REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Wiceszefowa KE w Polsce. "Praworządność jest dla obywateli, nie dla Brukseli"

2023-12-20 15:34, akt.2023-12-20 16:08
publikacja
2023-12-20 15:34
aktualizacja
2023-12-20 16:08

Każdy polski rząd może reformować wymiar sprawiedliwości, ale w trakcie tej reformy należy szanować traktaty europejskie - mówiła w środę w Warszawie wiceszefowa KE Viera Jourova.

Wiceszefowa KE w Polsce. "Praworządność jest dla obywateli, nie dla Brukseli"
Wiceszefowa KE w Polsce. "Praworządność jest dla obywateli, nie dla Brukseli"
/ Unia Europejska

W środę w Warszawie wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej spotkała się z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem. Jak mówiła podczas późniejszej konferencji prasowej było to robocze spotkanie dotyczące praworządności, a dokładniej niezawisłości wymiaru sprawiedliwości.

Przypomniała, że w grudniu 2017 r. KE wdrożyła wobec Polski art. 7, gdyż "doszliśmy do wniosku, że pojawiło się systemowe zagrożenie dla praworządności w Polsce". Mówiła też o kamieniach milowych, których spełnienie było warunkiem dla uruchomienia środków z Krajowego Planu Odbudowy. Jak wskazała premier Donald Tusk omówił w minionym tygodniu te kwestie w Brukseli i złożył swoje deklaracje.

"Zawsze żałowałam, że poprzednie reformy doprowadziły do chaosu, zmniejszyły zaufanie wobec wymiaru sprawiedliwości wśród obywateli Polski i spowolniły postępowania sądowe" - mówiła Jourova.

Wyraziła jednocześnie zadowolenie, że obecny rząd chce zmienić radykalnie kurs i współpracować, by poprawić sytuację. "Minister Bodnar powiedział, że jego głównym zadaniem jest wprowadzenie praworządności w Polsce. Nie dlatego że chce tego Bruksela, ale dla obywateli Polski" - powiedziała.

"Oczywiście każdy polski rząd może reformować wymiar sprawiedliwości, ale w trakcie tej reformy należy szanować traktaty europejskie" - podkreśliła Jourova.

Wiceszefowa KE relacjonowała, że podczas środowego spotkania rozmawiano szczegółowo o wielu kwestiach w kontekście art. 7. "Wspólnie z panem ministrem ustaliliśmy, że celem jest zamknięcie tej procedury, ale potrzebujemy na to czasu. To nie jest kwestia tygodni" - przyznała. "Osobiście mam nadzieję, że powinno się to udać w ramach tej kadencji KE" - dodała.

Wskazała też, że rozmawiano też o kamieniach milowych dotyczących wymiaru sprawiedliwości. "To rząd deklaruje, w jaki sposób chce spełnić te kamienie milowe. Rozmawialiśmy o tym z ministrem Bodnarem. Komisja ma teraz dwa miesiące na ocenę propozycji pana ministra; nasi eksperci zajmą się tym" - mówiła.

Szef MS: Spotykamy się z KE w duchu współpracy

Spotykamy się z Komisją Europejską w duchu współpracy; przyświecają nam te same wartości - powiedział minister sprawiedliwości Adam Bodnar po spotkaniu z wiceszefową KE Verą Jourovą.

Szef resortu sprawiedliwości zapewnił na wspólnej konferencji z wiceprzewodniczącą KE o zaangażowaniu na rzecz jak najszybszego wykonania kamieni milowych.

Bodnar mówił, że wizyta Jourovej w Polsce ma wymiar symboliczny, ponieważ spotkanie przedstawicieli rządu z Komisją Europejską odbywa się w duchu współpracy. "Przyświecają nam te same wartości. Wartości europejskie w postaci rządów prawa są takie same na gruncie traktatów unijnych, jak i na gruncie polskiej konstytucji" - mówił Bodnar.

"Cieszę się, że możemy mówić wspólnym językiem i działać na rzecz rozwiązania tych problemów, które zostały stworzone przez ostatnie lata" - dodał.

Bodnar podarował Jourovej zdjęcie autorstwa Chrisa Niedenthala, zrobione podczas protestów przed Sądem Najwyższym w 2017 r.

"Chcemy jak najszybciej doprowadzić do pełnego wykonania tzw. kamieni milowych"

Jesteśmy zaangażowani w to, aby jak najszybciej doprowadzić do pełnego wykonania tzw. kamieni milowych i zrealizowania zobowiązań, których się podjęliśmy - powiedział w środę po spotkaniu z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Verą Jourovą minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Jourova powiedziała, że to polski rząd deklaruje, w jaki sposób chce spełnić te kamienie milowe. Komisja Europejska ma teraz dwa miesiące na ocenę propozycji ministra; nasi eksperci zajmą się tym" - dodała.

"To jest dla nas wielki zaszczyt, że pani przewodnicząca Věra Jourová przyjechała do Polski. Ma to dla nas znaczenie symboliczne, nie tylko z punktu widzenia tego, że w piątek został złożony wniosek o płatność w kontekście KPO, ale także w kontekście tego, że jesteśmy zaangażowani w to, aby jak najszybciej doprowadzić do pełnego wykonania kamieni milowych i zrealizowania zobowiązań, których się podjęliśmy" - powiedział szef MS.

Bodnar mówił, że wizyta Jourovej w Polsce ma wymiar symboliczny także dlatego, że spotkanie przedstawicieli rządu z Komisją Europejską odbywa się w duchu współpracy. "Przyświecają nam te same wartości. Wartości europejskie w postaci rządów prawa są takie same na gruncie traktatów unijnych, jak i na gruncie polskiej konstytucji" - mówił.

"Cieszę się, że możemy mówić wspólnym językiem i działać na rzecz rozwiązania tych problemów, które zostały stworzone przez ostatnie lata. Temu są poświęcone kamienie milowe, kolejne orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE, orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka czy orzeczenie naszych sądów krajowych, które walczyły o zachowanie standardów praworządności" - dodał minister.

Wiceprzewodnicząca KE relacjonowała, że było to robocze spotkanie dotyczące praworządności, a dokładniej niezawisłości wymiaru sprawiedliwości.

Przypomniała, że w grudniu 2017 r. KE wdrożyła wobec Polski art. 7 Traktatu o UE, gdyż "doszliśmy do wniosku, że pojawiło się systemowe zagrożenie dla praworządności w Polsce". Mówiła też o kamieniach milowych, których spełnienie było warunkiem dla uruchomienia środków z Krajowego Planu Odbudowy. Jak wskazała, premier Donald Tusk omówił w minionym tygodniu te kwestie w Brukseli i złożył swoje deklaracje.

"Zawsze żałowałam, że poprzednie reformy doprowadziły do chaosu, zmniejszyły zaufanie wobec wymiaru sprawiedliwości wśród obywateli Polski i spowolniły postępowania sądowe" - mówiła Jourová.

Wyraziła jednocześnie zadowolenie, że obecny rząd chce zmienić radykalnie kurs i współpracować, by poprawić sytuację. "Minister Bodnar powiedział, że jego głównym zadaniem jest wprowadzenie praworządności w Polsce. Nie dlatego że chce tego Bruksela, ale dla obywateli Polski" - powiedziała.

"Oczywiście każdy polski rząd może reformować wymiar sprawiedliwości, ale w trakcie tej reformy należy szanować traktaty europejskie" - podkreśliła Jourová.

Wiceszefowa KE relacjonowała, że podczas środowego spotkania rozmawiano szczegółowo o wielu kwestiach w kontekście art. 7. "Wspólnie z panem ministrem ustaliliśmy, że celem jest zamknięcie tej procedury, ale potrzebujemy na to czasu. To nie jest kwestia tygodni" - przyznała. "Osobiście mam nadzieję, że powinno się to udać w ramach tej kadencji KE" - dodała.

Wskazała też, że rozmawiano o kamieniach milowych dotyczących wymiaru sprawiedliwości. "To rząd deklaruje, w jaki sposób chce spełnić te kamienie milowe. Rozmawialiśmy o tym z ministrem Bodnarem. Komisja ma teraz dwa miesiące na ocenę propozycji pana ministra; nasi eksperci zajmą się tym" - mówiła. (PAP)

Autorka: Delfina Al Shehabi

del/ itm/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (22)

dodaj komentarz
alibaba85
Powiedziała prawdę, pewnie przez przypadek. Obywatel ma być pod butem prawa, a Bruksela to taki nasz Wojewoda z przysłowia... Prostują banany i uczą ślimaki pływać, a ty musisz to łykać, inaczej źle z tobą i to ty masz problem.
aszkenazyjski
Jourova , tylko psychiatra i dobry chad ci pomoze.
koperytko
Przypominam Jurowej ze kwestia sądownictwa nalezy wyłacznie w gestii panstw czlonkowskich i zadne prawo UE na nie nie działa. Tak wynika z traktatów
xyzq
Najpierw niech pani Panama Papers, aferę katarską i cały szereg innych afer w PE i KE wyjaśni a później sobie buzię wyciera "praworządnością". Skoro działa pani dla obywateli UE - do dzieła !!! Czekam :)
okradanyprzezzus
skorumpowana bruksela ma nas uczyć praworządności przy pomocy komuchów?
piotrkon
Jak chcesz zmienić kartę w telefonie to sprawdzają czy jesteś wpisany do KRS , ale w przypadku telewizji to zbyteczne. Po to właśnie wymyślono trójpodział władzy , aby ktoś sprawdzał czy Pan Sienkiewicz ma , czy nie ma prawa powoływać prezesa TVP. I brak poszanowania dla reguł to prosta droga do dużych kłopotów. Panowie zapominają Jak chcesz zmienić kartę w telefonie to sprawdzają czy jesteś wpisany do KRS , ale w przypadku telewizji to zbyteczne. Po to właśnie wymyślono trójpodział władzy , aby ktoś sprawdzał czy Pan Sienkiewicz ma , czy nie ma prawa powoływać prezesa TVP. I brak poszanowania dla reguł to prosta droga do dużych kłopotów. Panowie zapominają , że nie mają większości konstytucyjnej.
xyzq
Ale mają TKM. Kto pamięta - ten pamięta.
ssmentek
Właśnie niegodnie z prawem rząd przejmuje media publiczne uchwałą sprzeczną z ustawami czym łamana jest Konstytucja RP. Widzę że ją zaproszono jako zasłonę dymną.
max5000
Gdzie była wasza praworządnośc jak agenci ABW wdarli się w 2014 r za kadencji PO do tygodnika wprost aby odebrać dziennikarzom laptopy i materiały kompromitujące Von Thuska. Czemu wtedy nie darliscue mordy o braku praworządności w Polsce?????

Powiązane: Polska kontra Unia Europejska

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki