ustawa zostanie uchwalona - powiedział Andrzej Duda.

Na pytanie, czy oczekuje od rządu, że 1 października 2017 roku wiek emerytalny będzie taki, jak kiedyś: 60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn, prezydent odpowiedział: Tak zakładam. Z mojej rozmowy z panią prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że to jest absolutnie możliwe ze strony ZUS. Czekam obecnie na to, aż parlament wywiąże się ze swojego zobowiązania i ustawa zostanie uchwalona - powiedział prezydent.

Pytany, czy stan finansów pozwala, by o przejściu na emeryturę mogło także decydować kryterium stażowe, odpowiedział, że w jego projekcie ten element nie był zawarty. Wiem, że te kwestie były konsultowane także z rządem, ale wszystko wskazuje na to, że nie będzie decyzji idącej w tym kierunku - powiedział.

Prezydent podkreślił, że on i rząd Prawa i Sprawiedliwości zobowiązywali się do obniżenia wieku emerytalnego do poprzedniej wysokości, przy możliwości kontynuowania pracy. "Jeżeli ktoś chce dalej pracować, jeżeli ktoś chce dalej składać na wyższą emeryturę, będzie miał do tego prawo. To będzie wybór każdego obywatela" - mówił.

Andrzej Duda zapewnia, że kwestia podniesienia kwoty wolnej od podatku absolutnie nie została odłożona. Jest to kwestia wpisania tego elementu w szerszą reformę podatkową, którą chce przeprowadzić rząd Prawa i Sprawiedliwości - ma do tego prawo - powiedział.

Będę się tym pracom przyglądał. W moim osobistym przekonaniu kwestie prorodzinne powinny również być realizowane w systemie podatkowym. Dlatego będę chciał na ten temat z ministrami dyskutować w momencie, kiedy już konkretne propozycje się pojawią dodał prezydent Duda.

Wierzę, że zmiany podatkowe odciążą najmniej zarabiających

Prezydent pytany w wywiadzie dla PAP o oczekiwania wobec rządu dotyczące reformy podatkowej wskazał na: zmniejszenie obciążeń podatkowych dla zarabiających najmniej, uproszczenie systemu podatkowego, uszczelnienie systemu poboru VAT-u.

Prezydent zaznaczył, że nie została jeszcze ogłoszona ostateczna koncepcja zmian podatkowych, ale - jak podkreślił - wierzy głęboko, że spowodują one, że najmniej zarabiający zostaną odciążeni. "Jeżeli będzie trzeba dociążyć tych najwięcej zarabiających, to będzie to element polityki solidarnościowej" powiedział.

"Jest kilka pomysłów. Spokojnie czekam na efekt pracy i przedstawienie spójnej koncepcji - dodał prezydent.

Pytany, jakich rozwiązań oczekuje od rządu, powiedział: "Jest pewną niesprawiedliwością, że ogólne obciążenie podatnika pracującego na umowę o pracę jest w granicach ponad 50 proc. jego uposażenia, tego tak zwanego dużego brutto. Natomiast, jeżeli ktoś prowadzi działalność gospodarczą, to obciążenie to około 20 proc.".

Andrzej Duda zaznaczył, że podatki dla najbogatszych w innych krajach demokratycznych są wysokie. "Po prostu, jeśli ktoś dobrze zarabia, to podatki płaci - to kwestia solidaryzmu społecznego" uważa.

"Chciałbym, żeby zostały zmniejszone obciążenia podatkowe dla tych, którzy zarabiają najmniej, których budżety domowe są najskromniejsze. Chciałbym, aby system podatkowy w pewnych kwestiach został uproszczony. Liczę, że zmiany, które będą prowadzone w ramach nowego pakietu podatkowego będą zmierzały w kierunku uproszczeń, będą pozwalały w jeszcze większym stopniu uszczelnić system poboru VAT" podkreślił prezydent Duda.

Prezydent zwrócił uwagę, że wpływy z VAT-u wzrastają. "Zapowiadane uszczelnienie systemu staje się faktem. Jak podają niektórzy eksperci, wpływy z podatku VAT w tej chwili rosną szybciej niż PKB" zaznaczył.

Nie obawiam się jakichś gwałtownych zwrotów w polityce amerykańskiej

"To jest na pewno bardzo emocjonujące, szczególnie dla Amerykanów. To oni zdecydują, który kandydat jest lepszy. Z doświadczeń, jako ten, który uczestniczył bezpośrednio w kampanii w Polsce jako kandydat na prezydenta, muszę powiedzieć, że oczywiście są zawsze wielkie emocje, ogromne przeżycia. Szok dla tego, kto wygrał, ale też szok dla tego, kto przegrał, zwłaszcza po tak emocjonującej kampanii" - zaznacza w wywiadzie dla PAP Andrzej Duda.

Zwraca też uwagę na temperaturę prezydenckiej kampanii w Stanach Zjednoczonych. "Tutaj z pewnym współczuciem patrzę na kandydatów, ponieważ faktycznie, wymiana ciosów jest tam straszliwa. Rzeczywiście widać, że to jest walka o władzę nad mocarstwem. De facto wszystkie chwyty są dozwolone" - mówi prezydent Duda.

Pytany, czy wynik wyborów może przesądzić o zmianie naszej sytuacji geopolitycznej prezydent zaznacza, że "trudno jest odpowiedzieć na to pytanie". "Pamiętajmy o tym, że Stany Zjednoczone to nie tylko prezydent. To Kongres, to szereg instytucji państwowych, które dbają, by państwo zachowało swoją ciągłość, stabilność zasadniczych elementów polityki. Nie obawiam się jakichś gwałtownych zwrotów w polityce amerykańskiej. Natomiast oczywiście w jakimś stopniu, poprzez sprawowanie urzędu, prezydent moderuje tę politykę i realizuje ją w pewnym sensie po swojemu, i dlatego decyzja obywateli Stanów Zjednoczonych ma oczywiście także znaczenie dla całego świata" - podkreśla Andrzej Duda.

Jest duży potencjał polsko-jordańskiej współpracy przemysłu obronnego

Dostrzegam bardzo duży potencjał drzemiący w polsko-jordańskiej współpracy przemysłu obronnego - powiedział w niedzielę prezydent Andrzej Duda podczas otwarcia seminarium nt. współpracy przemysłów zbrojeniowych w Ammanie.

"Szczególnie dzisiaj, gdy odradza się rywalizacja geopolityczna między wielkimi mocarstwami, która skutkuje coraz to nowymi ogniskami zapalnymi na świecie. Kwestia zapewnienia obywatelom i państwom bezpieczeństwa ma charakter podstawowy" zaznaczył polski prezydent.

Andrzej Duda przybył do Ammanu w sobotę. Z prezydentem przyjechali m.in. prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Arkadiusz Siwko i przedstawiciele innych polskich firm przemysłu zbrojeniowego. W wizycie towarzyszy prezydentowi m.in. szef BBN Paweł Soloch.

W programie podróży do Jordanii przewidziano m.in. spotkanie z królem Abdullahem II oraz wizytę w zakładach zbrojeniowych KADDB pod Ammanem.

Katarzyna Nocuń, Elwira Krzyżanowska (PAP)

kno/ eaw/ mag/ zab/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (71)

dodaj komentarz
~Zbych12
Możliwy co nie oznacza, że realny
~Pawel123
to nie lepiej zastrzelic mlodych ludzi. Beda przynajmniej mniej cierpiec.
Demografia wg GUS , fala demograficznego tsunami nadchodzi.
http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/roczniki-statystyczne/roczniki-statystyczne/rocznik-demograficzny-2016,3,10.html

~niewolnik
"Aż dziewięć z dziesięciu państw o najkrótszym tygodniu pracy to kraje europejskie - wynika z zestawienia opublikowanego przez portal CNNMoney. W Polsce tydzień pracy wynosi 40 godzin, co plasuje nas wśród najbardziej zapracowanych państw na świecie.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Najkrótszy
"Aż dziewięć z dziesięciu państw o najkrótszym tygodniu pracy to kraje europejskie - wynika z zestawienia opublikowanego przez portal CNNMoney. W Polsce tydzień pracy wynosi 40 godzin, co plasuje nas wśród najbardziej zapracowanych państw na świecie.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Najkrótszy tydzień pracy jest w Holandii. Portal CNNMoney wyliczył, że Holendrzy pracują średnio 29 godzin tygodniowo, a czterodniowy tydzień pracy jest w kraju niemal standardem. Prawo pracy chroni w tym kraju pracowników tymczasowych, zatrudnianych na krótki okres, a także tych niebędących na pełnym etacie. Do tego wszyscy pracownicy w Holandii mają dostęp do w pełni płatnego urlopu, urlopu macierzyńskiego i ojcowskiego. Prawo uchwalone w 2000 r. daje pracownikom możliwość do zmniejszenia liczby godzin etatu przy zachowaniu pracy, wynagrodzenia, opieki zdrowotnej i świadczeń dodatkowych. Portal CNNMoney podał także średnie roczne zarobki Holendrów - to 47 tys. dol.

Na drugim miejscu znaleźli się Duńczycy z 33 godzinami pracy tygodniowo i ze średnimi rocznymi zarobkami na poziomie 46 tys. dol. System pracy w Danii jest podobny do tego w innych krajach skandynawskich. Powszechne są elastyczne harmonogramy pracy i płatne urlopy - pracownicy mają prawo do co najmniej pięciu tygodni płatnego urlopu rocznie.

Trzecie miejsce przypadło Norwegii, gdzie tak jak w Danii średni tygodniowy czas pracy to 33 godziny. Mieszkańcy tego kraju zarabiają średnio rocznie 44 tys. dol. Norweskie prawo umożliwia pracownikom minimum 21 dni płatnego urlopu w roku, a także pozwala rodzicom z małymi dziećmi do zmniejszania liczby godzin pracy w tygodniu. Ponadto urlop macierzyński może przedłużyć do 43 tygodni z pełnym wynagrodzeniem lub 53 tygodni po obniżonym wynagrodzeniu.
Aż dziewięć z dziesięciu państw o najkrótszym tygodniu pracy to kraje europejskie - wynika z zestawienia opublikowanego przez portal CNNMoney. W Polsce tydzień pracy wynosi 40 godzin, co plasuje nas wśród najbardziej zapracowanych państw na świecie.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Najkrótszy tydzień pracy jest w Holandii. Portal CNNMoney wyliczył, że Holendrzy pracują średnio 29 godzin tygodniowo, a czterodniowy tydzień pracy jest w kraju niemal standardem. Prawo pracy chroni w tym kraju pracowników tymczasowych, zatrudnianych na krótki okres, a także tych niebędących na pełnym etacie. Do tego wszyscy pracownicy w Holandii mają dostęp do w pełni płatnego urlopu, urlopu macierzyńskiego i ojcowskiego. Prawo uchwalone w 2000 r. daje pracownikom możliwość do zmniejszenia liczby godzin etatu przy zachowaniu pracy, wynagrodzenia, opieki zdrowotnej i świadczeń dodatkowych. Portal CNNMoney podał także średnie roczne zarobki Holendrów - to 47 tys. dol.

Na drugim miejscu znaleźli się Duńczycy z 33 godzinami pracy tygodniowo i ze średnimi rocznymi zarobkami na poziomie 46 tys. dol. System pracy w Danii jest podobny do tego w innych krajach skandynawskich. Powszechne są elastyczne harmonogramy pracy i płatne urlopy - pracownicy mają prawo do co najmniej pięciu tygodni płatnego urlopu rocznie.

Trzecie miejsce przypadło Norwegii, gdzie tak jak w Danii średni tygodniowy czas pracy to 33 godziny. Mieszkańcy tego kraju zarabiają średnio rocznie 44 tys. dol. Norweskie prawo umożliwia pracownikom minimum 21 dni płatnego urlopu w roku, a także pozwala rodzicom z małymi dziećmi do zmniejszania liczby godzin pracy w tygodniu. Ponadto urlop macierzyński może przedłużyć do 43 tygodni z pełnym wynagrodzeniem lub 53 tygodni po obniżonym wynagrodzeniu.

Najkrótszy tydzień pracy jest w Holandii. Portal CNNMoney wyliczył, że Holendrzy pracują średnio 29 godzin tygodniowo, a czterodniowy tydzień pracy jest w kraju niemal standardem. Prawo pracy chroni w tym kraju pracowników tymczasowych, zatrudnianych na krótki okres, a także tych niebędących na pełnym etacie. Do tego wszyscy pracownicy w Holandii mają dostęp do w pełni płatnego urlopu, urlopu macierzyńskiego i ojcowskiego. Prawo uchwalone w 2000 r. daje pracownikom możliwość do zmniejszenia liczby godzin etatu przy zachowaniu pracy, wynagrodzenia, opieki zdrowotnej i świadczeń dodatkowych. Portal CNNMoney podał także średnie roczne zarobki Holendrów - to 47 tys. dol.

Na drugim miejscu znaleźli się Duńczycy z 33 godzinami pracy tygodniowo i ze średnimi rocznymi zarobkami na poziomie 46 tys. dol. System pracy w Danii jest podobny do tego w innych krajach skandynawskich. Powszechne są elastyczne harmonogramy pracy i płatne urlopy - pracownicy mają prawo do co najmniej pięciu tygodni płatnego urlopu rocznie.

Trzecie miejsce przypadło Norwegii, gdzie tak jak w Danii średni tygodniowy czas pracy to 33 godziny. Mieszkańcy tego kraju zarabiają średnio rocznie 44 tys. dol. Norweskie prawo umożliwia pracownikom minimum 21 dni płatnego urlopu w roku, a także pozwala rodzicom z małymi dziećmi do zmniejszania liczby godzin pracy w tygodniu. Ponadto urlop macierzyński może przedłużyć do 43 tygodni z pełnym wynagrodzeniem lub 53 tygodni po obniżonym wynagrodzeniu.

Poza podium znalazła się Irlandia z średnio 34 godzinami pracy tygodniowo. Ten czas został w ostatnich 30 latach mocno zredukowany. Jeszcze w 1983 roku Irlandczycy pracowali po 44 godziny tygodniowo. Obecnie średnie roczne zarobki w tym kraju wynoszą 51 tys. dol.

Aż w trzech krajach średni tydzień pracy wynosi 35 godzin - to Niemcy, Szwajcaria i Belgia. Co ciekawe, w ubiegłym roku jeden na czterech pracowników w Niemczech był zatrudniony na niepełny etat. W Niemczech średnie roczne zarobki kształtują się na poziomie 40 tys. dol. Szwajcarzy natomiast zaliczani są do najszczęśliwszych pracowników na świecie. Zarabiają średnio 50 tys. dol. rocznie - tyle co Amerykanie, ale pracują o 155 godzin krócej tygodniowo niż obywatele USA. W Belgii średnie roczne zarobki kształtują się na poziomie 44 tys. dol. Prawo belgijskie uprawnia pracowników do 15 tygodni urlopu macierzyńskiego, 10 dni urlopu ojcowskiego oraz do trzech miesięcy urlopu wychowawczego, który może być podjęty do 12 roku życia dziecka.
Najszczęśliwsi Szwajcarzy

Poza podium znalazła się Irlandia z średnio 34 godzinami pracy tygodniowo. Ten czas został w ostatnich 30 latach mocno zredukowany. Jeszcze w 1983 roku Irlandczycy pracowali po 44 godziny tygodniowo. Obecnie średnie roczne zarobki w tym kraju wynoszą 51 tys. dol.

Aż w trzech krajach średni tydzień pracy wynosi 35 godzin - to Niemcy, Szwajcaria i Belgia. Co ciekawe, w ubiegłym roku jeden na czterech pracowników w Niemczech był zatrudniony na niepełny etat. W Niemczech średnie roczne zarobki kształtują się na poziomie 40 tys. dol. Szwajcarzy natomiast zaliczani są do najszczęśliwszych pracowników na świecie. Zarabiają średnio 50 tys. dol. rocznie - tyle co Amerykanie, ale pracują o 155 godzin krócej tygodniowo niż obywatele USA. W Belgii średnie roczne zarobki kształtują się na poziomie 44 tys. dol. Prawo belgijskie uprawnia pracowników do 15 tygodni urlopu macierzyńskiego, 10 dni urlopu ojcowskiego oraz do trzech miesięcy urlopu wychowawczego, który może być podjęty do 12 roku życia dziecka.
~jurek35
Opamiętajcie się nie dewastujcie tego co zostało zbudowane można dać zachęty finansowe by ludzie dłużej pracowali długość życia wzrasta.
~Zbych12
Co Pan rozumie przez zachęty. Uważa Pan, że człowiek 65lat może pracowac zawodowo?. Jaki procent takich ludzi jest w stanie pracowac?.
~Polak
Dlugosc zycia czlowieka wzrasta a pracowac mamy krocej? O co tutaj chodzi? Do tego dochodzi fakrt, ze fizycznie juz malo kto pracuje a za 20 lat prace fizyczna beda wykonywac juz tylko maszyny wiec praca ludzka bedzie juz tylko umyslowa. Chory rzad, zgubne pomysly.
~Polak
Niemcy wiek emerytalny podwyzszaja, Polacy obnizaja. Niemca sa bogaci, Polacy sa biedni. Niemcy beda bogaci, Polacy beda biedni.
~niedasiejuzsłuchac
A w DE obradują,żeby podnieść wiek emerytalny na 67 he he he Polandia i jej pisowskie obiecywanki. Maliniak w swojej jednorazowej "karierze" prezydenta obiecał, to bedziecie mieli, tylko kto za to zapłaci ? Ci obywatele,co masowo emigruja ? Czy może te niepełnosprawne płody za 4k po sztuce ?
~Arek
Czy rosną gruszki na wierzbie? Duda; To "absolutnie możliwe".

Powiązane: Rząd majstruje przy emeryturach

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki