Wzrost PKB zarówno Francji jak i Niemiec okazał się słabszy od oczekiwań ekonomistów. Francuska gospodarka znów osiągnęła zerowy wzrost, a niemiecka nie sprostała i tak niezbyt wyśrubowanym wymaganiom.


W drugim kwartale produkt krajowy brutto Niemiec zwiększył się o 0,4% kdk i 1,6% rdr po wzroście o 0,3% kdk i 1,2% rdr kwartał wcześniej – podał wstępne rezultaty niemiecki urząd statystyczny. Wynik był ciut słabszy od prognoz, które zakładały wzrost o 0,5% kdk i 1,5% rdr.

Niemiecką gospodarkę napędzał eksport, co nasi zachodni sąsiedzi zawdzięczają słabemu euro. „Eksport rósł znacznie szybciej niż import, a jednym z powodów takiego była słabość euro. Zwłaszcza eksport dóbr odnotował znaczący wzrost w porównaniu do poprzedniego kwartału” – ocenili niemieccy statystycy. Negatywny wpływ na tempo wzrostu PKB miały malejące inwestycje i zapasy.
W drugim kwartale w niemiecki PKB wytwarzało 42,8 mln pracujących, czyli o 175 tysięcy (+0,4% kdk) więcej niż kwartał wcześniej. Nominalny produkt krajowy brutto (wyrównany sezonowo) RFN wyniósł w drugim kwartale 754,09 mld euro, co daje 17,6 tys. euro na jednego zatrudnionego.
Nieco bardziej rozczarowała Francja, gdzie w drugim kwartale PKB pozostał na poziomie z pierwszych trzech miesięcy roku. Ekonomiści liczyli na wzrost o 0,2% kdk po wzroście o 0,7% kdk kwartał wcześniej.

Główną przyczyną wyzerowania wzrostu francuskiego PKB była niższa dynamika wydatków konsumpcyjnych, która zmalała z 0,9% w pierwszym kwartale do 0,1% kdk w drugim. W dalszym ciągu malały nakłady inwestycyjne przedsiębiorstw (o 1,6% kdk wobec -1,1% w Q1).
Przed spadkiem PKB Francję uratował niższy wzrost importu (o 0,6% wobec 2,2% kwartał wcześniej) połączony z ożywieniem w eksporcie, który zwiększył się o 1,7% kdk po wzroście o 1,3% kwartał wcześniej. Dzięki temu handel zagraniczny dodał 0,3 punktu procentowego do kwartalnej dynamiki francuskiego PKB. Zmiana zapasów odjęła od finalnego wyniku 0,4 pkt. proc.
Rezultaty za pierwsze półrocze wskazują, że nawet przy kombinacji trzech mocno sprzyjających czynników (słabe euro promujące eksport, tania ropa ograniczająca wartość importu i zerowe stopy procentowe wspierające inwestycje) PKB dwóch największych gospodarek eurolandu rośnie bardzo wolno. Całoroczny wzrost we Francji raczej nie przekroczy 1%, a w Niemczech 2
K.K.