Narodowy Bank Węgier dokonał ponownej obniżki stóp procentowych i ponownie było to cięcie o 25 punktów bazowych. Pomimo całej serii obniżek nasi „bratankowie” wciąż mają droższy kredyt niż my.


Narodowy Bank Węgier (MNB) obniżył stopę referencyjną o 25 pb. do poziomu 6,75 proc. Skala obniżki była zgodna z rynkowym konsensusem. Była to dopiero druga 25-puntkowa obniżka w tym cyklu. Na poprzednich posiedzeniach MNB dokonywał cięć w wymiarze 50 lub więcej punktów bazowych.
W czerwcu MNB po raz pierwszy dokonał obniżki w wymiarze zaledwie 25 pb. Wcześniej, na majowym posiedzeniu władz MNB zapadła decyzja o obniżce stóp w wymiarze 50 pb. Jeszcze w marcu Madziarzy obniżyli stopy o 75 pb., zaś w lutym MNB zdecydował się na obniżkę aż o 100 punktów bazowych. Także w styczniu, grudniu oraz w listopadzie MNB obniżał stopy po 75 pb.
Była to już dziesiąta z rzędu obniżka stóp procentowych na Węgrzech. Wcześniej, od września 2022 roku do października 2023 roku, MNB utrzymywał główną stopę procentową na poziomie 13%, a więc na najwyższym poziomie w XXI wieku. Jeszcze wyższa była stopa procentowania jednodniowych kredytów (odpowiednik stopy lombardowej), którą w październiku 2022 roku w trybie awaryjnym wyniesiono do poziomu aż 25%. Był to ruch wymuszony wówczas przez gwałtowną deprecjację forinta i zmasowany odpływ kapitału zagranicznego.
Cały region pierwsze cięcia ma już za sobą
Lipcowa decyzja Węgrów wpisuje się w trend łagodzenia polityki pieniężnej w krajach Europy Środkowej. Jako pierwszy na obniżki stóp procentowych zdecydował się Narodowy Bank Polski. Na początku września RPP zszokowała rynek cięciem aż o 75 pb., a w październiku obniżyła koszty kredytu o 25 pb. Większość ekonomistów uznała te decyzje za błędne lub przedwczesne. Po październiku RPP stóp już nie obniżała. Szef NBP Adam Glapiński zadeklarował, że nie będzie tego robić do końca 2024 roku.
Z kolei Czeski Bank Narodowy na pierwszą obniżkę (o 25 pb.) stóp procentowych zdecydował się dopiero pod koniec grudnia 2023 roku, drugie cięcie (o 50 pb.) dokładając w lutym oraz trzecie w marcu (też o pb.). Kolejne obniżki miały miejsce w maju i w czerwcu, i sprowadziły czeską stopę referencyjną do poziomu 4,75%.
W czerwcu na pierwszą redukcję stóp procentowych zdecydował się Europejski Bank Centralny, który dokonał cięcia o 25 pb., zaś na lipcowym posiedzeniu pozostawił stopy bez zmian. Oznaczało to zatem obniżkę kosztów kredytu także na Słowacji oraz w krajach bałtyckich, które zrzekły się narodowych walut na rzecz euro. Jako ostatni w regionie do cięcia stóp przystąpili Rumuni, którzy na pierwszą obniżkę zdecydowali się dopiero na początku lipca. W efekcie to na Węgrzech i w Rumunii obserwujemy obecnie najwyższe stopy procentowe w naszym regionie.

























































