Tydzień temu podkreślałem, by nie poddawać
się emocjom i nie podejmować pochopnych
decyzji. Wielu posiadaczy krótkich pozycji,
którzy użyli zbyt wysokiej dźwigni finansowej
nie mogło sobie pozwolić na taki spokój i
najczęściej zamykali stratne pozycje
zleceniami stop-loss. My wytrzymaliśmy
właśnie dzięki niskiemu zaangażowaniu
kapitałowego w tę spekulację i zamiast straty
udało się osiągnąć zysk w wysokości 105 pips
(uwzględniłem dodatkowy dochód z punktów
SWAP: pozycja otwarta tydzień wcześniej po
kursie 1,2820 i zamknięta w miniony piątek
po kursie 1,2720).