Globalny dostawca technologii i oprogramowania, specjalizujący się w bazach danych i chmurze - Oracle - zaprezentował wyniki finansowe. Nie spełniły one wszystkich oczekiwań analityków, co doprowadziło do dwucyfrowego spadku notowań spółki na giełdzie w handlu po godzinach.


Zyski koncernu Oracle w minionym kwartale przewyższyły oczekiwania, jednak przychody okazały się niższe od konsensusu analityków, a prognozowane wydatki na inwestycje wzrosły. W efekcie w handlu posesyjnym akcje producenta oprogramowania stosowanego w centrach danych, runęły o 11,55%.
Wyniki spółki mogły odbić się też czkawką na kursie innych gwiazd hossy napędzanej przez trend sztucznej inteligencji. Giełdowe indeksy w USA rosły wczoraj po obniżce stóp procentowych, ale w handlu po godzinach akcje spółek technologicznych zaczęły się cofać. Notowania Nvidii spadły o -1,36%.
Oracle z rekordowym zyskiem, ale zyskiem ze sprzedaży udziałów
Łączny zysk netto Oracle wzrósł po korekcie do 6,14 mld USD wobec 3,15 mld USD przed rokiem. W przeliczeniu na akcję było to 2,26 USD w porównaniu do oczekiwanych 1,64 USD oraz wypracowanych rok temu 1,13 USD na akcję.
Za tak dużą poprawą zysku netto stała jednak w dużej mierze sprzedaż firmy Ampere, na której Oracle zarobił przed opodatkowaniem 2,7 mld USD. Projektant układów scalonych został przejęty przez SoftBank za 6,5 mld USD. Oracle, który był inwestorem w Ampere, zapowiedział wówczas sprzedaż swoich udziałów.
Przychody Oracle zwiększyły się o 14 proc. rok do roku, sięgają 16,06 mld USD, co nie pokryło się z oczekiwanymi przez analityków 16,21 mld USD. Przychody z usług chmurowych wzrosły do 7,98 mld USD (nieznacznie powyżej konsensusu analityków na poziomie 7,92 mld USD). Przychody z infrastruktury chmurowej wyniosły łącznie 4,1 mld USD. Przychody z oprogramowania spadły o 3 proc. do 5,88 mld USD, nie osiągając prognozowanych 6,06 mld USD.
Wolne przepływy pieniężne spółki w minionym kwartale były ujemne i sięgnęły ok. 10 mld USD - prawie dwukrotnie więcej niż wynosił rynkowy konsensus. Chociaż Oracle poinformował, że nowe umowy zawarte m.in. z Nvidią i Metą, zwiększyły portfel zamówień do rekordowych 523 mld USD wzrosły też oczekiwane nakłady inwestycyjne. Przy okazji poprzedniego sprawozdania mówiono o 35 mld USD. Teraz kwota wzrosła do ok. 50 mld USD.
Rosną obawy o zadłużenie i dynamikę hossy
Jak przypomina CNBC, w ciągu ostatniej dekady Oracle zdywersyfikowało swoją działalność, wykraczając poza bazy danych i oprogramowanie korporacyjne, wkraczając w obszar infrastruktury chmurowej, gdzie konkuruje z Amazon, Microsoft i Google. Wszystkie te firmy walczą o duże kontrakty w dziedzinie sztucznej inteligencji i intensywnie inwestują w centra danych i sprzęt niezbędny do zaspokojenia oczekiwanego popytu.
Firma OpenAI, która trzy lata temu zapoczątkowała erę rozwoju sztucznej inteligencji (AI) wprowadzając na rynek usługę ChatGPT, zobowiązała się przeznaczyć ponad 300 miliardów dolarów na usługi infrastrukturalne Oracle w ciągu pięciu lat.
Jak pisze CNBC, raport Oracle pojawia się w krytycznym momencie dla firmy, która stara się uplasować w centrum rynku sztucznej inteligencji, zobowiązując się do masowej rozbudowy. Chociaż ten krok był korzystny dla przychodów Oracle i portfela zamówień, inwestorzy zaczęli się niepokoić wysokością zadłużenia zaciąganego przez firmę i ryzykiem, jakiemu będzie musiała stawić czoła w przypadku osłabienia dynamiki.
Akcje Oracle spadły w listopadzie o 23 proc., co stanowi najgorszy miesięczny wynik od 2001 roku. Na zamknięciu w środę akcje były o 35 proc. poniżej rekordu osiągniętego we wrześniu, choć nadal zyskują 34 proc. w skali roku, przewyższając indeks Nasdaq, który w tym okresie zyskał 22 proc.
b.pl/mm, (PAP Biznes)/pr

























































