REKLAMA
TYLKO U NAS

Budowy pod specjalnym nadzorem

2012-09-29 09:28
publikacja
2012-09-29 09:28
Kłopoty firm budowlanych wzmogły czujność samorządów przy zawieraniu umów. Raczej bezpieczne jest unijne dofinansowanie inwestycji z UE, choć wniosków o przesuniecie terminów realizacji budów przybywa.

Jak wskazuje Aleksander Cyganiuk naczelnik wydziału inwestycji miejskich w Opolu zamawiający musi dziś ponosić dodatkowe ryzyko, ponieważ czasy są takie, że właściwie nie jest w stanie przewidzieć jaka firma budowlana, i kiedy, ogłosi upadłość. W Opolu właśnie z powodu problemów firm budowlanych zagrożone są budowy Centrum Wystawienniczo-Kongresowego oraz budowa węzła komunikacyjnego Sobieski.

Jak samorządy próbują radzić sobie z tym problemem? Po pierwsze szukają takich wykonawców - nawet droższych niż przeciętna - o których wiadomo, że nie mają kłopotów. Po drugie mocniej się zabezpieczają, podpisując kontrakt.

- Jeśli podane w ofertach kwoty są rażąco niskie, jak to było w przypadku przetargu na rewitalizację Ogrodu Saskiego, zwracamy się o uzupełnienie dokumentacji - mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prasowa lubelskiego magistratu.

Największą inwestycję drogową w Lublinie w najbliższych latach - przedłużenie al. Solidarności do granic miasta za ok. 319 mln zł ( 85 proc. kosztów inwestycji pokryje dotacja z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko) - będzie realizował Budimex. - Władze miasta są zadowolone ze współpracy z tą firmą, wykonywała już kilka inwestycji w mieście, zawsze kończą w terminie o ile nie wcześniej -zaznacza Beata Krzyżanowska, ale dodaje, że umowa jest dość mocno obwarowana.

Nawet Budimex nie uniknął zatem ponad standardowych zapisów umowy. Wykonawca musiał m.in. ubezpieczyć przedmiot umowy, została zawarta gwarancja bankowa na wykonanie inwestycji, nie wspominając o karach umownych, które zawsze w takich przypadkach są w umowie ujmowane.

Bo Lublin miał wcześniej złe doświadczenia. Z placu budowy z powodu kłopotów z płynnością finansową zszedł wykonawca pola golfowego. Inwestycja miała być gotowa do końca czerwca. Pod koniec sierpnia firma budowlana wróciła jednak do prac i do końca września pole ma być gotowe. Dla miasta to ważne, bo inwestycję dofinansowuje UE, więc rozliczyć się z niej musi do końca roku.

W podobnym tonie co w Lublinie wypowiadają się władze Krakowa.

- Duże inwestycje realizowane są przez firmy, co do których nie ma niepokojących sygnałów z rynku i mamy też gwarancje bankowe na wypadek upadłości firmy - uspokaja Tadeusz Trzmiel, zastępca prezydenta Krakowa ds. inwestycji i infrastruktury.

Wiceprezydent Krakowa przypomina też, że inwestycje wsparte środkami unijnymi są w znacznie mniejszym stopniu narażone na ewentualne problemy finansowe wynikające z wyczerpania środków finansowych inwestora. Dzieje się tak, ponieważ harmonogram wypłat dofinansowania, jak również konieczność zapewnienia wkładu własnego inwestora w odpowiedniej wysokości - ustalone zostają na etapie zawierania umowy o dofinansowanie.

Dlatego też, mimo kłopotów wykonawców, większość samorządów o dofinasowanie unijne jest spokojna. Ale wniosków o przesuniecie terminów realizacji inwestycji przybywa.

- W trakcie realizacji Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2007-2013 zgłoszonych zostało kilka przypadków upadłości firm budowlanych w ramach projektów o szacunkowej kwocie dofinansowania ok. 28,6 mln zł. Sytuacje te skutkowały koniecznością przedłużenia okresu realizacji inwestycji lub też rozwiązaniem umów o dofinansowanie - informuje Piotr Maras, dyrektor wydziału wdrażania RPO Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego.

To, że niewypłacalność finansowa wykonawców jest jedną z przyczyną przesuwania terminów realizacji inwestycji współfinansowanych ze środków unijnych przyznaje także dolnośląski urząd marszałkowski. Tu łączna kwota takich projektów wyniosła ponad 40,7 mln zł.

- Ale są też projekty, w których wykonawca ogłosił upadłość, ale beneficjent nie wnioskuje o przedłużenie terminu realizacji inwestycji z tego powodu - zaznacza Jolanta Cianciara, zastępca dyrektora departamentu Regionalnego Programu Operacyjnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.

W lubuskim do departamentu RPO w tym roku wpłynęły trzy wnioski informujące o upadłości firm budowlanych. Jednym z beneficjentów jest Żagań.

- Gmina Żagań realizująca projekt pn. „Pałac Książęcy" w Żaganiu - Centrum Tożsamości i Przyszłości Europejskiej" 30 sierpnia poinformowała IZ LRPO o ogłoszeniu upadłości obejmującej likwidację majątku generalnego wykonawcy firmy Integer - przyznaje Paweł Sługocki, dyrektor departamentu Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.

Beneficjent poinformował, iż trwają uzgodnienia na temat kontynuacji zadania przez syndyka.

- W związku z powyższym w chwili obecnej niemożliwe jest określenie terminu zakończenia tej inwestycji, jak również określenie ostatecznej wartości realizowanego zadania - dodaje.

Całkowita wartość projektu to około 11, 5 mln zł.

Wcześniej podobne kłopoty miała Zielona Góra. Pod koniec 2011 roku - z powodu niewywiązywania się wykonawcy z terminów przy przebudowie ul. Jedrzychowskiej oraz braku perspektyw na poprawę sytuacji - umowa z firmą San- Bud została zerwana. Z początkiem tego roku ogłoszono nowy przetarg, koniec końców ulica został oddana do użytku pod koniec czerwca.

źródło: http://www.portalsamorzadowy.pl/prawo-i-finanse/budowy-pod-specjalnym-nadzorem,37941.html

Agnieszka Widera

Źródło:Portal Samorządowy
Tematy
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Upadłość

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki