REKLAMA

Chińska bańka na nieruchomościach nabiera kształtów

2013-12-18 07:56
publikacja
2013-12-18 07:56

Listopad przyniósł najszybszy od trzech lat wzrost cen mieszkań w chińskich miastach. Chińczycy nadal chętnie lokują oszczędności w nieruchomościach, choć analitycy prognozują, że ceny będą rosły coraz wolniej.

Chińska bańka na nieruchomościach
Źródło: Thinkstock

W listopadzie indeks cen nowych domów w 70 chińskich miastach wzrósł o 9,9% rdr i był to najsilniejszy wzrost od początku publikacji tych danych w 2011 roku. Według obliczeń agencji MNI wzrost cen w 35 największych miastach przyspieszył z 11,9% do 12,2% rdr, co było najwyższym wynikiem od kwietnia 2010 roku. Najszybszy wzrost cen odnotowano w miastach na wschodzie kraju: w Pekinie o 16,3%, w Szanghaju o 18,2%, a Shenzhen o 21%.

Po serii administracyjnych restrykcji w nabywaniu nieruchomości i zaciąganiu kredytów mieszkaniowych w 2012 roku wzrost cen wyhamował. Jednakże od kilku miesięcy mamy do czynienia z ponownym dmuchaniem bańki spekulacyjnej – wiele lokali nabywanych jest w celach inwestycyjnych, a dla przeciętnie zarabiających Chińczyków zakup nieruchomości jest poza zasięgiem możliwości finansowych.

Jednakże część analityków jest zdania, że wzrost cen wkrótce spowolni. „Główne liczby są alarmujące, choć taki wzrost to nic nowego i wynika głównie z efektu niskiej i dynamicznej zwyżki z początku roku” – powiedział Reutersowi Alfred Lau, analityk rynku nieruchomości w Bank of Communications International.

Bankier.pl poleca:
Michał Stopka Inwestor Profesjonalny: praktyczna wiedza zdobyta podczas pracy w największym funduszu emerytalnym w Polsce”. Więcej informacji na stronie www.michalstopka.pl


Faktycznie, z miesiąca na miesiąc wzrost cen domów w chińskich miastach jest coraz wolniejszy. W listopadzie indeks był już tylko o 0,5% wyższy niż w październiku, gdy wzrósł o 0,6% mdm. Miesięczna dynamika maleje od sierpnia, gdy sięgnęła 0,8% mdm.

Analitycy ankietowani przez agencję Reutersa spodziewają się, że w 2014 roku ceny mieszkań w Chinach wzrosną już „tylko” o 5% po zwyżce o 10% w tym roku. Przyczyną mają być restrykcje narzucane przez władze lokalne, które obecnie wydają się być bardziej zaniepokojone pompowaniem bańki spekulacyjnej niż rząd centralny. Przykładowo, w Pekinie, Szanghaju i Shenzen podwyższono minimalny wkład własny przy kredytach na drugie i kolejne mieszkanie. Lokalne władze zwiększają także podaż gruntów budowlanych, aby ograniczyć wzrost cen mieszkań.

K.K.

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
~hehe
Gdzie tam kitajcom do nas - 300% w dwa lata :-)
~ziutek
obserwuj sam,jakby co to daj znac co i jak
~Trader21
Poniżej załączam link do dużo dokładniejszej analizy sytuacji w Chinach:
http://independenttrader.pl/125,banka_kredytowa_w_chinach_peka_cz_1.html
~mate
W 2014r obserwujcie notowania akcji Epigon z NC

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki