REKLAMA
OKAZJA

Kurs złota z nowym rekordem. Kiedy 4 000 USD za uncję?

Krzysztof Kolany2025-09-22 11:59główny analityk Bankier.pl
publikacja
2025-09-22 11:59

Dolarowe notowania złota w poniedziałek ustanowiły nowy rekord wszech czasów. Analitycy zwracają uwagę na zmianę czynników napędzających popyt na królewski metal.

Kurs złota z nowym rekordem. Kiedy 4 000 USD za uncję?
Kurs złota z nowym rekordem. Kiedy 4 000 USD za uncję?
fot. Bjoern Wylezich / / Shutterstock

W poniedziałek 22 września za uncję złota w ramach najaktywniejszej serii kontraktów terminowych na nowojorskiej giełdzie płacono 3 760,95 USD. To już kolejny w tym roku rekord wszech czasów w wykonaniu królewskiego metalu. Od początku roku złoto zyskało względem dolara przeszło 42% i ma szansę „wykręcić” najwyższą roczną stopę zwrotu od 46 lat.

Po wiosennym rajdzie królewski metal „odpoczywał” od bicia nowych rekordów w maju, czerwcu i lipcu. Ale pod koniec sierpnia znów zaczął drożeć, od początku września sukcesywnie ustanawiając nowe rekordy wszech czasów. Do okrągłego poziomu 4 000 USD za uncję „barbarzyńskiemu reliktowi" brakuje już tylko 6,4%.

- Nadal widzimy potencjał do wzrostów, z ceną złota osiągającą 3 900 USD/oz. do połowy 2026 roku – uważa Giovanni Staunovo, analityk UBS cytowany przez agencję Reuters. Z drugiej strony warto mieć w pamięci, że największy wysyp optymistycznych prognoz zwykle pojawia się w pobliży szczytu hossy lub przynajmniej w przededniu jakieś poważniejszej korekty.

Nie można też zapomnieć, że złot ma za sobą bardzo mocny okres i rynek jest już mocno wykupiony. Tylko we wrześniu żółty metal podrożał już o 5,4% po zwyżce o 5% w sierpniu. Jest to tempo aprecjacji zwykle zarezerwowane dla całego roku, a nie okresów miesięcznych.

Równocześnie analitycy zwracają uwagę na zmianę w strukturze popytu na złoto. W pierwszej fali obecnej hossy królewski metal akumulowały przede wszystkim banki centralne. Teraz w złoto wchodzi „ulica” z Zachodu, inwestująca przede wszystkim w „papierowe złoto” w postaci jednostek ETF.

W tym przypadku czynnikiem napędzającym zakupu kruszcu jest zmiana polityki Rezerwy Federalnej, która na wrześniowym posiedzeniu FOMC zapowiedziała wznowienie cyklu luzowania polityki monetarnej. Złoto zwykle dobrze radzi sobie w otoczeniu niskich lub malejących realnych stóp procentowych w USA. Niższe stopy zmniejszają bowiem koszt alternatywny trzymania złota, które nie wypłaca odsetek.

Wart odnotowania jest przy tym nowy rekord cen złota wyrażonych w polskim złotym. „Giełdowa” cena kruszcu sięgnęła w poniedziałek 13,5 tys. zł. Oznacza to, że za uncjową złotą sztabkę lub monetę u polskiego dilera trzeba już zapłacić blisko 14 tys. zł. To przeszło trzykrotnie więcej niż dziesięć lat temu.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (31)

dodaj komentarz
maliniak2025
W Wietnamie właśnie zamykają połowę kont bankowych. Jak myślicie, co zrobią wietnamczycy?
Kupią zloto. Nie mają wyjścia. To nie USA napędza złoto (oni zawsze gnoili cenę) ale reszta świata, która nie chce dolara, juana czy innego ojro.
sterl
I tak nie nadąża za dodrukiem zielonych śmieci..
maliniak2025
a polskie to nie śmieci? ja wolę inne śmieci, nazywają się junk silver
zoomek
Od dawna tłukłem że kupować kruszce.
Zgadza się?
Teraz to głownie złoto jak VATę wprowadzili na platynę i srebro.
maliniak2025
kłamiesz, nie od dawna
zoomek
Dlaczego mówi się że złoto podrożało zamiast mówić o zalewie świata przez fiat money?
Wincy kreować płacideł, wincy!
quadell
a dlaczego nie. można mówić dowolnie.
mogę mówić że dolar potaniał, albo złotówka się umocniła

szukasz dziury w całym
bha
Mam wrażenie już od jakiegoś czasu że ta podkręcana coraz mocniej coraz szerzej w eterze atmosfera ewentualnej nowej światowej wojny to tylko podkręca dodatkowo na rynku notowanio Zyskoo liczniki?.
od_redakcji
Czy to „ciche bankructwo USA”?
Wyrażenie “ciche bankructwo” (ang. quiet default / soft default) sugeruje, że rząd nie ogłasza formalnego niewypłacalności, ale wskazuje na utratę zdolności do spełniania zobowiązań w sposób stabilny – np. przez erozję wartości waluty, drastyczne wzrosty inflacji, spadek realnej wartości długu albo
Czy to „ciche bankructwo USA”?
Wyrażenie “ciche bankructwo” (ang. quiet default / soft default) sugeruje, że rząd nie ogłasza formalnego niewypłacalności, ale wskazuje na utratę zdolności do spełniania zobowiązań w sposób stabilny – np. przez erozję wartości waluty, drastyczne wzrosty inflacji, spadek realnej wartości długu albo obniżone ratingi kredytowe.
Symptomy są obecne: wysokie zadłużenie, duża część budżetu przeznaczana na odsetki, presja inflacyjna, osłabienie dolara, obniżki ratingów.

Ale formalnego bankructwa nie ma: USA nadal spłacają swoje obligacje, żadne nielegalne działania – jak niespłacanie – nie zostały podjęte. Ryzyko leży w konsekwencjach – inflacja, dewaluacja, utrata części zaufania inwestorów, może trudności z refinansowaniem.

Dlatego – to raczej scenariusz, w którym inwestorzy zaczynają postrzegać dolara i obligacje USA jako mniej bezpieczne, co prowadzi do umiarkowanego “bankructwa na papierze” – spadku realnej wartości zobowiązań i waluty – niż do formalnej niewypłacalności.
men24a
Nie da się zbankrutować będąc zadłużonym w własnej walucie.
Ale jak świat odejdzie od ropy na rzecz energii odnawialnej to już po dolarze i USA

Powiązane: Złoto

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki