REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Autostrady budują szybko ale za to byle jak

2012-03-17 01:10
publikacja
2012-03-17 01:10
Pospieszne budowanie dróg i autostrad przed EURO 2012 odbywa się kosztem jakości inwestycji - pisze "Rzeczpospolita". Według dziennika, wielu podwykonawców nie ma żadnego doświadczenia w inwestycjach drogowych.

Przetargi na wykonanie inwestycji wygrywają zwykle duże firmy, z bogatym portfolio. One jednak realizują budowę we współpracy z mniejszymi przedsiębiorstwami, które pracują jako podwykonawcy. Według ekspertów, z powodu presji czasu, nikt nie wymaga by firmy wygrywające przetarg udokumentowały potencjał do realizacji inwestycji. Według przyjętych norm, główny inwestor powinien wykonać co namniej 60 procent inwestycji sam, a pozostałą część - podwykonawcy. Jako przykład "Rzeczpospolita" podaje budowę odcinka A4 Tarnów-Dębica, gdzie Hydrobudowa zbudowała tylko mosty, wiadukty i kanalizację, a resztę zlecono firmom zewnętrznym.

Powód takich praktyk jest łatwo wytłumaczalny - pieniądze. Umowy na budowę dróg podpisywano na granicy opłacalności, dlatego przedsiębiorstwa szukają oszczędności. Najczęściej kosztem doświadczonych pracowników, a to z kolei odbija się na jakości wykonania inwestycji.

Cały artykuł w "Rzeczpospolitej".

Rzeczpospolita/IAR/jp/jj
Źródło:IAR
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
~dwunożny
teoretycznie tak, ale nie w polsce.
Dromex który budował autostrady m.in. w libii , iraku jako jeden z wielu zagranicznych wykonawców w skrajnie cieżkich warunkach nie ma powodów do wstydu.po 25 latach nawierzchnie 6-pasowych autostrad wyglądają lepiej niż krajowe po 1 roku.
nie chciałbym twierdzić że była to wyłącznie zasługa
teoretycznie tak, ale nie w polsce.
Dromex który budował autostrady m.in. w libii , iraku jako jeden z wielu zagranicznych wykonawców w skrajnie cieżkich warunkach nie ma powodów do wstydu.po 25 latach nawierzchnie 6-pasowych autostrad wyglądają lepiej niż krajowe po 1 roku.
nie chciałbym twierdzić że była to wyłącznie zasługa niemieckiego i szwedzkiego nadzoru.
po prostu w polsce są zakorzenione tradycje robienia lipy i walenia w rogi inwestorów.



~Mariola
Za tą patologię ponosi odpowiedzialność ministerstwo infrastruktury, Tusk i całe PO, to ogromne marnotrawstwo i partactwo, a Grabarczyk dostaje kwiatki, Tusk nie nadaje się jak widać nawet do tego aby zbudować drogę, dlatego PiS wkrótce wróci do władzy i przywróci porządek w tym chaosie
~sven
nie rozsmieszaj ludzi bo zajadow dostaną, akurat ta twoja życiowa niemota spod mamusinej spódnicy Jaruś zrobi ci drogi, koń by się usmiał. Po pierwsze to gruba przesada z tym byle jak, a po drugie to przecież sami pismacy, rownież z Rzepy co drugi dzień lamentowali, ze nie będzie drog na Euro, teraz wylewają krokodyle łzy, ze buduja nie rozsmieszaj ludzi bo zajadow dostaną, akurat ta twoja życiowa niemota spod mamusinej spódnicy Jaruś zrobi ci drogi, koń by się usmiał. Po pierwsze to gruba przesada z tym byle jak, a po drugie to przecież sami pismacy, rownież z Rzepy co drugi dzień lamentowali, ze nie będzie drog na Euro, teraz wylewają krokodyle łzy, ze buduja szybko, ale byle jak.
Dawno już pisali ludzie, ktorzy sie na tym znaja ze w tym klimacie nie da się budowac tak szybko bez uszczerbku na jakości i nie trzeba bylo nikomu glowy zawracać, ze drogi musza byc na \Euro
~sceptyk
KAŻDY realnie odpowiedzialny urzędnik podpisujący umowę zadbałby o wieloletnią odpowiedzialność wykonawcy, a że urzędnikom "grożą"... odstawienia od koryta dziurawych decyzji...

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki