Nie widać oznak zmiany trendu w upadłościach konsumenckich. W tym roku padnie historyczny rekord bankructw. W pierwszych trzech kwartałach z możliwości stworzonych przez prawo upadłościowe skorzystało tylu dłużników, ilu w całym 2022 r.


Od początku 2023 r. liczba ogłoszeń o upadłości konsumenckiej publikowanych co miesiąc przeskoczyła na nowy poziom, przebijając wcześniejsze średnie. Trend nie wygasł mimo sezonowego spowolnienia podczas wakacji. Co więcej, odczyty ponownie zbliżają się do historycznych maksimów.


Z najnowszych danych zebranych przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej wynika, że we wrześniu w Krajowym Rejestrze Zadłużonych opublikowano 1835 komunikatów o upadłości osób fizycznych. To trzeci najwyższy wynik miesięczny w całej historii tej instytucji w Polsce.
Cały zakończony trzeci kwartał roku również wyróżnia się na tle poprzednich lat. Liczba bankructw była w nim wyższa o 35 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2022 r. Co symptomatyczne, była także o 11 proc. wyższa niż kwartalny wynik odnotowany w rekordowym do tej pory 2021 r.


W pierwszych dziewięciu miesiącach roku z możliwości ogłoszenia upadłości konsumenckiej skorzystało łącznik nieco ponad 15 tys. osób. Dla porównania, w całym 2022 r. takich przypadków było 15,6 tys., a w 2021 r. – 18,2 tys.
Można z dużą dozą prawdopodobieństwa oczekiwać, że w 2023 r. po raz pierwszy od wprowadzenia do polskiego porządku prawnego możliwości ogłoszenia bankructwa osoby fizycznej szeregi bankrutów powiększą się o ponad 20 tys. osób.
Nowy etap dla upadłości
Rok 2023 można uznać za początek nowego etapu dla upadłości konsumenckiej w Polsce. Po zmianach regulacji prawnych w 2020 r. bankructwo i, ostatecznie, oddłużenie stało się dostępne również dla dłużników, którzy doprowadzili do niewypłacalności poprzez zaniedbanie lub celowo. Badanie winy potencjalnego upadłego przesunięto do innego etapu procedury i ma ono od tej pory znaczenie wyłącznie dla warunków realizacji tzw. planu spłaty.
Zainteresowanie „ostatnią deską ratunku” dla dłużników stopniowo rosło, ale trend przerwały wprowadzone w 2021 r. zmiany proceduralne. Uruchomiono wówczas Krajowy Rejestr Zadłużonych i zawirowania związane w uruchomieniem elektronicznej drogi postępowania spowodowało zatory w systemie. Widocznym efektem utrudnień dla dłużników było przerwanie wieloletniego ciągu rekordów w liczbie ogłoszeń – w 2022 r. upadło mniej konsumentów niż w roku poprzedzającym.
Obserwowane w 2023 r. przyspieszenie można odczytać jako powrót na poprzednią ścieżkę wzrostu. Nie bez znaczenia jest przy tym rosnąca świadomość istnienia instytucji upadłości, a także rozwój rynku wyspecjalizowanych usług prawnych.