Spłaszcza sie jedynie różnica między płacami w firmach prywatnych i publicznych - w tych pierwszych jzarobki są ciągle sporo niższe (o ponad 600 zł brutto), choć rosną szybciej niż w tych drugich.
Jak obliczył białostocki Urząd Statystyczny, we wrześniu 2006 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw ukształtowało się na poziomie około 2,2 tysiaca złotych. Średnia krajowa to blisko 2,6 tys. zł. W stosunku do sytuacji sprzed roku dystans ten sie więc nie zmienia.
A jak to wygląda rozpisane na miejsca pracy? Spośród istotnych dla gospodarki Podlasia branż największe wzrosty płac odnotowuje budownictwo (o ponad 10 proc.), pracownicy handlu i napraw (ponad 7 proc.) i pracownicy hoteli i restauracji (ponad 6 proc.). Spore wzrosty nie muszą jednak oznaczać wysokich zarobków - paradoksalnie osoby pracujace w hotelach czy restauracjach należą do grupy zarabiających poniżej średniej wojewódzkiej.
Okazuje sie, że najwyżej od tejże średniej odbili informatycy (o ponad 65 procent ), pracownicy firm zajmujacych sie wytwarzaniem i zaopatrywaniem w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę (o 48 proc.) oraz ludzie zajmujacy się obsługą nieruchomości (płace wyższe od średniej o blisko 16 proc.).
Kurier Poranny
Maryla Pawlak-Żalikowska
Piotr Rydzewski