REKLAMA
TYLKO U NAS

Ceny paliw niezmiennie wysokie. „Luka vatowska” ciągle żywa

Krzysztof Kolany2022-12-23 11:53główny analityk Bankier.pl
publikacja
2022-12-23 11:53

Kolejny tydzień przyniósł utrzymanie detalicznych cen benzyn i oleju napędowego na nienaturalnie podwyższonych poziomach. W ten sposób branża paliwowa „przygotowuje” nas na noworoczny skok stawek VAT, przy okazji zwiększając własne zyski.

Ceny paliw niezmiennie wysokie. „Luka vatowska” ciągle żywa
Ceny paliw niezmiennie wysokie. „Luka vatowska” ciągle żywa
fot. Włodzimierz Wasyluk / / FORUM

Za nami kolejny tydzień grudnia i sytuacja na polskim rynku paliw pozostaje wysoce nienaturalna. Trwa cenowa anomalia polegająca na utrzymywaniu sztucznie podwyższonych cen benzyny i oleju napędowego. Średnia krajowa cena benzyny bezołowiowej 95 pozostała praktycznie bez zmian na poziomie 6,53 zł/l – wynika z danych BM Reflex. Także o symboliczny grosz na litrze potaniał olej napędowy, który kosztował przeciętnie 7,64 zł/l. LPG tankowano średnio za 2,95 zł/l, a więc także o grosz taniej niż przed tygodniem.

Bankier.pl na podstawie danych BM Reflex

Trwa zatem cenowa anomalia na polskim rynku paliw, o której piszemy już od czterech tygodni. Chodzi o to, że ceny przy dystrybutorach nie spadają w takim tempie, w jakim „powinny” to robić, zważywszy na silną przecenę paliw na rynkach światowych oraz umocnienie złotego w relacji do dolara. W rezultacie rosną marże koncernów paliwowych, co odbywa się kosztem konsumentów.

Paliwa na giełdach kosztują tyle co przed wojną

- W pierwszych trzech tygodniach grudnia średni poziom cen benzyn na europejskim rynku ARA ukształtował się na poziomie 3552 PLN/t, natomiast diesla 4027 PLN/t – były to najniższe poziomy odpowiednio od stycznia i lutego tego roku – odnotowali analitycy BM Reflex.

Tymczasem 23 grudnia PKN Orlen oferował benzynę Eurosuper95 po 5828 zł/m3, czyli ok. 6,29 zł/l po doliczeniu 8% VAT (akcyza, opłata paliwowa i inne parapodatki są już wliczone w cenę hurtową). Dla porównania, w styczniu 2022 roku – gdy paliwa na rynkach światowych kosztowały mniej więcej tyle co obecnie - w cenniku płockiej rafinerii widniały stawki rzędu 4500-4800 zł/m3, co przy 8-procentowym vacie przekładałoby się na ceny rzędu 4,86-5,18 zł/l brutto. Mniej więcej tyle (+ok. 20-groszowa przeciętna marża detaliczna) powinniśmy płacić dzisiaj. A płacimy zdecydowanie więcej.

Podobnie ma się sytuacja z olejem napędowym, który w piątkowym cenniku Orlenu figurował po 6789 zł/m3, co daje ok. 7,33 zł/l po doliczeniu vatu. W styczniu to samo paliwo w tej samej rafinerii było wyceniane na ok. pięć tysięcy złotych za metr sześcienny, czyli w granicach 5,35-5,75 zł/l brutto (zależnie od dnia) przy 8% vacie. Zatem cena detaliczna nie powinna przekraczać teraz 6 zł/l, a faktycznie jest o 1,6 zł/l wyższa.

"Luka vatowska" drenuje kieszenie kierowców

- W obecnej sytuacji mało prawdopodobny jest wzrost średniego poziomu cen paliw na stacjach od nowego roku, w związku ze wzrostem podatku Vat na paliwa z 8% do 23% - konkludują eksperci BM Reflex. I faktycznie, jeśli na styczniowe ceny hurtowe w PKN Orlen naniesiemy 23% VAT, to otrzymujemy ceny brutto nawet niższe od obecnych średnich stawek przy dystrybutorach. Nawet biorąc poprawkę na ok. 10% wyższy kurs dolara do złotego wychodzi, że ceny na stacjach po podwyżce VAT-u nie powinny wzrosnąć.

- Powrót VAT-u na paliwa od 1 stycznia 2023 r., w aktualnej sytuacji, nie powinien mieć istotnego wpływu na ceny paliw na stacjach koncernu – powiedział 17 grudnia prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. - Zrobimy wszystko, żeby ceny paliw kształtowały się na podobnym do obecnego i stabilnym poziomie – dodał prezes płockiego koncernu.

Jest już przesądzone, że od 1 stycznia 2023 roku wróci stara, „tymczasowo” podniesiona ponad 10 lat temu, 23-procentowa stawka VAT na paliwa silnikowe. Od 1 lutego obowiązuje „tymczasowo” obniżona stawka w wysokości 8%. W tym kontekście wyświechtane określenie "luka vatowska" nabiera nowego znaczenia. Teraz nie oznacza ona utratę przez Skarb Państwa wpływów podatkowych, lecz drenaż kieszeni kierowców przez koncerny paliwowe.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (44)

dodaj komentarz
forfun
czas na protesty przed cpn-ami
roobo
KIedyś mówili że nasze jedno z najtańszych paliw w europie teraz jesteśmy pośrodku
między najbogatszymi
jas2
I tak trzymać. Stabilizacja cen jest najważniejsza.
hotei
W Hiszpanii Państwo dopłaca 20 centy do kazdego litra a firmy sprzedajace paliwa konkurują premiami dla klientow ~5 centow/litrze.
W Polsce Panstwo udaje że nic nie może bo Unia, a tak naprawde nie chce pozbywać się dochodu z podatku VAT. O firmach sprzedajacych paliwa nie wspomnę bo te dbają jedynie o swoje premie i doją klientów
W Hiszpanii Państwo dopłaca 20 centy do kazdego litra a firmy sprzedajace paliwa konkurują premiami dla klientow ~5 centow/litrze.
W Polsce Panstwo udaje że nic nie może bo Unia, a tak naprawde nie chce pozbywać się dochodu z podatku VAT. O firmach sprzedajacych paliwa nie wspomnę bo te dbają jedynie o swoje premie i doją klientów ile się da.
jas2
Jestem przekonany, że tankujesz w Hiszpanii, albo zamawiasz stamtąd paliwo kurierem
itso_rift
ci ludzie sa tam u władzy przekonani ze trzeba płacić podatki inaczej nikt nie będzie sie interesował polityką

wiec pewnie ceny w nowym roku spadną dzięki podatkom :)
itso_rift
wpływy do budżetu cały czas są okradanie przez orlen miało byc ożywienie po kryzysie dzięki obniżce podatków a mamy dorżniecie gospodarki
itso_rift odpowiada itso_rift
ah no i najważniejsze bym był zapomniał to hot dogi państwowe hot dogi ! dobijające drobna przedsiębiorczość i konkurencje dzięki której byście wykupywali nie jednego platfusa tylko przepyszną bułeczkę z najsmaczniejszą paróweczką ze zdrową i smaczną sałatką zdrowo i smacznie a w miejscu gdzie jesteś proszonym gościem przy stoliczku ah no i najważniejsze bym był zapomniał to hot dogi państwowe hot dogi ! dobijające drobna przedsiębiorczość i konkurencje dzięki której byście wykupywali nie jednego platfusa tylko przepyszną bułeczkę z najsmaczniejszą paróweczką ze zdrową i smaczną sałatką zdrowo i smacznie a w miejscu gdzie jesteś proszonym gościem przy stoliczku w otoczeniu zieleni a nie w gwarze i na stojąco w śmierdzącym otoczeniu miedzy regałami czy podczas jazdy autem bo w aucie bardziej znośnie tego platfusa to jedynie można zapić piwem tez sprzedawanym na tej stacji !
zops
Pasożytnicze Niemcy recesję i tak nasilą. (W3) wells24 c o m
itso_rift odpowiada zops
nasilenie tylko przyśpieszy zmianą okoliczności

Powiązane: Paliwa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki