REKLAMA

Zmarł Jack Bogle, "ojciec taniego inwestowania" i bohater Warrena Buffetta

2019-01-17 09:09
publikacja
2019-01-17 09:09

W wieku 89-lat zmarł Jack Bogle, twórca zarządzającej aktywami firmy Vanguard, która w ostatnich dekadach zrewolucjonizowała sposób, w jaki inwestują miliony ludzi.

fot. Shannon Stapleton / / FORUM

Urodzony 8 maja 1929 r. John Clifton „Jack” Bogle zmarł w środę 16 stycznia w swoim domu w Bryn Mawr, w stanie Pensylwania. Jak informują amerykańskie media, przyczyną śmierci był rak przełyku.

Bogle był jedną z legend amerykańskiego rynku kapitałowego, która odcisnęła ogromny wpływ na to, jak obecnie wygląda dziś Wall Street. W 1976 r. założony przez niego dwa lata wcześniej Vanguard wprowadził na rynek pierwszy na świecie fundusz indeksowy, który otworzył inwestorom indywidualnym dostęp do taniego inwestowania w zdywersyfikowany portfel aktywów. Choć dziś trudno w to uwierzyć, w latach 70. taka idea budziła spore kontrowersje, a sam Bogle swoje przedsięwzięcie nazywał mianem „eksperymentu”.

- Jack Bogle wywarł wpływ nie tylko na całą branżę inwestycyjną, lecz przede wszystkim na życie niezliczonych osób, które oszczędzały na przyszłość swoją oraz swoich dzieci – stwierdził obecny prezes Vanguard Group, Tim Buckley.

Jack Bogle odsunął się od kierowania firmą w 1996 r. Trzy lata później odszedł też z rady nadzorczej i stworzył ośrodek analityczny Bogle Financial Market Resource Center, którym zajmował się aż do śmierci. W trakcie swojego 89-letniego życia, Bogle napisał 12 książek, które rozeszły się w ponad milionie egzemplarzy.

Obecnie Vanguard zarządza aktywami wartymi ponad 5 bilionów dolarów i znajduje się w awangardzie tzw. „rewolucji ETF”, która umożliwia zwykłym inwestorom inwestowanie na warunkach jeszcze tańszych i jeszcze bardziej przypominających realia, w których obracają się duzi gracze. Dość powiedzieć, że średni koszt dla inwestora wynosi w przypadku szerokiej oferty ETF-ów Vanguarda zaledwie 0,08%. Co więcej, rozszerza się grono funduszy, w przypadku których inwestowanie nie wiąże się z żadnym kosztem.

Buffett: Bogle to mój bohater

O roli, jaką w rozwoju amerykańskiego rynku odegrał Bogle, świadczyć mogą słowa innej legendy, Warrena Buffetta.

- Jack zrobił dla amerykańskich inwestorów więcej niż ktokolwiek inny. (…) Nawrócił wiele osób na właściwą religię inwestowania, na dobry sposób, który się opłaca – stwierdził Buffett w oświadczeniu cytowanym dziś przez CNBC.

O założycielu Vanguard Buffett pisał także dwa lata temu w liście do inwestorów.

- Jeżeli kiedyś powstanie pomnik dla uczczenia osoby, która zrobiła najwięcej dla amerykańskich inwestorów, to bez wątpienia powinien być to pomnik Jacka Bogle’a. Przez dekady Jack namawiał inwestorów do lokowania środków w ultra-tanich funduszach indeksowych. W ramach swojej krucjaty, sam zgromadził jedynie niewielki ułamek tego, co tradycyjne płynęło do zarządzających funduszami, którzy obiecywali swoim inwestorom wielkie zyski, a w rzeczywistości zostawiali ich z niczym (lub wręcz ze stratami). Na początku swojej drogi Jack był często wyśmiewany przez resztę środowiska. Dziś może mieć satysfakcję, że pomógł milionom inwestorów w osiągnięciu lepszych zysków niż mogliby osiągnąć w jakikolwiek inny sposób. Jest bohaterem dla nich i jest bohaterem dla mnie – pisał Buffett.

Michał Żuławiński

Źródło:
Tematy
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz

Komentarze (8)

dodaj komentarz
gerth
Problem tylko w tym że jak kupisz akcje 500 spółek SP500 to masz akcje 500 spółek SP500,
jak kupisz ETFSP500 to masz jednostkę uczestnictwa Funduszu którą - jeśli ten fund zbankrutuje możesz się podetrzeć.
antonicaracal
W Polsce traktuje się inwestorów jak baranów do golenia !
Typowe dla obecnie rządzącej sekty jest karuzela wyjątkowo wysoko płatnych
stanowisk i przejmowanie dochodowych spółek.
chipek
0,08% !!! A u nas? Pazerność naszych zarządzających funduszami jest odwrotnie proporcjonalna do kiepskich zysków.
jes
Dlatego dziwie się, kto wpłaca do naszych funduszy gdzie opłaty przewyższają wielokrotnie "zysk" a najczęściej jest to jeszcze strata.
grzegorzkubik
Chciałbym by nasz giełda była podobna do tej z Wall Street.
matpoz1 odpowiada jes
Najwięcej to było 7% i to w pierwszym okresie, później prowizja spadła do chyba 3,5 % co nie zmienia faktu ze była za duża.

Powiązane: O tym mówią ludzie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki