Pęczniejące wyceny wielkich spółek technologicznych wypchnęły S&P500 i Nasdaqa na nowe rekordy wszech czasów. Informacją dnia była kolejna inwestycyjna ofensywa Nvidii. Tym razem gwiazda hossy AI zainwestuje w samego OpenAI.


Indeks S&P500 w poniedziałek urósł o 0,44% i zakończył dzień na poziomie 6 693,75 punktów, ustanawiając już kolejny w tym roku (i następny we wrześniu) rekord wszech czasów. W sumie na Wall Street był to dzień jak co dzień.
Nasdaq Composite poszedł w górę o 0,70% i także zameldował się na najwyższym poziomie w historii. I nic w tym dziwnego, bo głównymi bohaterami poniedziałkowej sesji ponownie były spółki technologiczne. Akcje Nvidii dały zarobić prawie 4%. Kalifornijska spółka poinformowała, że zainwestuje do 100 mld dolarów w OpenAI – czyli promotora ChataGPT. To nie pierwsza inwestycja Nvidii w OpenAI, ale poprzednie nie były na taką skalę. Dodajmy do tego, że raptem w czwartek Nvidia poinformowała zainwestowaniu blisko 9 mld USD w Intela.
Do tego doszły zwyżkujące o 4,3% akcje Apple’a, którym pomogła kolejna pozytywna rekomendacja od analityków. O ponad 6% w górę poszły notowania Oracle – najnowszej gwiazdy hossy powiązanej z algorytmami generatywnej sztucznej inteligencji i powiązanego z tym boomem na centra obliczeniowe.
To wszystko podlane zostało sosem wizji niższych stóp procentowych w Rezerwie Federalnej. Rynek niemal w pełni wycenia dwie 25-puntkowe redukcje stopy funduszy federalnych do końca 2025 roku oraz przynajmniej dwie lub trzy takie cięcia w 2026 roku. Niższa stopa dyskontowa zwiększa wartość przyszłych oczekiwanych przepływów pieniężnych i w ten sposób podnosi wartość zwłaszcza spółek wzrostowych – wynika z obliczeń FedWatch Tool.
- Musimy zobaczyć nowe katalizatory, aby akcje mogły pójść znacząco w górę, podczas gdy rynek zdaje się ignorować potencjalne problemy – ocenił Oliver Pursche, wiceprezes Wealthspire Advisors cytowany przez agencję Reuters. – Wskazujemy klientom, że jesteśmy na historycznych szczytach i że wyceny są mocno rozciągnięte – dodał Pursche.
Wskaźnik c/z dla indeksu S&P500 wynosi 30,85 i wyższy niż obecnie był tylko trzy razy w historii: w roku 2021, 2009 (efekt gigantycznych odpisów w sektorze finansowym) oraz w latach 2001-02 (kac po bańce internetowej).
Warto odnotowania jest także nowy rekord wszech czasów na rynku złota. „Barbarzyński relikt” od początku roku dowiózł inwestorom imponująca, przeszło 44-procentową stopę zwrotu, bijąc na głowę technologiczny Nasdaq, który dał zarobić „zaledwie” 18%. Trudno tu uciec od wrażenia, nie to nie tyle aktywa finansowe drożeją, co dolar dramatycznie traci na sile nabywczej.
KK






























































