Niektóre działki rolne można wykorzystać na inne cele bez opłat i uciążliwych formalności. Wyjaśniamy, na czym dokładnie polega taka możliwość i których gruntów dotyczy.


W kontekście darmowego odrolnienia najczęściej mówi się o możliwości wykorzystania niewielkiej części działki rolnej pod budowę domu. Ustawa z dnia 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych (Dz.U. 1995 nr 16 poz. 78) wskazuje, że bez opłat można wyłączyć z produkcji rolnej lub leśnej do 0,05 ha pod dom jednorodzinny. Warto zdawać sobie sprawę, że przepisy przewidują jeszcze jeden przypadek darmowego odrolnienia. Chodzi o inne wykorzystanie działki posiadającej dowolną powierzchnię, która jest mało przydatna rolniczo. Eksperci RynekPierwotny.pl wyjaśniają, kto może skorzystać z takiego rozwiązania.
W przypadku niektórych gleb mineralnych nie trzeba płacić
Wspomniana już wcześniej ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych jest dość restrykcyjna pod względem warunków wyłączania działek z produkcji rolnej i leśnej. Dlatego możliwość nielimitowanego oraz łatwego wykorzystania niektórych działek na cele „nierolne” może wzbudzać zaskoczenie. Warto jednak wiedzieć, że chodzi wyłącznie o grunty cechujące się najniższą przydatnością rolniczą. Wedle ustawy z dnia 3 lutego 1995 roku użytki rolne wytworzone z gleb pochodzenia mineralnego nie wymagają decyzji o wyłączeniu z produkcji rolniczej pod warunkiem zakwalifikowania ich do klas bonitacyjnych IV-VI. Ta ogólna zasada nie dotyczy jednak gruntów klas IV, IVa, IVb, V i VI na podłożu mineralnym, które:
- są położone pod stawami rybnymi oraz innymi zbiornikami wodnymi służącymi wyłącznie dla potrzeb rolnictwa,
- znajdują się pod domami rolników lub budynkami wchodzącymi w skład gospodarstwa rolnego i służącymi do produkcji rolnej (również w ramach działów specjalnych wskazanych przez ustawy podatkowe),
- są przeznaczone na parki wiejskie oraz zadrzewienia i zakrzewienia śródpolne,
- służą jako przestrzeń dla rodzinnych ogrodów działkowych i ogrodów botanicznych,
- znajdują się pod urządzeniami melioracji wodnych, urządzeniami przeciwpowodziowymi oraz przeciwpożarowymi, a także pod urządzeniami zapewniającymi zaopatrzenie rolnictwa w wodę, kanalizację lub utylizację ścieków i odpadów dla potrzeb rolnictwa i mieszkańców wsi,
- zostały wcześniej zrekultywowane na cele rolnicze,
- znajdują się pod drogami dojazdowymi do gruntów rolnych,
- zawierają torfowiska i oczka wodne.
Jeżeli grunt posiada glebę pochodzenia mineralnego o niskiej klasie (IV-VI) i dodatkowo nie spełnia co najmniej jednego z powyższych warunków, to nie będzie również konieczności płacenia za możliwość jego wykorzystania na cele inne niż rolne. W tym kontekście warto pamiętać, że koszty odrolnienia (należność i opłata roczna) są powiązane z decyzją o wyłączeniu działki z produkcji rolniczej.
Gruntów z opcją darmowego odrolnienia niestety jest mało
Wielu czytelników może zadawać pytanie, czy działek spełniających warunki do szybkiego i łatwego odrolnienia jest względnie dużo. Niestety, odpowiedź na to pytanie będzie negatywna. Szacunkowe dane wskazują, że klasa bonitacyjna polskich gruntów ornych wygląda następująco:


Powyższe dane sugerują, że grunty klas IV-VI wcale nie są rzadkością. Bardzo duża część z nich została jednak wytworzona na podłożu organicznym. Ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych wskazuje natomiast, że gleby pochodzenia mineralnego to inne niż te wytworzone przy udziale materii organicznej, w warunkach nadmiernego uwilgotnienia oraz inne niż gleby torfowe i murszowe. Praktyka pokazuje, że słabe gleby mineralne kwalifikujące się do bezpłatnego odrolnienia najłatwiej jest znaleźć na obszarach górskich. Pewną wskazówkę stanowi poniższa mapa oraz zaznaczony na niej zasięg słabo wykształconych (inicjalnych) gleb górskich. Dokładnych informacji o klasie bonitacyjnej gruntów trzeba szukać w ewidencji gruntów i budynków prowadzonej przez starostę.


Andrzej Prajsnar