REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Cyfrowe niewypały ministra Boniego

Łukasz Piechowiak2012-10-19 06:00główny ekonomista Bankier.pl
publikacja
2012-10-19 06:00

Rok temu podzielono Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji na dwa resorty. Jeden zajmuje się sprawami policji, a drugi oddelegowany został do zarządzania administracją i cyfryzacją państwa. Stery w nim przejął Michał Boni – jeden z najbardziej zaufanych ludzi premiera Donalda Tuska. Czas na krótkie podsumowanie działalności MAC.

We wczorajszym „expose” Michał Boni zapowiedział wiele ciekawych inicjatyw. Pierwsza dotyczy likwidacji Funduszu Kościelnego. Zdaniem ministra w nowoczesnym państwie trzeba oddzielić funkcje religijne od świeckich i dać obywatelom wybór, czy chcą finansować daną organizację religijną z podatków. Prace dotyczące likwidacji Funduszu Kościelnego trwają od prawie roku. W przeciwieństwie do zmian w prawie podatkowym, gdzie rząd praktycznie nie negocjował z obywatelami, tutaj śmiało można powiedzieć, że prace przeciągają się ponad miarę. Zarówno sposób finansowania kościoła w ramach PIT i możliwa wielkość odpisu leżą na razie w sferze domysłów.

Prowadzenie firmy w Polsce»W Polsce dobija się przedsiębiorczość
Najbardziej prawdopodobna wersja to umożliwienie obywatelom przekazywania części podatku dochodowego na wybraną organizację, dokładnie na tych samych zasadach jak Organizacjom Pożytku Publicznego w ramach 1%. Jednak wciąż nie wiadomo, o jakiej sumie mowa. Początkowo miało to być 0,3% - to zagwarantowałoby Kościołowi wpływy w wysokości odpowiadającej wpływom z likwidowanego Funduszu Kościelnego, czyli ok. 100 mln zł. Strona kościelna uważa, że to nieprawda i obywatel powinien mieć możliwość przekazania organizacjom religijnym co najmniej 0,5% swojego podatku.

Zobacz też:
Co nam obiecuje rząd Donalda Tuska?
OPP w ramach „jednego procenta” otrzymały ok. 450 mln zł. Swoją część podatku przekazało 11 mln podatników, czyli 43% uprawnionych. Gdyby każdy zadeklarowany katolik był równocześnie sumiennym podatnikiem, to w ramach 0,5% Kościół mógłby liczyć na kwotę w podobnej wysokości. Niemniej dyskusja na temat likwidacji Funduszu Kościelnego to tylko temat zastępczy. Rząd w końcu nie szuka oszczędności, tylko stara się zmienić sposób redystrybucji dochodów, dając obywatelom iluzoryczną możliwość decydowania o tym, na co idą ich podatki.

Obywatel będzie miał lepiej, szybciej i sprawniej


Priorytetem resortu Michała Boniego jest przyśpieszenie postępowań administracyjnych. Obywatel będzie krócej czekać na decyzje w prostych, urzędowych sprawach. Tutaj błąd popełniany jest na samym początku rozważań. Otóż należałoby zlikwidować część obowiązków obywateli wobec państwa, wówczas nie trzebaby skracać pewnych postępowań. Walka z problemami, które się samemu tworzy to stary i sprawdzony sposób na uzasadnianie istnienia pewnej grupy etatów finansowanych z pieniędzy podatników.

»Rząd nie chce odpuścić Kościołowi


Kolejna wisienka dotyczy ubezpieczenia zdrowotnego. MAIC chce umożliwić weryfikację ubezpieczenia zdrowotnego w przychodniach i szpitalach za pomocą numeru PESEL. System będzie skomplikowany, kosztowny i prawdopodobnie przyczyni się do wzrostu zatrudnienia w administracji. W teorii wszyscy obywatele mają prawo do darmowej opieki zdrowotnej. To, że nie jest darmowa, jest inną kwestia. Składki na ubezpieczenie zdrowotne odliczane są od wynagrodzenia. Przedsiębiorcy też muszą je płacić. Dzieci podlegają pod ubezpieczenie rodziców. Za bezrobotnych składki płaci państwo.

W teorii tylko kilka procent obywateli nie jest objętych systemem. Zwykle wynika to tylko z ich bezmyślności lub niedopatrzenia. Warto się zastanowić, czy nie byłoby taniej zrezygnować z obowiązku weryfikacji ubezpieczenia zdrowotnego, z w to miejsce wprowadzając tylko i wyłącznie oświadczenia przyszłego pacjenta. Po co budować system, który ma służyć do wyłapywania może kilku procent obywateli, którym i tak trzeba pomóc w razie ich zagrożenia życia?

Na koniec pozostaje cyfryzacja

Wiosną dokonano zmian personalnych m.in. w rządowym Centrum Projektów Informatycznych. Na razie cyfryzacja stoi w miejscu. Minister w swoim raporcie Polska 2.0 stwierdził, że być może polska administracja straciła 10 lat rozwoju. Stąd wniosek, że zmiany należy wprowadzać szybko i sprawnie. Jednak z bardziej spektakularnych projektów związanych z szerzeniem cyfryzacji to „Latarnik Polski Cyfrowej”. Ma on propagować zastosowanie internetu w życiu codziennym osobom starszym. Pokazywać, jak robić zakupy przez internet, jak korzystać z poczty elektronicznej, map i serwisów.

Innymi słowy, uczyć i przekonać do korzystania z internetu. W tym celu w ramach projektu zostanie przeszkolonych ok. 2600 osób. Jednak już w tym momencie pojawiają się sygnały, że program może być niewypałem. „Latarnicy” zostali przeszkoleni, spędzili kilka dni w hotelu, dostali długopisy, pendrive-y i skoroszyty. Teraz starają się o granty. Jednak w większości nie są to wolontariusze, tylko pracownicy innych instytucji publicznych, np. bibliotek. Urzędnicy znajdą sposób na zarobienie dodatkowych pieniędzy, a cel programu prawdopodobnie będzie zrealizowany tylko na papierze lub równolegle do tego, co powinni robić w ramach normalnych obowiązków służbowych.

Przed Ministerstwem Administracji i Cyfryzacji wiele problemów. Zdiagnozowanie problemu zawsze jest prostsze niż jego rozwiązanie.

Komentuje Grzegorz Marynowicz, analityk Bankier.pl
Grzegorz Marynowicz

Polska e-administracją nie stoi

Pod względem informatyzacji Polska ciągnie się w ogonie państw europejskich. Nasz kraj znalazł się na 47 pozycji indeksu E-Governemnt Survey opublikowanego w marcu tego roku przez ONZ. Dla porównania w roku 2010 Polska był na 45 miejscu, a dwa lata wcześniej na 33. Wyżej od nas uplasowały się m.in. Kazachstan, Chorwacja oraz Rosja. Pozycja Polski nie może jednak dziwić, skoro totalną porażką zakończył się projekt wprowadzenia e-dowodów (zmarnowano na to 141 mln zł). Kolejne 760 mln zł może zostać utopione w projekcie Centrum Systemów Informatycznych Ochrony Zdrowia, na którym NIK nie zostawiła suchej nitki. Jeśli opinię urzędu podzieli Komisja Europejska, będziemy musieli się pożegnać z unijnymi środkami na ten cel. W tym kontekście zapowiedzi ministra Boniego brzmią nazbyt optymistycznie.

Łukasz Piechowiak

Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (15)

dodaj komentarz
~win
Nie ma sie co dziwic ze Boniemu nic nie WYCHODZI.Bardzo jest teraz zajety dojeniem Polakow,poprzez swoja firme windykacyjna-zarejestrowana w Luksemburgu!!!.Ma z tego wieksze profity niz ze swojej pseudoministerialnej posadki.
~ciotka
Nie należy zapominac że w resorcie Boniego jest również przez pomyłkę Poczta Polska i to jest dopiero niewypał. Dzięki temu " Latarnikowi" PP cofa się o lata świetlne w rozwoju.
W ramach cyfrowego niewypału PP powołała właśnie nową spółkę córkę Pocztowa Spółka Cyfrowa więcej na www.rynek-pocztowy.pl
~Endrju
...proponuję autorowi artykułu troszeczkę poczytać i się douczyć, a nie być totalnym ignorantem...
pisząc: "System będzie skomplikowany, kosztowny i prawdopodobnie przyczyni się do wzrostu zatrudnienia w administracji. " jestem w 100% pewien że jeszcze parę miesięcy temu krzyczał razem z lekarzami że przybywa im papierowej
...proponuję autorowi artykułu troszeczkę poczytać i się douczyć, a nie być totalnym ignorantem...
pisząc: "System będzie skomplikowany, kosztowny i prawdopodobnie przyczyni się do wzrostu zatrudnienia w administracji. " jestem w 100% pewien że jeszcze parę miesięcy temu krzyczał razem z lekarzami że przybywa im papierowej roboty a oni nie mają możliwości weryfikacji czy pacjent jest ubezpieczony czy nie. Poza tym gdyby system był skomplikowany to by nie dało sie wdrożyć i zintegrować z bazą ZUS...

Poziom artykułów generowanych przez bankierowych analityków jest żenujący i tyle :(

... a już szczególnie artykułów giełdowych... po prostu uprawiają zwykłą sztampę. Bo gdyby się znali na rzeczy to nie pracowali by jako analitycy w Bankierze tylko zarabiali na giełdzie :)
~radek
"Zdiagnozowanie problemu zawsze jest prostsze niż jego rozwiązanie." - ale wtopa :)
~Krzysiek
Bo jak taki ktoś jak KONFIDENT Boni, który sypał swoich najblizszych przyjaciół, może dobrze coś zrobić!!! Takie coś tylko myśli o tym, jak tu coś zakombinować
~Krzysztof Głomb
Szkoda, że Autor artykułu nie pokusił się o kontakt z realizatorami projektu POLSKA CYFROWA ROWNYCH SZANS, w ramach którego przeszkoliliśmy ponad 2600 Latarników Polski Cyfrowej (nawiasem mowiąc jest to jeden z największych wolontariatów edukacyjych w całej Europie!).

Gdyby to zrobił mógłby zarysować Czytelnikom inny obraz.
Szkoda, że Autor artykułu nie pokusił się o kontakt z realizatorami projektu POLSKA CYFROWA ROWNYCH SZANS, w ramach którego przeszkoliliśmy ponad 2600 Latarników Polski Cyfrowej (nawiasem mowiąc jest to jeden z największych wolontariatów edukacyjych w całej Europie!).

Gdyby to zrobił mógłby zarysować Czytelnikom inny obraz. Jaki? Na przyklad taki:

Wolontariusz musi z czegoś żyć, nie dziw więc że Latarnicy pracują jako leśnicy, kierowcy, handlowcy, bibliotekarze, nauczyciele, informatycy, urzędnicy, dziennikarze, etc. Ale swoje działania w projekcie porwadzą dobrowolnie , bez wynagrodzenia i w czasie wolnym. To jest podstawowa zasada PCRS.

Wśród Latarników są też instryktirzy harcerscy, aktywiści organizacji pozarządowych i wszelkiej maści liderzy lokalni. Teza, że PCRS to dodatek do pensji lub działanie w ramach etatu krzywdzi Latarników. Dowodów możemy dostaczyć w dowolnej ilości.

Zapraszam Autora tego tekstu na spotkanie, w trakcie którego przedstwimy aktualny stan projektu PCRS.

Pozdrawiam

Krzysztof Głomb, prezes Stowarzyszenia "Miasta w Internecie", realizujacego wspólnie z Ministerstwem Administracji i Cyfryzacji - projekt Polska Cyfrowa Rownych Szans.
sedziwoj
To nie jest artykuł, to jest najazd na Boniego, tylko negatywne rzeczy, nic o tym co się udało. Na prawdę ktoś tu go nie lubi.
Do tego używa hasełek przy likwidacji Funduszu Kościelnego, że to niby pozorny wybór? Jaki pozorny, jak napiszę że dostaje to wyznanie, to ono dostanie, gdzie tu pozory?
Dalej, nie rozumienie czemu
To nie jest artykuł, to jest najazd na Boniego, tylko negatywne rzeczy, nic o tym co się udało. Na prawdę ktoś tu go nie lubi.
Do tego używa hasełek przy likwidacji Funduszu Kościelnego, że to niby pozorny wybór? Jaki pozorny, jak napiszę że dostaje to wyznanie, to ono dostanie, gdzie tu pozory?
Dalej, nie rozumienie czemu miało by służyć identyfikacja po PESEL pacjenta, nie chodzi aby sprawdzić czy jest ubezpieczony (to tylko przy okazji), chodzi o stworzenie wirtualnej karty pacjenta, a przy okazji to co Boni nie może zmienić (odnośnie ubezpieczeń zdrowotnych) to pomoże.
~Klecha
Polityke uprawiajcie sobie ale nie na tym forum. Chyba nie do każdego dotarło, że tu piszemy o forexie.
~obywatel i podatnik
Cyfryzacja państwa to bardzo trudny i ambitny cel ale do jego realizacji potrzebny jest nie tylko sztab zdolnych informatyków projektantów, programistów, stabilne i dobre rozwiązania systemowe, telekomunikacyjne, stabilne prawodawstwo gdyż każda zmiana pociąga za sobą zmiany w systemach informatycznych i ich oprogramowaniu ale również Cyfryzacja państwa to bardzo trudny i ambitny cel ale do jego realizacji potrzebny jest nie tylko sztab zdolnych informatyków projektantów, programistów, stabilne i dobre rozwiązania systemowe, telekomunikacyjne, stabilne prawodawstwo gdyż każda zmiana pociąga za sobą zmiany w systemach informatycznych i ich oprogramowaniu ale również pewne i stabilne źródła energii elektrycznej i cieplnej, stabilna i dobra energetyczna sieć dystrybucyjna zapewniające stały i pewny dostęp do serwerów z danymi i programami gdyż ich ciągła praca będzie warunkowała funkcjonowanie wielu instytucji świadczących mnóstwo usług dla społeczeństwa a tym samym świadczących o stanie państwa, sprawności i efektywności działania jego instytucji. Inwestowanie we właściwe źródła energii elektrycznej i cieplnej, w sprawne i pewne sieci dystrybucyjne pozwolą na sukces lub porażkę również planów cyfryzacyjnych wielu dziedzin życia społecznego i gospodarczego.
~kwak
trybunał i banda donalda to jedna klika

Powiązane: Cyfryzacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki