Na dzisiejszej konferencji Jerzy Owsiak poinformował, że podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zebrano 175 938 717,56 zł. To o ponad 49,5 mln zł więcej niż w zeszłym roku.


Tegoroczny, już 27., finał Wielkiej Orkiestry Wielkiej Pomocy pozostanie w pamięci na długo. Śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza wstrząsnęła całym krajem i światem. Pomimo tych wydarzeń udało się pobić zeszłoroczny rekord i WOŚP może pochwalić się wynikiem prawie 176 mln zł na koncie.
Owsiak rozpoczął swoje przemówienie prosząc o minutę ciszy dla zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. "To był niezwykły finał. Podczas tego finału, jak nigdy, jeszcze mocniej w nas się ugruntowało, że gramy do końca świata i jeden dzień dłużej. Jak nigdy, poczuliśmy solidarność Polaków. Poczuliśmy, że jesteśmy razem i niesamowicie nas wspieracie" - powiedział Owsiak.
"Paweł, nic nie poszło na marne. To właśnie my, Polacy, pokazaliśmy, że nadal gramy i nie chcemy zmieniać żadnych zasad związanych z tym, jak się bawimy" - dodał szef Fundacji WOŚP.
Pieniądze - jak i ostatnio - zostaną przekazane na sprzęt medyczny dla specjalistycznych szpitali dziecięcych. Trafią do placówek z oddziałami II oraz III stopnia referencyjności, czyli do takich, które mogą dokonać specjalistycznej diagnozy oraz udzielić pomocy medycznej najciężej chorym dzieciom. W Polsce funkcjonuje dziś blisko 50 takich szpitali.
Jak podaje WOŚP na swojej stronie internetowej, zostaną one wyposażone m.in. rezonanse magnetyczne, tomografy komputerowe, aparaty do diagnostyki RTG (w tym aparaty mobilne), wysokiej klasy ultrasonografy, echokardiografy czy sprzęt endoskopowy z torem wizyjnym dla gastroenterologii.
To rok rekordów, bowiem podczas 27. finału udało przebić się kwotę miliarda złotych, którą WOŚP zebrał przez całą swoją działalność - dokładnie 1,2 mld zł.
Także podczas internetowej zbiórki "Zapełnijmy ostatnią puszkę Pana Prezydenta dla WOŚP" zorganizowaną na Facebooku przez Paulinę Krzymińską zebrano 16 mln zł. Jak poinformowała organizatorka po zakończeniu akcji, datki płynęły nie tylko z kraju, ale też od Polaków na obczyźnie. "Były bardzo ciepłe słowa ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii, Nowej Zelandii, Szwecji, Włoch i innych państw europejskich, a nawet Laponii. Tego było naprawdę sporo" - powiedziała Krzymińska.
WOŚP z roku na rok pobija kolejne rekordy uzbieranych pieniędzy. Czekamy na kolejny, 28. finał.
DU/PAP

















































