REKLAMA

Zarabiają miliony. Teraz fiskus odda im pieniądze

Katarzyna Wiązowska2024-03-07 09:07, akt.2024-03-07 09:27redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-03-07 09:07
aktualizacja
2024-03-07 09:27

Podatek od najbogatszych to tzw. danina solidarnościowa, którą od 2019 r. muszą płacić osoby, które zarabiają ponad 1 mln zł rocznie. Wiele z nich z pewnością ucieszy fakt, że fiskus został zmuszony do zmiany interpretacji przepisów i na ich konta wróci spora część pieniędzy. W dodatku mogą starać się o zwrot nadpłat podatku z poprzednich lat – podał Spidersweb.pl

Zarabiają miliony. Teraz fiskus odda im pieniądze
Zarabiają miliony. Teraz fiskus odda im pieniądze
fot. elwynn / / Shutterstock

Daninę solidarnościową płaci w Polsce ją ok. 40 tys. najlepiej zarabiających osób. Wynosi ona 4 proc. od dochodu przekraczającego 1 mln zł rocznie. Dotyczy zarówno osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą, jak i tych zatrudnionych na umowie o pracę, na kontraktach managerskich, jak i umowach o dzieło i zlecenie. Dochodzą do tego nawet dochody z emerytury, a także sprzedaży papierów wartościowych. Daniny solidarnościowej nie muszą natomiast płacić osoby rozliczające się ryczałtem.

Podatek od najbogatszych bez żadnych odliczeń?

Największym problem dla podatników, którzy muszą płacić ten podatek jest to, że nie mogą odliczać sobie od podstawy opodatkowania strat z poprzednich lat. Natomiast podstawę opodatkowania można było pomniejszyć tylko o składki na ubezpieczenia społeczne, odliczenia od dochodów zagranicznej jednostki kontrolowanej, a przedsiębiorcy na podatku liniowym również część składki zdrowotnej. Taka była dotychczas interpretacja fiskusa.

Jednak w ubiegłym roku głos w tej sprawie zabrał Naczelny Sąd Administracyjny, który stwierdził, że jednak można odliczać straty z poprzednich lat, ustalając dochód podlegający opodatkowaniu. Uznał nawet, że można też odliczać ulgę na złe długi oraz ulgę na działalność badawczo-rozwojową.

Szansa na duże zwroty

Od tego momentu skarbówka zaczęła wydawać najbogatszym podatnikom korzystne interpretacje indywidualne. W dodatku fiskus w ostatnich dniach zmienia również wcześniejsze interpretacje, które były dla podatników niekorzystne – podała „Rzeczpospolita”.

Oznacza to, że osoby zarabiające ponad milion złotych rocznie, mogą już nie tylko na bieżąco odliczać sobie straty, ale też jeśli w poprzednich rozliczeniach podatkowych tego nie zrobili, mogą skorygować poprzednie deklaracje podatkowe i zażądać zwrotu podatku. Muszą tylko złożyć wniosek o stwierdzenie nadpłaty. Dzięki temu mają szansę na odzyskanie nawet całego zapłaconego podatku w ramach daniny solidarnościowej.

Niezaktualizowane formularze

Niestety w formularzu podatkowym przeznaczonym do rozliczania daniny solidarnościowej nie ma miejsca na odpisanie strat. Dlatego w formularzu DSF-1, gdzie wpisuje się dochód do opodatkowania, należy wpisać dochód już pomniejszony o stratę. Potwierdza to Krajowa Informacja Skarbowa.

Źródło:
Katarzyna Wiązowska
Katarzyna Wiązowska
redaktor Bankier.pl

Dziennikarka prasowa i internetowa. Z wykształcenia ekonomistka, PR-owiec i psycholog komunikacji medialnej. Bliskie jej są tematy dotyczące rynku pracy, przedsiębiorczości i kreatywności. Lubi rozmawiać z ludźmi, poznawać ich historie, również biznesowe. Z pasji – kinomanka.

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
matka_stiflera
Nareszcie. Dziękuję ci Donaldzie.
gndnet
za to najbiedniejsi zapłacą więcej, tusk i jego złodzieje są znani z ograbiania najbiedniejszych i najsłabszych
jas2 odpowiada (usunięty)
Nie wiem w czym ci przeszkadza, że ktoś zarabia dużo? Zwłaszcza kobieta!
Wszyscy powinniśmy starać się dużo zarabiać.
ravauw
moj cel to zaplacenie tej daniny...
tisipiajpi
Od dzisiaj moim celem również jest płacenie tej daniny.
andregru
Zwolniło się miejsce startuj " Małgorzata Sadurska zarobiła w zarządzie PZU 2,36 mln zł. "

Powiązane: Absurdy podatkowe

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki