Szef MSZ Witold Waszczykowski jednak nie weźmie udziału we wtorkowym szczycie klimatycznym w Paryżu - poinformowało w poniedziałek PAP biuro prasowe resortu dyplomacji. Minister miał zastąpić - w związku ze zmianami w rządzie - Beatę Szydło, która pierwotnie miała reprezentować Polskę w Paryżu.
W czwartek Komitet polityczny PiS przyjął rezygnację Szydło z funkcji szefowej rządu i wysunął na to stanowisko kandydaturę dotychczasowego wicepremiera, ministra finansów i rozwoju Mateusza Morawieckiego. W piątek prezydent Andrzej Duda przyjął dymisję Szydło i desygnował Morawieckiego na premiera. W poniedziałek o godz. 17 planowane jest powołanie jego rządu przez prezydenta; we wtorek nowy premier ma wygłosić expose w Sejmie i uzyskać od posłów wotum zaufania.
Podczas wtorkowego szczytu zapaść mają decyzje w sprawie finansowania projektów w zakresie ochrony klimatu. Jego zwołanie zapowiedział na początku lipca, podczas szczytu G20 w Hamburgu, prezydent Francji Emmanuel Macron.
"Zwołam szczyt w celu podjęcia dalszych działań w zakresie klimatu, zwłaszcza w aspekcie finansowym" - mówił wówczas Macron. Sprecyzował, że celem tego drugiego szczytu klimatycznego w Paryżu będzie zmobilizowanie funduszy prywatnych i publicznych na projekty wynikające z zobowiązań krajów, podjętych w ramach porozumienia paryskiego.
W czerwcu wycofanie Stanów Zjednoczonych z paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 roku ogłosił prezydent USA Donald Trump. Ocenił, że koszty tego porozumienia ponosili dotąd amerykańscy podatnicy i firmy w USA.
Porozumienie paryskie podpisane zostało 12 grudnia 2015 r. w stolicy Francji. Celem umowy jest zatrzymanie wzrostu średniej temperatury w świecie na poziomie poniżej 2 stopni Celsjusza względem poziomu z czasów przedprzemysłowych.
autor: Marceli Sommer
