REKLAMA
PROMOCJA CITI I BANKIER.PL

Wezwania na GPW i podejrzane zmiany kursów. Jest oświadczenie KNF-u

Michał Kubicki2023-04-06 06:00, akt.2023-04-06 12:48redaktor Bankier.pl
publikacja
2023-04-06 06:00
aktualizacja
2023-04-06 12:48

Po wezwaniach na akcje popularnych spółek z GPW inwestorzy zwrócili uwagę, że na kursach działy się podejrzane rzeczy. Wzrosty i spadki oraz wolumeny obracanych akcji sprawiały wrażenie, że ktoś wiedział więcej niż reszta rynku. Co na to organy nadzoru?

Wezwania na GPW i podejrzane zmiany kursów. Jest oświadczenie KNF-u
Wezwania na GPW i podejrzane zmiany kursów. Jest oświadczenie KNF-u
fot. Marcin Banaszkiewicz / / FotoNews

W poprzednim roku ogłoszono 28 wezwań na skup akcji spółek z GPW i NewConnect. W poprzednich latach liczba wezwań zawsze przekraczała 30. Nie zawsze ten proces pozwala na osiągnięcie progu 95 proc. w akcjonariacie i tzw. przymusowy wykup, by ściągnąć spółkę z giełdy. Czasami może to trwać przez kilka lat poprzez wiele wezwań, bez gwarancji sukcesu jak np. w przypadku Gobarto, którego z giełdy chce ściągnąć Cedrob.

opracowania własne na podstawie danych KNF

O powodzeniu wezwania decyduje cena zaproponowana mniejszościowym akcjonariuszom. Weźmy przykład Gobarto. W 2016 r. Cedrob chciał skupować 34 proc. jego akcji po 6,15 zł, za sztukę, potem proponował 7,25 zł, ale na kilka lat porzucił plany ściągnięcia spółki z giełdy. W 2022 r. powrócił do nich, znów oferując kolejny raz 7,25 zł, później 8 zł i na koniec marca 2023 r. oferując już 12 zł za akcję, ale za pozostałe już tylko 11,16 proc. walorów. To oferta o 65,5 proc. wyższa niż ta sprzed blisko roku.

Niedowartościowane akcje 

Na GPW jest wiele spółek, których i rynkowe wskaźniki pokazują niedoszacowanie ceny akcji względem skali biznesu i jego potencjału na przyszłość. Starają się wykorzystać to duzi inwestorzy, żeby przejąć nisko wyceniany biznes. W ostatnim kwartale było kilka takich przykładów. 

Grupa Würth, chce wykupić TIM — największego polskiego dystrybutora elektronarzędzi - oferując 67 procentową premię względem 6-miesięcznego średniego kursu. KI Chemistry podniósł cenę w wezwaniu na akcje chemicznego potentata — spółki Ciech — do 54,25 zł, gdy na początku roku płacono za nie niespełna 42 zł.  

Nie ma jeszcze terminu do zapisów na akcje TIM, wezwanie dotyczące sprzedaży akcji Ciechu potrwa do 17 kwietnia, a zapisy na akcje Gobarto do 14 kwietnia. Giełdowe kursy szybko dostosowały się do cen oferentów, ale przy tym wzbudziły sporo wątpliwości, ponieważ notowały wyraźną zmienność przed ogłoszeniem kluczowych informacji.

To kolejne kontrowersje w tym roku związane z wezwaniem, po tym jak Namsen Limited ogłosił skup akcji Kernela (zapisy trwają do 4 maja) w historycznym dołku cenowym, a w dodatku ogłaszając, że zdjęcie z giełdy nie będzie wymagało zgody walnego zgromadzenia akcjonariuszy

Najnowsze kontrowersje dotyczą notowań TIM i Ciechu, które według wielu obserwatorów budzą wątpliwości i podejrzenia, że akcjami handlowano, posiadając kluczowe informacje wcześniej niż reszta uczestników rynku. Kiedy wie się więcej niż rynek i przed upublicznieniem tych informacji nabywa się lub sprzedaje akcje, również popełnia się przestępstwo.

Szerszy aspekt rynkowych "nadużyć" opisałem w artykule "Jak działa spółdzielnia" a szczegółowe wyliczenie manipulacji na rynku opisuje rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego w sprawie nadużyć na rynku (nr 596/2014, tzw. rozporządzenie MAR). W polskim systemie prawnym dzięki tym przepisom funkcjonuje np. kara grzywny (do 5 mln zł) lub kara pozbawienia wolności (do lat 5) za czyny opisane w rozporządzeniu.

Wzrosty kursu TIM

W przypadku notowań TIM, w ciągu dwóch tygodni poprzedzających ogłoszony zamiar wezwania, kurs wzrósł o 11,6 proc., chociaż szeroki rynek spadł w tym czasie o blisko 4 proc. Co więcej, uwagę zwracały obroty, które były wyraźnie podwyższone względem średnich wolumenów z ostatnich miesięcy. Wzrosty i obroty nie miały uzasadniania w giełdowych komunikatach ze spółki, bo ich po prostu nie było.

Całość wzbudziła kontrowersję, ponieważ, jeśli nie był to przypadek, to ktoś mógł kupować akcje TIM, wiedząc, że na rynku za chwilę pojawią się informacje, dzięki którym cena szybko wzrośnie o kilkadziesiąt procent. Gdy już wszyscy wiedzieli, że jest zamiar wezwania, kurs na jednej sesji zyskał blisko 30 proc.

Bankier.pl

Pismo do KNF z prośbą o zbadanie sytuacji w handlu na spółce złożyło Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (SII) przypominając, że stawką wyjaśnienia sprawy jest jej wpływ na budowanie zaufania do polskiego rynku kapitałowego.

Spadki kursu Ciechu

Nie minęło kilka dni, a schemat z nagłą zmianą notowań powtórzył się na Ciechu. Pierwsze wezwanie KI Chemistry oferowało 49 zł za akcję, ale zaczęto spekulować, że cena jest za niska, a i fundusze emerytalne będące w akcjonariacie spółki poinformowały, że nie odpowiedzą na ofertę. Na GPW cena rosła do blisko 58 zł płaconych 31 marca, bo inwestorzy przeiwdywali, że Sebastian Kulczyk kontrolujący wzywającego podniesie swoją ofertę, zwałszcza wobec jasnego stanowiska OFE. 

Bankier.pl

Faktycznie to zrobił komunikatem z 4 kwietnia, oferując wspomniane już 54,25 zł. Problem w tym, że na sesji 3 kwietnia kurs spółki spadł o 6,5 proc. do 54,20 zł, znów budząc wątpliwości czy ktoś nie wiedział więcej niż reszta rynku?

I w tym przypadku SII podjęło podobne działania jak w przypadku TIM, ponieważ podejrzenia tzw. insider tradingu wydają się uzasadnione. W obu przypadkach KNF nie odniosła się jeszcze do sprawy, ale czy faktycznie to społeczność inwestorska musi sama pilnować przestrzegania reguł gry na polskim rynku kapitałowym?

Czy KNF też ma wątpliwości?

Powołane do nadzoru nad giełdowym handlem podmioty i organy ścigania powinny odpowiednio szybko reagować na tego typu sytuacje, które w sposób oczywisty budzą wątpliwości. Być może tak się stało, chociaż Komisja nie wydała na ten temat żadnego komunikatu.

Natomiast wzięcie sprawy w swoje ręce i wskazanie palcem konkretnych przykładów przez pozostałych uczestników rynku wynika ze zbudowanego latami poczucia bierności organów nadzoru, nawet w widocznych gołymi oczami sprawach, a przypominam, że GPW dostarcza KNF zawiadomienia o podejrzanych transakcjach na podstawie listy alertów generowanych przez specjalny system GPW STORK (ang. Suspicious Transactions and Orders Research Kit), o którego znakomitej skuteczności mówił w wywiadzie z Bankierem dyrektor działu notowań giełdy w Warszawie. 

To, że ktoś zarabia na handlowaniu akcjami, posiadając wiedzę niedostępną szerokiemu rynkowi, oznacza, że ktoś traci, uczestnicząc w nieuczciwym handlu. Nie piszę tu o kadrze zarządzającej, która zakupy akcji jest zobowiązana raportować rynkowi na bieżąco.

Tak długo jak podobne sytuacje będą pozostawione bez należytego sprawdzenia i wyciągnięcia konsekwencji w przypadku naruszeń, tak długo nie zbudujemy zaufania do giełdy jako miejsca gdzie warto inwestować. Także wysłałem pytania do KNF w zasygnalizowanej przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych sprawie, chcąc się dowiedzieć czy Komisja podjęła działania wyjaśniające. Jeśli otrzymam odpowiedź, zamieszczę ją w formie aktualizacji.

KNF odniosło się do sprawy w formie oświadczenia, które publikuję poniżej w całości. 

Oświadczenie KNF

Urząd KNF monitoruje prawidłowość wypełniania obowiązków informacyjnych przez emitentów, w tym w szczególności w zakresie rozporządzenia MAR oraz możliwości potencjalnej manipulacji kursem lub wykorzystania informacji poufnych (w tym przed ogłoszeniem wezwania/zmiany ceny wezwania). Monitoring ten dotyczy też notowań spółek TIM SA i Ciech SA, komentowanych w mediach społecznościowych i na portalach. @uknfpodejmuje na bieżąco działania wyjaśniające w wielu sprawach, a w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości uruchamia procesy określone przepisami prawa.

UKNF docenia aktywność @inwestorzy, jednak jako nadzór nie komentujemy i nie do poddajemy publicznej analizie notowań konkretnych spółek ani sytuacji, które w opinii części komentatorów mogą stanowić naruszenie przepisów prawa. Takie działanie byłoby ze strony UKNF niezgodne z obowiązującymi przepisami, a w przypadku, jeśli finalnie sytuacja nie miałaby charakteru manipulacji czy wykorzystania informacji poufnych (a w wielu przypadkach analiza UKNF prowadzi właśnie do takich konkluzji), mogłoby to wyrządzić szkodę takim spółkom i inwestorom. Część obserwatorów i komentatorów, która tak chętnie krytykuje nadzór w mediach społecznościowych „za bierność” (niemal w czasie rzeczywistym, zaraz po wystąpieniu zdarzeń mogących w ich ocenie stanowić potencjalne naruszenia przepisów), nie uwzględnia tego, że weryfikacja takich zdarzeń i przeprowadzenie adekwatnych czynności wyjaśniających prowadzonych przez nadzór jest regulowane przepisami.

W odpowiednich przypadkach wszczynane jest postępowanie administracyjne prowadzone zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego, z zachowaniem terminów i procedur określonych w tych przepisach. W uzasadnionych przypadkach UKNF zawiadamia prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i tym samym przestaje być "gospodarzem" dalszych czynności w danej sprawie, a jego rolą pozostaje szeroko pojęte wspieranie organów ścigania.

W 2022 r. KNF prowadziła łącznie 288 postępowań sprawdzających oraz wyjaśniających dot. nieuczciwych praktyk w obrocie giełdowym (przez które rozumiemy: manipulację/insider trading oraz naruszenia obowiązków związanych z nabywaniem znacznych pakietów akcji, jak i transakcjami zawieranymi przez osoby pełniące funkcje w organach emitentów lub z nimi związane). Przełożyło się to na 21 postępowań administracyjnych wobec akcjonariuszy (znaczne pakiety akcji, okresy zamknięte, transakcje managementu) i niemal 13 mln zł nałożonych kar pieniężnych. UKNF złożył także 8 zawiadomień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstw dokonania manipulacji instrumentami finansowymi lub wykorzystania informacji poufnej.

Ponadto UKNF złożył szereg uzupełnień do zawiadomień o podejrzeniu popełnienia tego rodzaju przestępstw, jak również aktywnie realizował uprawnienia pokrzywdzonego i oskarżyciela posiłkowego w prowadzonych postępowaniach karnych. Działania wspierające organy wymiaru sprawiedliwości mają na celu pomoc w zwiększeniu efektywności ścigania przestępstw giełdowych i doprowadzania do ukarania sprawców czynów zabronionych. Ponadto KNF wydawała w 2022 r. decyzje administracyjne w sprawie zażądania od organizatorów obrotu (głównie GPW) zawieszenia obrotu instrumentami finansowymi, gdzie uzasadnieniem zawieszenia było podejrzenie manipulacji w obrocie akcjami emitentów.

Ps. Redaktor Kubicki przysłał nam pytania o 16:13 w środę. Bez określenia terminu odpowiedzi. Tymczasem już w czwartek rano artykuł był na http://bankier.pl. Brak było zatem realnej możliwości oraz woli dziennikarza, aby stanowisko UKNF pojawiło się w pierwotnej wersji tekstu. Aktualizację o stanowisko UKNF zapowiedział autor w tekście. Przeczyta ją już tylko garstka czytelników. Tymczasem tezy o "bierności" (bez odniesienia się UKNF) poszły już szeroko w świat.

Źródło:
Michał Kubicki
Michał Kubicki
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki Bankier.pl. Absolwent finansów i rachunkowości na UMCS w Lublinie. W czasie studiów zainteresował się giełdą i rynkami finansowymi, które to zainteresowania rozwinął na SGH w Warszawie na kierunku Bankowość Inwestycyjna. Na co dzień obserwuje notowania warszawskiej giełdy, by przekazać czytelnikom portalu najważniejsze informacje z parkietu oraz przybliżyć istotne wiadomości ze spółek. Telefon 728 927 242

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (27)

dodaj komentarz
ptak1234
A Energa ,gdzie jest KNF
jendreka
W całej historii GPW tylko jeden człowiek odważył się powiedzieć prawdę o tym przybytku. Jak ktoś nie pamięta tych słów to było tak. GPW to kasyno, a autor to niejaki Belka.
konik_garbusek
NIe do konca jest jasne, dlaczego Polacy kupuja akcje na polskiej gieldzie. Mozna otworzyc konto u renomowanych brokerow i korzystac z zakupów na calym niemal swiecie, omijajác szulernie z daleka. I to przy nizszych prowizjach, lepszej obsludze klienta, jedynym bólem jest rozliczenie podatkowe, no ale i to da sie zrbic.
zosia3005
Cóż ... apele do organów nadzoru chyba nie mają wielkiego sensu. Jak na GPW nie zostanie już pies z kulawa nogą , to na reagowanie już będzie za późno . Zaufanie łatwo stracić - za to bardzo trudno odzyskać . Żyjemy na szczęście w czasach kiedy łatwo inwestować/grać na całym świecie na GPW świat giełdy się nie kończy !
kololux
Nie jest łatwo trafić dobra spółkę na lata. Inwestowanie w akcje po prostu nie jest łatwe. Emocje strachu i chciwości zwykle powodują, że podejmujemy złe decyzje. Dlatego akcje, waluty (tym bardziej kontrakty) nie są dla każdego. Warto mieć coś na kształt systemu (sztywne zasady), który będzie wsparciem w podjęciu decyzji. Coś co Nie jest łatwo trafić dobra spółkę na lata. Inwestowanie w akcje po prostu nie jest łatwe. Emocje strachu i chciwości zwykle powodują, że podejmujemy złe decyzje. Dlatego akcje, waluty (tym bardziej kontrakty) nie są dla każdego. Warto mieć coś na kształt systemu (sztywne zasady), który będzie wsparciem w podjęciu decyzji. Coś co te emocje ostudzi i da sygnał do kupna lub sprzedaży na podstawie obiektywnych warunków rynkowych, a nie naszego „widzi mi się” albo „mam nadzieję, że będzie rosnąć”. Zanim się zainwestuje i straci pieniądze lepiej najpierw zainwestować w swoją wiedzę. Przeczytajcie sobie książkę pt. „Jak stworzyc system transakcyjny do inwestowania na giełdzie”. Tam są podstawy. Opisany w niej system dobrze chroni przed spadkami i stratami.
faramir_z_gondoru
Praktyka stosowana na tej warszawskiej szulerni od lat, a artykuł dopiero teraz. A co z sytuacjami, gdy nagle dość nieoczekiwanie obroty idą w kosmos, a po godzinie wychodzi jakaś łajza z ministerstwa i palnie coś na mównicy, po czym kurs obiera gwałtownie się zmienia? Tusk tak zrobił kiedyś z KGHM. Sprawę ukręcono. O Sasinie to Praktyka stosowana na tej warszawskiej szulerni od lat, a artykuł dopiero teraz. A co z sytuacjami, gdy nagle dość nieoczekiwanie obroty idą w kosmos, a po godzinie wychodzi jakaś łajza z ministerstwa i palnie coś na mównicy, po czym kurs obiera gwałtownie się zmienia? Tusk tak zrobił kiedyś z KGHM. Sprawę ukręcono. O Sasinie to już w ogóle nie będę pisał, bo szkoda słów na tego nieudacznika.
inwestor.pl
GPW i NC to gra w trzy kubki. Tam wygrywają tylko smutni panowie ze służb.
zoomek
To może wreszcie skrócimy ich o głowy? Ile pokoleń 7ydo-UB ma nas poniewierać?
akcjoinm
a w czym wy macie problem ? Skoro giełdą zarządza nieudacznik Marek Dietl który w ostatnim wywiadzie sam mówił, że kupno akcji jest dla arystokracji a drobnym akcjonariuszom bardziej poleca kupno na lewary kontraktów terminowych to czemu wy się dziwicie ?
Nasza giełdą już od wielu lat to jedno wielkie bagno, szulernia i darmowy
a w czym wy macie problem ? Skoro giełdą zarządza nieudacznik Marek Dietl który w ostatnim wywiadzie sam mówił, że kupno akcji jest dla arystokracji a drobnym akcjonariuszom bardziej poleca kupno na lewary kontraktów terminowych to czemu wy się dziwicie ?
Nasza giełdą już od wielu lat to jedno wielkie bagno, szulernia i darmowy bankomat dla różnej maści złodziei pod "czujnym" okiem KNFu.

Powiązane: Giełdowe kontrowersje

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki