Rozmowa Trump-Putin sygnalizuje, że zakończenie wojny na Ukrainie może być bliżej niż dalej. Daje to paliwo do wzrostów indeksom warszawskiej giełdy. WIG20 w czwartek pokonał szczyt hossy, która trwa od jesieni 2022 r. i zameldował się najwyżej od ponad 7 lat. Kolejne rekordy bił WIG.


W pierwszej godzinie czwartkowej sesji WIG20 znalazł się na poziomie 2612,05 pkt. rosnąc o około 1,7 proc. Tym samym pokonał poziom 2600,53 pkt. z maja 2024 r., który był dotychczasowym szczytem hossy zapoczątkowanej odbiciem z października 2022 r. WIG20 znalazł się najwyżej od stycznia 2018 r., a więc od ponad 7 lat.
W tym samym czasie WIG po raz pierwszy w historii przekroczył poziom 93 tys. pkt. i sięgnął 93 007,43 pkt., rosnąc o przeszło 1,2 proc. mWIG40 był na poziomie 6 942,19 pkt. zyskując w pierwszej godzinie handlu 0,6 proc. sWIG80 zyskiwał 0,4 proc. do 25 559,53 pkt. Dla tego wskaźnika historycznie najwyższym poziomem jest 25 661 pkt.


W tym roku WIG20 zyskał blisko 19,2 proc. i jest najlepiej radzącymi sobie reprezentacyjnym indeksem wśród głównych giełd na świecie. Tuż za nim są m.in. niemiecki DAX ze wzrostem o ponad 12 proc., hiszpański IBEX35, który zyskał już ponad 11 proc. oraz rosyjski MOEX ze wzrostem o 10,7 proc. Blisko 6 proc. indeks liczony w rublach zyskiwał w czwartek. Liczony w dolarach rosyjski RTSI zyskał już 19,8 proc., ale dolarowy WIG20 przekroczył w tym roku 22-proc. stopę zwrotu.
Zachowanie nie tylko giełd regionu, ale także walut, w tym niebywałej siły polskiego złotego jest efektem wyceniania przez inwestorów potencjalnego zakończenia wojny Rosji z Ukrainą. W środę paliwa do tej narracji dorzucił sam prezydent USA Donald Trump, który w mediach społecznościowych poinformował, że rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem o rozpoczęcie negocjacji pokojowych.
Jednymi z najmonciej rosnących walorów na GPW były akcje spółek ukraińskich. Kurs Milikiland zyskiwał momentami około 19 proc. Nawet w dwucyfrowym tempie rosły notowania KSG Agro, czy IM Company. Indeks WIG-Ukraine zyskiwał blisko 9 proc., a od początku roku jego stopa zwrotu zbliżała się do 50 proc. Najmocniej rosły akcje Kernela (22 proc.), który z uwagi na niski free float, nie jest zaliczany do wspomnianego indeksu narodowego.


Analitycy wskazują, że optymizm inwestorów związany z rozmowami USA z Rosją i Ukrainą jest zrozumiały, biorąc pod uwagę istniejący obecnie impas, ale droga do porozumienia pokojowego pomiędzy Rosją a Ukrainą może być skomplikowana.
Na rynkach są obawy, że nikt z ekipy prezydenta Donalda Trumpa nie ma prawdziwego doświadczenia w negocjacjach z Rosjanami, a większość ekipy Putina ma dziesięciolecia doświadczeń w relacjach z USA i Ukrainą i nauczyła się swojego "fachu" w rosyjskich służbach specjalnych. "Będą (USA, przyp. red.) potrzebować kogoś, kto będzie wiedział, jak negocjować z Kremlem" - powiedział Charles Kupchan, pracownik naukowy Council on Foreign relations, cytowany przez PAP.
„Weryfikacja optymizmu może nastąpić w przyszłym tygodniu, kiedy to poznamy ustalenia trwającej między 14 a 16 lutego konferencji pokojowej w Monachium” - napisali z kolei ekonomiści PKO BP.
"Poważnie traktujemy scenariusz, w którym zdyskontowanie końca wojny w Ukrainie, mającego zgodnie z obecnymi oczekiwaniami nastąpić w kwietniu, zakończy okres olbrzymiej relatywnej siły akcji europejskich, a w szczególności polskich” - napisał w porannym raporcie Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego Domu Inwestycyjnego Xelion.
„W zaproponowanym przez amerykańskiego prezydenta kształcie oznaczałby on dla Europy w kolejnych latach wielobilionowe koszty zbrojeń i utrzymywania sił pokojowych na terytorium wschodniego sąsiada, wydaje się, że USA nie będą również zamierzały partycypować nadmiernie w kosztach odbudowy Ukrainy, bardzo chętnie natomiast uwłaszczając się na ukraińskim majątku państwowym, co Trump traktuje jako wystawienie rachunku za dotychczasową pomoc" - dodał.
Po mocnym otwarciu czwartkowej sesji i ustanowieniu nowych szczytów, w drugiej godzinie handlu indeksy wycofały się z rekordów, a wzrosty nie przekraczały 1 proc. Trzeba pamiętać, że główne indeksy w Warszawie mają za sobą 5 sesji nieprzerwanych wzrostów, a na plusie WIG20 kończył ostanie 7 z 8 sesji, nie wspominając o blisko 20 proc. w zaledwie 7 tygodni nowego roku.
Jeśli wzrosty był wcześniej napędzane tylko spekulacjami na temat zakończenia konfliktu, to deklaracja prezydenta Trumpa, wydaje się idealnym impulsem do realizacji krótkoterminowych zysków i poczekania, co dalej w temacie końca konfliktu przyniosą szczegóły postawione na stole negocjacyjnym. O ile do nich dojdzie, w kontekście krytyki rozmowy o Ukrainie bez Ukrainy.
Michał Kubicki