Wytrwałość i upór w dążeniu do celu - te dwie cechy powinny charakteryzować firmę starającą się o unijne wsparcie. Połączenie tych "metod" jest często jedynym możliwym rowiązaniem - pisze "Puls Biznesu".
Przekonało się o tym pewne przedsiębiorstwo produkcyjno-handlowe z Bydgoszczy, zajmujące się produkcją opakowań dla branży spożywczej. Otrzymana przez nie kwota w ramach działania 2.3 "Wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw poprzez inwestycje" pozwoliła pokryć "ważną" część kosztów znaczącej inwestycji. Dzięki dotacji zbudowano nowoczesną linię produkcyjną. Przedstawiciele firmy twierdzą, że znacznie poprawiła ona jakość proponowanych przez przedsiębiorstwo usług.
Władysław Skonieczny, specjalista ds. systemów zarządzania w PPH Gąsior, podkreśla, że zgromadzenie i zredagowanie wszystkich dokumentów było nad wyraz pracochłonne. Wiązało się to z dopełnieniem licznych kwestii formalnych, które w odniesieniu do całości wniosku były więcej niż marginalne. Nie zmienia to jednak faktu, że trudności udało się pokonać. Warto przy tym podkreślić, że spółka ani razu nie skorzystała z pomocy firm doradczych.
"Korzystaliśmy jedynie z pomocy punktu konsultacyjnego Toruńskiej Agencji Rozwoju Regionalnego oraz Pomorsko-Kujawskiego Centrum Demokracji Lokalnej" - podkreśla Skonieczny i dodaje - "Należy wspomnieć, że instytucje te wykazały się dużą życzliwością i partnerskim podejściem w pomocy konsultacyjnej i załatwianiu spraw związanych z dotacjami".
Jak dotąd firma trzykrotnie ubiegała sie o wsparcie - zawsze z pozytywnym skutkiem. Ostatnia z uzyskanych przez spółkę kwot wyniosła aż 1,25 mln zł.
PS
Na podstawie: "Puls Biznesu"
Jacek Kowalczyk, "Udało się bez doradców"
Dotacje dla wytrwałych
2006-01-23 14:43
publikacja
2006-01-23 14:43
2006-01-23 14:43