REKLAMA

Czy opłaca się inwestować w długi?

Łukasz Piechowiak2011-12-18 08:55główny ekonomista Bankier.pl
publikacja
2011-12-18 08:55
Rynek długu rośnie w dużym tempie, a suma zadłużenia firm i osób fizycznych ciągle się powiększa. Okazuje się, że w listopadzie 2011 roku łączna kwota zadłużenia Polaków czasowo niewywiązujących się ze swoich zobowiązań przekroczyła 35 mld zł.


 
Joanna Nowicka Kempny, Prezes Centrum Finansowego Banku BPS
Jakie są perspektywy rozwoju rynku długu i czy warto inwestować w spółki, które skupują wierzytelności? Na te i wiele innych pytań w wywiadzie dla Bankier.pl odpowiedziała prezes zarządu Centrum Finansowego BPS - Joanna Nowicka-Kempny.

Łukasz Piechowiak: Czy warto inwestować w spółki skupujące wierzytelności?

Joanna Nowicka-Kempny: Spółki takie jak Centrum Finansowe Banku BPS działają na rozwijającym się rynku. Dane statystyczne wskazują na dynamiczny wzrost kwoty zaległych płatności osób fizycznych i firm; wzrost nie tylko historyczny, ale też prognozowany na wiele kolejnych lat. Jak pokazują wyniki naszej spółki, zyski wzrastają wraz ze zwiększaniem skali naszej działalności. Odzyskiwanie tysięcy wierzytelności zakupionych w pakietach pozwoliło nam na opracowanie modeli statystycznych, które umożliwiają nam ocenę przewidywanego zwrotu z inwestycji – dlatego wiemy, że nasz biznes jest i będzie stabilny. Co za tym idzie, nasi akcjonariusze także będą zyskiwać.
 
Ł.P.: Czy perspektywiczny rynek długu oznacza, że będzie coraz więcej dłużników, którzy nie są wstanie spłacać swoich zobowiązań? W gruncie rzeczy jest to niekorzystne z punktu widzenia całej gospodarki ponieważ oznacza, że Polacy coraz gorzej radzą sobie ze swoimi problemami finansowymi. Zatem proszę wyjaśnić, jak rynek długu może być perspektywiczny jednocześnie nie będąc pewnego rodzaju "antywskaźnikiem”?

J.N.K.: Mówiąc perspektywiczny rynek długu mam oczywiście na myśli ten rynek, na którym działamy. Branża windykacji jest swego rodzaju branżą antycykliczną – w okresie spowolnienia gospodarczego zarówno osobom fizycznym, jak i przedsiębiorstwom trudniej jest spłacać swoje zobowiązania. Wzrost długu będzie także rósł naturalnie wraz ze wzrostem usług finansowych, ponieważ stanowi on pewien odsetek należności. Oba scenariusze stwarzają większe możliwości rozwoju dla firm windykacyjnych i szanse na poprawę wyników finansowych.
 
Ł.P.: Jak bardzo zadłużeni są Polacy?  

J.N.K.: Według danych InfoMonitor z listopada 2011 łączna kwota zaległych płatności klientów czasowo niewywiązujących się ze zobowiązań wynosiła 34,35 mld złotych. W ciągu ostatniego roku łączna kwota niespłaconych zobowiązań Polaków wzrosła o 37%. Średnie zaległe zadłużenie Polaka to ponad 16 tys. zł. To pokazuje dynamikę rynku o wiele większą niż w przypadku większości innych branż. 
 
Ł.P.: Dlaczego Polacy się zadłużają, tzn. dlaczego nie mogą spłacić swoich zobowiązań?
 
J.N.K.: Zjawisko to wynika z szeregu czynników, z których każdy mógł wpłynąć na sytuację pojedynczej osoby czy firmy. Co do zasady kredyt zaciąga się z  zamiarem spłacania go. Jednak w gospodarce zdarzają się takie sytuacje jak utrata dochodów, opóźnienia w płatnościach od kontrahentów,  zmniejszenie rynku zbytu, trendy itp. Każda z nich może spowodować szereg problemów zarówno dla osób fizycznych, jak i firm. Są również przyczyny natury psychologicznej, dotyczące postawy niektórych osób. Proszę pamiętać, że statystyczny dłużnik to mężczyzna w wieku 30-40 lat, mieszkający w województwie mazowieckim lub śląskim, często osoba pracująca, uzyskująca stałe dochody. Przyczyna nie spłacania przez nią długów to często nadmierne zadłużenie, wielość zaciągniętych kredytów, pożyczek.
 

Ł.P.: Jakie wierzytelności najłatwiej się odzyskuje a jakie najtrudniej?  

J.N.K.: W przypadku wierzytelności korporacyjnych, w których się specjalizujemy, każdy przypadek jest indywidualny. Oczywiście proces odzyskiwania niektórych wierzytelności, zwłaszcza tych o dużej wartości nominalnej, trwa czasem dłużej. Jednocześnie zwykle te wierzytelności są dobrze zabezpieczone, co z kolei umożliwia ich skuteczne odzyskanie. W przypadku osób fizycznych, kwoty poszczególnych wierzytelności są o jednostkowo niższych wartościach, a liczba dłużników duża, więc nasze modele statystyczne pozwalają precyzyjnie określić tempo odzyskiwania kwot z określonego pakietu zakupionych przez nas wierzytelności.
 
Ł.P.:  Jak Państwa firma odzyskuje długi od osób fizycznych?
 
J.N.K.: W naszej działalności nastawiamy się na współpracę z dłużnikiem, dbając o należyte formy odzyskiwania należności. Zaczynamy od nawiązania kontaktu z dłużnikiem i jeśli nie ma on możliwości spłaty zaległej wierzytelności od razu, proponujemy rozłożenie płatności na raty dostosowane do tempa, w jakim będzie w stanie obsługiwać to zobowiązanie. Taki model działania powoduje, że stajemy się partnerem dłużnika, który pomaga mu rozwiązać problem w najbardziej wygodny dla niego sposób. W wyniku dobrowolnej spłaty długu, np. w ratach, dłużnik na nowo staje się wypłacalny, odzyskuje zdolność kredytową, jego zobowiązanie ulega wykreśleniu z baz dłużników niesolidnych i może on zawierać nowe umowy lub zaciągać inne zobowiązania, jak np. uzyskiwać możliwość płatności z odroczonym terminem zapłaty.
 
Ł.P.: Jakie macie Państwo plany na najbliższą przyszłość związane z rozwojem?  

J.N.K.: W najbliższej przyszłości zamierzamy zawrzeć kolejne umowy o zarządzanie sekurytyzowanymi wierzytelnościami bankowymi z kolejnymi TFI działającymi na polskim rynku. W dalszym ciągu będziemy kupować wierzytelności na własny rachunek, a także zawierać kolejne umowy dotyczące windykacji na zlecenie.  

Ł.P.: Jakiej wielkości portfel wierzytelności Centrum obecnie posiada? Na jaką kwotę zamierzacie nabyć wierzytelności w przyszłym roku?  

J.N.K.: Do września zakupiliśmy wierzytelności o łącznej wartości nominalnej 220 mln zł. Są to należności, które nabyliśmy, aby odzyskać je na własny rachunek. Ponadto mamy obecnie zawartych 17 umów na obsługę wierzytelności na zlecenie. Są to umowy w większości zawarte z bankami oraz umowa dotycząca zarządzania sekurytyzowanymi należnościami z TFI, w ramach której obsługujemy już 4 portfele wierzytelności. W przyszłym roku chcielibyśmy nabyć kolejne pakiety wierzytelności o wartości nominalnej co najmniej 100 mln zł, zawrzeć kolejne umowy zlecenia, a także pozyskać w ramach umowy o zarządzanie sekurytyzowanymi należnościami pakiety wierzytelności o obligu co najmniej 200 mln zł.  


Ł.P.: Wśród największych graczy rynkowych obserwujemy tendencję skłaniania się ku nabywaniu pakietów wierzytelności na własny rachunek częściej niż ku windykacji na zlecenie. Dlaczego?  

J.N.K.: Przyczyna jest prosta: odzyskiwanie wierzytelności z pakietów zakupionych na własny rachunek cechuje wyższa marżowość. Ten model działania jest otwarty dla większych firm, takich jak Centrum Finansowe Banku BPS, gdyż wymaga istotnych inwestycji polegających na zakupie pakietów wierzytelności. Dotychczas pozyskane środki naszej firmy pozwoliły na zakup szeregu pakietów o łącznej wartości nominalnej 220 mln zł. Jesteśmy teraz spółką publiczną, co daje nam łatwiejszy dostęp do kapitału na rozwój. W przyszłości będziemy chcieli pozyskiwać dalsze środki i przeznaczać je na zakup kolejnych pakietów wierzytelności. Mając na uwadze naszego strategicznego klienta jakim są banki, głównym celem dla nas jest budowanie długofalowych relacji z nimi. Każdorazowo staramy się dostosować naszą ofertę do specyfiki działalności klientów.  


Centrum Finansowe Banku BPS S.A., spółka z Grupy Banku BPS S.A., specjalizująca się w obsłudze wierzytelności korporacyjnych i detalicznych, 6 grudnia 2011 zadebiutowała na rynku NewConnect.

Z prezes centrum Finansowego Banku BPS - Joanną Nowicką-Kempny rozmawiał Łukasz Piechowiak, analityk Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (8)

dodaj komentarz
leee
Inwestycja w długi jest dochodowa: około 20% rocznego zysku. Ważne jakie to sa długi i kto się zajmuje ściąganiem. Zakup właściwego pakietu to podstawa bezpieczeństwa i dobrego zysku. Korzystam z takich mozliwości i udostępniam informacje. Jestem inwestorem i doradcą zajmujacym się inwestycjami pozagiełdowymi.
lzelechowski_xl wp pl
~ralus
Nie jest to biznes dla każdego. Ja teraz inwestuję w magazyny. Zapowiada się zwrot z inwestycji na poziomie 30% rocznie. Z pomocą http://www.maxima.jartom.eu/ kupujemy w najbliższym czasie kolejną halę. Ceny mają mocno iść w górę.
~ela
w kwestii inwestowania nic nie wiem, ale nie ufam tym wszytskim artukulom. chyba lepiej spytac kogos zaufanego i z odpowiednia wiedza. no i kogos kto zna nasze mozliwosci...
~kasia
Ja do tej pory z antybelek w getinie korzystałam, ale jak teraz będą zlikwidowane to nie wiem na co się przestawię, Może rada fachowca nie jest złym pomysłem.
~Tzmpolska.org
Pojawił się świetny i zarazem SZOKUJĄCY film pokazujący zjadliwe działanie Banków. Film ZEITGEIST ADDENDUM. Całkowicie za darmo (zgoda twórcy) z polskimi napisami można zobaczyć go na YouTube. Intencją twórcy filmu było pokazanie m. in. nieświadomym niczego kredytobiorcom zagrożenia jakie niesie ze sobą branie kredytów. POLECAM Pojawił się świetny i zarazem SZOKUJĄCY film pokazujący zjadliwe działanie Banków. Film ZEITGEIST ADDENDUM. Całkowicie za darmo (zgoda twórcy) z polskimi napisami można zobaczyć go na YouTube. Intencją twórcy filmu było pokazanie m. in. nieświadomym niczego kredytobiorcom zagrożenia jakie niesie ze sobą branie kredytów. POLECAM !!! SZOKUJĄCY FILM DLA LUDZI O MOCNYCH NERWACH jak bardzo jesteśmy nieświadomi tego co z Nami się robi i jaka jest na to rada !!!
~Najbardziej
Najbardziej nas zywych przeraza wzrost stopy zyciowej Grabarza.... zastanawiam sie kiedy za dlugi klienta bedzie odpowiadal Bank, ktory uzyskal pieniadze z depozytow na zadanie(wynagrodzenia biezace klientow) i obracal nimi nielegalnie, tworzac agresywna kampanie kredytowa, nadmienie, ze w czasach rzymskich( prawo), za takie zachowanie Najbardziej nas zywych przeraza wzrost stopy zyciowej Grabarza.... zastanawiam sie kiedy za dlugi klienta bedzie odpowiadal Bank, ktory uzyskal pieniadze z depozytow na zadanie(wynagrodzenia biezace klientow) i obracal nimi nielegalnie, tworzac agresywna kampanie kredytowa, nadmienie, ze w czasach rzymskich( prawo), za takie zachowanie bankier siedzial w wiezieniu ( vide: Huerta de Soto), a w czasach wolnosci gospodarczej bank plajtowal.
~bari
O NBP i rezerwach http://stojeipatrze.blogspot.com/2011/12/od-leppera-do-grecji-o-rezerwach.html
markust71
Spostrzeżenie pierwsze: przed rokiem 2008 bardzo intensywnie zaczęto korzystać z pomysłu pakietowania długów pochodzących z sektora subprime kredytów hipotecznych w USA i chyba nie trzeba nikomu przypominać, czym to się skończyło rozpoczynając kryzys finansowy od roku 2008, a który dopiero nabiera rozpędu.
Spostrzeżenie drugie:
Spostrzeżenie pierwsze: przed rokiem 2008 bardzo intensywnie zaczęto korzystać z pomysłu pakietowania długów pochodzących z sektora subprime kredytów hipotecznych w USA i chyba nie trzeba nikomu przypominać, czym to się skończyło rozpoczynając kryzys finansowy od roku 2008, a który dopiero nabiera rozpędu.
Spostrzeżenie drugie: banki mają nas chyba za debili, którzy nie zauważą konfliktu interesów (z punktu widzenia klienta), kiedy spółkę zarabiającą na handlu długami zakłada sam bank, który te długi tworzy. Podobnie jak w spostrzeżeniu pierwszym, również i w polskim przypadku banki bezmyślnie zaczną rozdawać pieniądze mydląc oczy nieświadomym klientom po to, żeby ich spółki-córki mogły ten dług pakietować i na nim zarabiać poza kontrolą nadzoru finansowego, który w polskim wydaniu i tak niczego nie nadzoruje, tylko pogrywa z bankami w jednej drużynie. Tylko czekać, jak jakiś mózg z BPS czy KNF wpadnie na pomysł ubezpieczania takich pakietów w PZU, a następnie stworzenia instrumentu pochodnego, którym będzie można obracać poza rynkiem regulowanym.
Mówiąc krótko polski system bankowy pcha się w rozwiązania, które zakończyły się kataklizmem na największym rynku finansowym świata, gdzie trochę załagodzić sytuację udało się dodrukowując bilion dolarów bez pokrycia. W przypadku kraiku, jakim jest Polska, zwłaszcza przy panicznym trzymaniu się własnej waluty, dodrukowywanie złotówek nie na wiele może się zdać.
Niestety wprowadzanie takich pomysłów jest prostsza niż ustawowe przeniesienie części odpowiedzialności za powstawanie niespłacanych długów na banki, co być może spowodowałoby samoczynnie większą dbałość o poziom wiedzy nt. finansów i bankowości pracowników samego banku oraz poczucia przez bank odpowiedzialności za prawdziwą analizę zdolności kredytowej potencjalnego kredytobiorcy, a nawet jego doedukowania.
Czego można oczekiwać po banku BPS, który jest zainteresowany bardziej zarabianiem na niespłacanych długach niż na rzetelnym udzieleniu bezpiecznego kredytu ?
Żenujące.
Z drugiej strony wygląda na to, że pożyczyć pieniądze w BPS będzie można dużo łatwiej, z powyższych powodów, niż w innych bankach, tylko przy tych "łatwych pieniądzach" nikt klientowi nie powie, że ostatecznie będzie go to kosztować co najmniej kilkukrotnie więcej, nie licząc stresu związanego z windykacją i być może, w szczęśliwych okolicznościach, upadłością konsumencką, co w polskim wydaniu nie jest żadną upadłością...

Powiązane: Windykacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki